Dowodem na to, że system się przegrzał, jest ta sukienka. W kolorze, którego nie cierpię. Pomarańczowa. Do tego z wielkim nadrukiem. Szaleństwo. Upał. Klimakterium. Na jej plus działają kieszenie i że (jak niektóre panie mówią) oddycha.
Kolaż. Słowobraz. Wyklejanka.
fot. Sivka
Lato zwykle powoduje, ze ubieramy kolory i nadruki ktorych zwykle bysmy nie zalozyli. Zatem nie ma tu zadnej nieprawidlowosci ;-) Odnosnie menopauzy to sama boje sie jak to bedzie ze mna za pare lat...
OdpowiedzUsuńDla mnie jest nieprawidłowość, bo ja nie lubię takich i w takie się nie ubieram 😉
UsuńNigdy mi nie było po drodze z upałami, zdycham latem od zawsze, choć w wieku późno-średnim znalazłem sobie pociechę w postaci wiśni.
OdpowiedzUsuńInnego usprawiedliwienia dla lata nie znajduję ;-)
Trzymaj się!
Żegnam chłodno i ozięble! <3
No, a ja nigdy na upały nie narzekałam (bo w ogóle nie lubię narzekactwa). Ale mój upał mnie wykańcza ;)
UsuńOdwzajemniam :)))
Lubię lato, nawet mi nie przeszkadza wilgotna skóra, ale od kilku lat z powodu tarczycy mam z tym problem, który zamienia moje życie w koszmar więc Cię rozumiem. Natomiast w tej nielubianej sukience naprawdę mi się podobasz, zwłaszcza na tle dojrzałego zboża całość jest świetna po prostu kwintesencja lata. Kolaż wymowny a w warstwie wizualnej nadzwyczajny. Wzorem mojego przedmówcy pozdrawiam lodowato lecz nie mniej serdecznie 💙☁️
OdpowiedzUsuńJak to dzisiaj stwierdziła jedna pani z którą o tym gadałam - póki się tego nie doświadczy, to nie można sobie wyobrazić jakie to okropne. Lubię fason i przewiewność tej sukienki, dlatego w sumie ją kupiłam. Ale ta kolorystyka - wiedziałam, że mnie będzie denerwować. I denerwuje ;)
UsuńLodowato odwzajemniam ;)))
Jakoś mi się ta kreacja nie widzi... to chyba nie Twój styl.
OdpowiedzUsuńMenopauzę dla się przeżyć. Dasz radę, bo nie masz innego wyjścia :)
Serdeczności!
No właśnie, mnie też się nie widzi, chyba ją przefarbuję.
UsuńPewnie, że dam radę. Gorzej z tymi, którzy mnie muszą znosić ;)))
Lubię w lecie kolory jaskrawe i kolorowe, w mojej szafie jest kilka rzeczy pomarańczowych. Ale powiem Ci, że bardzo też lubię widok złotych łanów zbóż, zwłaszcza na tle niebieskiego nieba :) Uważam ren widok za jeden z najpiękniejszych dla oka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Moja dusza wieśniary kocha łany zbóż. Zgadzam się, to jeden z najpiękniejszych widoków 🌾✌️👌👍
UsuńA mi się szalenie podobasz w tej stylówce. Jest świetna, wakacyjna, lniana(?) i z kieszeniami. Zaraz mi się przypomniała piosenka: "Babę Zesłał Bóg" wykonana przez Renatę Przemyk.
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia!
To udawany len. Wygląda podobnie, w składzie ma go pewnie niewiele. Ale działa 😉🌞
UsuńUwielbiałam ten kawałek i w ogóle Przemyk, od czasów Ya Hozny 🔥
Uwielbiam Twoje wpisy, jesteś tak bardzo sobą, uwielbiam takich ludzi. Autentycznych!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♥
Dziękuję za tak miłe słowa 😘
Usuń
OdpowiedzUsuńGreat post, I sign! :)
Thanks ☺️
UsuńDowaliłaś sobie do upałów kolorem sukienki! Ale podobnie jak Kasia lubię do Ciebie zaglądać, bo jesteś sobą :) Choć oczywiście sukienka z kolorem zboża bardzo dobrze harmonizuje :) Życzę trochę chłodniejszej atmosfery ;)))
OdpowiedzUsuńWiem. Ale nie było wyboru, tylko ta jedna o takim fasonie. Myślę, że ją przefarbuję kiedyś 🤔 Cieszę się, że zaglądacie i komentujecie. Większość zaglądających się nie odzywa 😉
UsuńA chłodniej już jest ✌️
No i jak ja mam Cię nie kochać Sivko.
OdpowiedzUsuńJak zawsze w punkt.
"Kochaj mnie jak wariat, kochaj mnie jak świr" ;) https://www.youtube.com/watch?v=UZ4xfIWFbyw
UsuńOJaCię!!! Mojaś Ty 😍!!!
OdpowiedzUsuń☺️
Usuń