U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

niedziela, 16 czerwca 2013

Zołza w stodole

 Była sobie niedziela. Założyłam bluzkę. - Zobacz, co tu napisane - powiedziałam do W. I nie licz na sielankę!  I pojechaliśmy oglądać stodoły :D Zespół stodół, zwanych inaczej kamiennymi spichlerzami, powstałych w drugiej połowie XIX w. i na początkach XX w. SZCZEGÓŁOWIEJ TU. Do zwiedzania w Żarkach.

 Zołza ze sklepu Pan Tu Nie Stał. Należy serio potraktować napis, jako manifest i jawne ostrzeżenie :P  Sandałki też przez internet - z CzasNaButy. Wycieczkowo-podróżnicze galotki z osiedlowego butiku, a koszyczek ze straganu w bułgarskim miasteczku Sveti Vlas, gdzie wypoczywaliśmy 3 lata temu TUTAJ.





 Przy okazji przespacerowaliśmy się miasteczkiem. Kiedyś było to poważne miasto, w dużym stopniu zamieszkałe przez społczność żydowską. Szukamy śladów na Szlaku Kultury Żydowskiej klik. Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie symboliczne, albo zdradza tajemnice mojej podświadomości, ale wzrok i obiektyw najczęściej zatrzymuje się na drzwiach, oknach i bramach.
   Ostatnie zdjęcie to budynek synagogi, który teraz jest Domem Kultury. 

41 komentarzy:

  1. Sivko a gdzie ludzie na tych zdjęciach ??!!!
    Jak miasteczko po atomie ;(

    Koszulka obłędna , ja tez odnalazlabym w niej swoją osobowość ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza część zdjęć, to wspomniany zespół stodół, mieści się poza miasteczkiem, tłumów tam nie ma. A druga część, jak wspominam, koncentruje mnie na oknach i drzwiach. Poza tym, w małych miasteczkach jest mało ludzi :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Tak wogóle Sivko , podlinkowany przewodnik internetowy super !!! Ciekawe miejsca ! Na pewno skorzystam !!!! Na wakacjach !!!

      Usuń
    2. Paczucha dotarła , teraz mnie skręca ciekawość jeszcze bardziej .... 3 tygodnie ;)

      Usuń
  3. powinnam mieć taką samą koszulkę:D
    lubię te Twoje wyprawy w nietypowe miejsca...nawet nie wiedziałam, że jest cosik takiego, jak zespół stodół:D
    małe miasteczka przeważnie są jak zatrzymane w czasie...ja się super czuję w takim klimacie...:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co Ty, Ty???? Nie wierzę! Serio!

      Zespoły stodół wzięły się stąd, że miasteczka były ciasno zabudowane, wąskie uliczki itp i nie było gdzie "na podwórku" postawić takowej. No to znalazło się rozwiązanie. Kiedyś jadąc przez wsie słowackie dziwiłam się niepomiernie na widok stodół za wsią i myślałam, że to jakiś ewenement. A tymczasem się okazuje i że pod nosem też to mam! Warto wycieczkować :D

      Usuń
    2. serio, serio...według męża mego;)

      tyż prowda...nawet nie pomyślałam, że , to z tego powodu...będę się teraz rozglądać po okolicy, może i u mnie coś takiego jest:))

      Usuń
  4. ooo, jakie silnie inspirujące zdjęcia!
    Sivka wygląda debeściarsko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o tak, drzwi to również i mój ulubiony obiekt do obfoto.
    uwielbiam tshirty z ciekawym nadrukiem (czasem spotykam się nawet z opinią, że jestem odważna, nosząc je... a jakaż w tym odwaga? ;) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam Twój post o drzwiach! :)

      Lubię manifesty! Koszulek z nadrukiem mam mało, bo nigdy nie lubiłam. Ale te przekazy z Pan Tu Nie Stał mnie powaliły na tyle, że mam już dwie. Jak miałam 16 lat, to sobie pisakiem na bluzce wypisałam różne buntownicze teksty i wielce paradowałam z nadzieją na skandal :)))

      Usuń
  6. Chyba każda z nas ma czasem ochotę wysłać taki komunikat otoczeniu:) A nawet ostrzeżenie:)

    Co do drzwi i okien to podoba mi się właśnie takie szukanie piękna w zwyczajnych miejscach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Zamiast zbędnych słów :)

      Zwyczajne-niezwyczajne :)

      Usuń
  7. Przecież to było od dawna oczywiste, że Sivka=zołza! Stodoły interesujące, a te drzwi - uwielbiam takie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I kto to mówi :P

      Cieszę się, że Ci się moje drzwiowe odchylenie podoba:)

      Usuń
  8. Jako zołza prezentujesz się w tym stodolnianym klimacie zarąbiście ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna z Ciebie zołza Sivka, Żarki powiadasz, muszę się tam wybrać...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie. Cisza, spokój, nie ma tłumu, a okolica godna polecenia. W końcu to Jura! :)

      Usuń
  10. A wygladasz tak niewinnie: te cudne portusie i sadalki i okularki (!!!!!)... i tu nagle ZOZLA...;) Ale za to jaka piekna zolza! Pod tymi stodolami prezentujesz sie niezwykle urodziwie! A z drzwiami i oknami, to mi kamien spadl z serca, bo ja myslalam, ze to tylko ja tak mam, i ze to moze jakies zboczenie! Ja namietnie fotografuje drzwi!!!;)
    Pozdrawiam serdecznie:) Anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Była taka piosenka Closterkeller: "Zawsze była inna, przewrotna i niewinna". To o mnie :D :D

      A tak poza tematem - śniłaś mi się!

      Usuń
    2. Wysluchalam - poznalam Cie lepiej..;)
      Lo matko i corko, alez musialas miec koszmary!!!;))

      Usuń
  11. Ciekawy wpis i kształcący wielce :) Pięknie uchwyciłaś urodę tego zwyczajnego-niezwyczajnego miasteczka.
    Wygodnie Ci się chodzi po bruku w tych sandałkach? Ja do dłuższego dreptania muszę miec porządna grubsza podeszwę, takie skrzywienie po latach chodzenia w glanach z pięty, że już nie umiem lekko stąpać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:)
      Wygodnie, nawet bardzo. W glanach nie chodzę już jakieś 12 lat (ło, długo!). Przyzwyczaiłam się do normalnego obuwia :)

      Usuń
  12. Wczoraj przed południem spacerowałam po swoim miasteczku - było wyludnione dokładnie tak samo, jak to Twoje na zdjęciach;) Podobne okna i wrota też by się znalazły. I synagoga... Kiedyś było w niej muzeum, ale odkąd miasto zwróciło budynek właścicielom - stoi i niszczeje...
    Jesteś bardzo przekonująca w zołzowej koszulce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puste miasteczka kojarzą mi się też z włoskimi w czasie sjesty... Można się napawać atmosferą do woli i w spokoju. I snuć swoje fantazje. To lubię :)

      Usuń
  13. Jak już opłynę w bogactwo, zbuduję sobie dom z murami jak te stodoły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przygotuj się na inwestycję w ogrzewanie, bo takie kamienie trudno ogrzać! :)

      Usuń
    2. To już bym budowała gdzieś w Kalabrii... ;)

      Usuń
    3. Kalabria piekna. W młodości pracowałam tam sprzątając cudzą rezydencję letnią. Buduj. Wpadnę Ci poodkurzać :D

      Usuń
  14. Masz podobne zamiłowania drzwiowo-okienne co ja...Tego zawsze, wszędzie wypatruję. Sama nie wiem co w tym jest...Jedni lubią krawędzie od linijki, a ja lubię te pogryzione i krzywe...Z uwielbieniem oglądam te zdjęcia:)
    Koszulka super, odważna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wypasione - jak mój syn mawia o mnie, że lubię :) Lubię też dziury w chodnikach i ulicach... Miałam kiedyś znajomą, która lubiła twarze z bliznami. Taaak, każdy ma jakiegoś hyzia :D

      Usuń
  15. Mi od czasu do czasu pasowałaby koszulka z napisem: nie tykać , nie drażnić... -:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D I jeszcze kilka różnych hasełek by się przydało :D

      Usuń
  16. odwaznie= tzn. i koszulka i zamawianie butow przez internet. ja niestety nie moge sobie na kupowanie butow bez mierzenia. nad koszulka sama sie zastanawiam juz drugi rok..jest genialna jak istota zawartego w niej slowa w naszej ojczystej mowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najtrudniejszy pierwszy raz. Potem z górki. Ja to nawet polubiłam. Wygoda :)

      Usuń
  17. Odpowiedzi
    1. Straszna zołza. Ostanio jeszcze bardziej zezołzowaciałam :D

      Usuń
  18. Stodoly zrobily na mnie pioronujace wrazenie, zaluje, ze mnie tam z aparatem nie bylo! fajna z ciebie zolza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to cieszę się, że udało mi się zrobić wrażenie na kimś, kto niejedno widział :)

      Usuń
  19. Ja zakupiłam u nich jak na razie tylko torbę Dziadostwo ;) Ale zołza też by się przydała. Oj tak.
    Ruda Frela

    OdpowiedzUsuń