U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

niedziela, 5 grudnia 2021

Na niekrużganku

 
 Poszukiwałam krużganka oświaty. Widocznie jestem zbyt mało oświecona i nie należy mi się. Bo nie znalazłam. Ale zapewne gdzieś jest. Lecz nie wiadomo gdzie. Póki co, znalazłam stodoły. Cały zespół nawet. Zabytkowy zespół stodół w Żarkach. Już tu kiedyś grasowałam klik ;)  

 Czapka i komin. Handmajdy przerobione ze sprutości. Czapka na drutach, bezszwowa, melanżowa. Jasnobeż połączony z jasnosiwością, z brąz-wrobieniami. Komin beżowy -  musiałam spruć ten pandemiczny (wąskość zupełnie się nie sprawdziła) i przerobiłam szydełkiem na coś luźno-luzackiego. Pod tak zwanym spodem mam TEN sweTwór.    

 

 To kaman w te stodoły. Chodźta.
   

39 komentarzy:

  1. Ale ciekawe miejsce! Nigdy o nim nie słyszałam. Szkoda,że niektóre stodoły niszczeją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bardzo ciekawe i spoko idea z tymi stodołami ;)

      Usuń
  2. Stodoły znam, ale kojarzę z dzikim tłumem w dzień targowy. Takie bezludne mają swój urok, można poszukać ciekawych kadrów i detali, co niniejszym czynisz;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedzielny chłodnozimny poranek gwarantują zero tłumów ;)

      Usuń
  3. Bardzo lubię takie miejsca:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Klimacik miejsca świetnie uchwycony! I dopasowane doń udziergi (czy raczej odwrotnie?)
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się ;) Dopasowanie być musi. Zawsze powtarzam - tło to tylko tło. Pierwsze miejsce ma zawsze handmajd i stylówka ;) :)

      Usuń
  5. Ty wiesz, że ja się w ogóle nie znam na dzierganiu i jedyne co mogę powiedzieć o tworach to to, że jak zawsze śliczne. Ale po prostu muszę odnieść się do tych wrót, bo wyglądają jakby płonęły i znów jestem pod wrażeniem tego jak potrafisz dobrać tło do swoich stylówek. Masz takie wyczucie, że na serio powinnaś pomyśleć o jakimś wernisażu: fotki takie niby zwyczajne, kolaże dające do myślenia i pewnie być jeszcze wykombinowała z 10 cudów mimochodem (typu rzeźba z niczego, boso na śniegu i fajerwerki). Serio, pomyśl, bo internet to za mało, kiedy masz w sobie takie pokłady artyzmu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale na czym ma polegać to myślenie? Mogę mysleć, i tak to robię nieustannie :D Już to komuś kiedyś tłumaczyłam. Nie każdy ma parcie i ciśnienie na bycie sławnym, znanym i odkrytym. No i u mnie na wsi nie ma gdzie robić wernisaży. Ewentualnie przyjdą jakieś panie, którym się nudzi i będą pukały się w głowę "o co tu chodzi". Mam napisać do ministra kultury? ;) Nie szanuję gościa :D

      Usuń
    2. Ja Ciebie rozumiem Sivka.. Mnie też koleżanki co jakiś czas wyciągają "do ludzi" i żebym coś wyciskała z blogowania... Ale mnie jakoś pasuje ten mój świat:))

      A stylówka z tłem zgrana perfekt!
      I czapa z płaszczem:D

      Usuń
    3. Jeju, wreszcie ktoś mnie rozumie 😘 Chyba jesteśmy ulepione z niedzisiejszej gliny 😉 Teraz ledwo ktoś coś zacznie robić (blogować, instagramować, na drutach), a już chce z tego piniondze i sławę. Nawet, jeśli talent mierny...

      Usuń
    4. Hahaha :D Dokładnie tak:D
      Lubimy swój światek i cóż w tym złego:D

      Usuń
  6. Heh minister kultury to jednak nie ten target :p ale jakby powisiało trochę w fajnej kawiarni to jednak przykuwa wzrok. Tak robi moja znajoma ze swoimi rysunkami. Pewnie, że jak nie ma się parcia to nic z tego nie wyjdzie 😜 ale mnie z perspektywy odbiorcy cieszy taka zmiana wystroju. W ten sposób odkryłam kilku twórców do których lubię zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale o czym my teraz mówimy, o blogu wiszącym w kawiarni? O moich handmajdach? 😜 Robię co mogę, widocznie więcej nie mogę. A żadnej kawiarni w mojej miejscowości nie uświadczysz. Jedynie śmierdzący kebab i dwie pizzerie. Z perspektywy dużego miasta inaczej się patrzy, wiem.

      Usuń
  7. Miejsce na sesję jak zawsze arcyciekawe :)
    Czapka skradła moje serce. Dobrych czapek nigdy dość! Szczególnie teraz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się ;)
      Moje serce tez skradła. Zrobiona bardzo spontanicznie, bez rozkmin :)

      Usuń
  8. Stodoły bardzo bardzo!
    A krużganki najfajniejsze w Malborku :-D bym chętnie powrócił, bo uwielbiam, a pierwsza wizyta była krótka i nie było czasu na porządne zwiedzanie :-(
    Udziergi prima sort - jak zawsze!♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mi zależało konkretnie bardzo na krużganku oświaty Bąkiewicza ;) A w Malborku byłam, daaawno bo daaawno, ale pewnie nic się nie zmieniło :)

      Usuń
    2. Ten krużganek jest mi zupełnie nieosiągalny ;-)
      Malbork super!

      Usuń
    3. Ale krzyżacki. A stodoły nasze, jurajskie 🤓🤣😆

      Usuń
    4. A tam, krzyżacki, nie krzyżacki, ale krużganki ma zajefajne :-P

      Usuń
    5. W dalszym ciągu nie oświaty 🤪

      Usuń
  9. Bardzo fajna ta czapeczka, ładnie Ci w niej, nigdy nie słyszałam o tym miejscu. A krużganek oświaty, to wiadomo kto wie, gdzie on jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej czapiora, bo gruba i mocarna 😉
      Wiadomo 😁

      Usuń
  10. Kapitalna scenografia do Twojego przedstawienia :-)))
    A "krużganka oświaty" nie ma sensu szukać!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*

      I to chciałam usłyszeć! To znaczy, przeczytać ;)

      Usuń
  11. Bardzo fajna stylizacja i piękne stodoły :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super sesja zdjęciowa i bardzo ładna stylizacja :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz styl i talent, czapka wraz z kominem rewelacja, a miejsce... cóż - zarąbiste, że się tak wyrażę... widać krużganek mnie nie oświecił... na szczęście:)))) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajna stylówa... czapa idealnie współgra z kratką płaszcza 😍!!!
    Czasami mijamy te stodoły, ale nigdy jeszcze nie oglądałam ich z bliska.

    OdpowiedzUsuń