Oderwałam się na jeden dzień od obowiązków i zmartwień, syna wyciągnęłam na wagary. Mąż się wybrał na szkolenie, a my z nim. Do W jak Wrocław. Ale nie będzie zdjęć z Rynku! Spacerowaliśmy po wrocławskim zadupiu. Sorry wrocławianie, ale nawet największe metropolie mają swoje zadupia :) Aaaa, krążąc na koniec "po mieście", chyba widziałam jedną ze znańszych szafiarek, za kółkiem małego białego autka. Ale nie jestem pewna, ludzie są do siebie tak podobni...
Wrocki-hocki-klocki
ciuchostan:
płaszcz - hand made by AgaLos tu
ramoneska - pierwszy raz była tu
podkoszulek, którego nie widać - Decathlon
spodnie - H&M
buty - ccc
torba - zwykły sklep na zadupiu
kolczyki niby-tunele - Spirali. Sklep odkryty dzięki TEJ pani :*
Na takich "zadupiach" to czasem bardzo ciekawe rzeczy widać i się dzieją:):)
OdpowiedzUsuńPrzez to masz świetne zdjęcia w kapitalnych gatkach, całość fajna ale, portki cudo:):):)
A gwiazdy zestawu - fantastyczne:):):)
Pozdrawiam.
Pewnie że tak! :):)
UsuńPortki mi wpadły w oko już kiedyś, ale nie kupiłam. Nie byłam pewna, czy jeszcze będą. Ale były. :D
Uściski :*
Czasem warto poznać miasto od tej innej strony.
OdpowiedzUsuńCałość super, ale mnie najbardziej uwiódł komin, to powłóczyste spojrzenie:).
Ja to się zawsze cisnę tam, gdzie psy dupami szczekają albo słońce nie dochodzi. Jakaś taka natura. I nawet jeśli chcę inaczej, to i tak ścieżki mnie wiodą w takie rejony.
UsuńKomin stary już, ze 3 lata ma. :):)
Super stylizacja i świetne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńWspaniały blog! Zapraszam do mnie http://moadrafts.blogspot.com
Dzięki :) :)
Usuńświetne spojrzenie :) też mam takie fake w uszach :) ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńZadupie czy nie , na twoich offroadowych zdjęciach jest klimat ! I chyba wrocławski rynek nie jest tego wstanie przebić ! No, portki fajne , ale te wielgaśne swetrzycho a la plaszcz - mega !
UsuńMargarithes, ja apeluję: pokaż się czasem! Pewna jestem, że Twoja stylówa zawojowałaby świat (mój na 100%) :*
UsuńPannaAnna: offroadowo było, bo koparka i panowie coś tam kombinują przy dnie :D Wrocławski rynek pojawia się często na blogach, to po co jeszcze ja miałabym tłuc to samo. Ja przecie taka indywidualistka :D :D :D Tu jest i swetrzysko i płaszcz. Wszystko czarne, więc się zlewa.
Niby tunele- wkręciły mnie ;)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńO tak! - całość, całość! nie wiem co lepsze z tej całości, więc niech już zostanie, że calość jest bombowa! :-) Hocki-klocki bardzo ciekawe :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Iwonko :* :) Całość ulepiona z pietyzmem, nie ma co rozbierać na czynniki pierwsze :D
Usuńte czarne świdry w uszach mnie zafascynowały :)) UWIELBIAM TAKIE NOWINKI :) kiedyś miałam takie na magnes :) też dobry patent :)
OdpowiedzUsuńMagnesów nie stosowałam, ale kiedyś nosiłam dużo różnych małych i większych dziwów. Szczególnie pamiętam kolczyki wkrętki "gołe baby" :D
Usuńcudowne spodnie
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy post :)
Dzięki. Zaglądnę :)
UsuńSivka!!! Niby-tunele rewelacyjne!!! Cieszę się, że przydałam się do czegoś ;P!!! Portaski pasiaste też fajne!!! Całość - Sivkova elegancja - podoba mi się bardzo :)!!!
OdpowiedzUsuńBardzo się przydałaś! :* Chyba tam wrócę na zakupy....
UsuńDzięki Ruda, za tą Sivkovą elegancję też (podoba mi się to określenie, będę używać!)
Wrocki-hocki-klocki wygladaja interesujaco, ale galoty sa przednie, buziaki
OdpowiedzUsuńDzięki :) :*
UsuńKolczyki super!!! Twoje chyba są z drewna, to dobrze:) Mam z tego drzewa kiełki i bransoletki, są wieczne:) Nie polecam natomiast spiralek z tworzywa, są strasznie łamliwe:(
OdpowiedzUsuń...a zadupia są najlepsze, tam nikt niczego nie ukrywa...
Z drewna, tak. Najbardziej odpowiada mi biżu drewniana (oprócz włóczkowej ofkors :D).
UsuńCiekawe, co napisałaś o zadupiu. Do przemyślenia i obserwacji :)
Cała Ty:)))śliczne portaski i to w uszach też:))starsza pani ze mnie więc kiedy zobaczyłam u koleżanki mojej córki takie kolczyki przeraziłam się:)))okazało się że nie są groźne:))))syn się super prezentuje:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTo się cieszę. Bycie mnną bardzo mi odpowiada :D
UsuńNie zawsze diabeł taki strazny, jak go malują.
Dzięki Reniu :*
Widzę ciekawe pasy na Tobie...bardzo je lubię. A tunele wciąż mi się podobają na niby i w realu.
OdpowiedzUsuńPasiaste gacie, kraciasta, kwieciste i w ogóle wzorowate bardzo lubię. Lubię kiedy się coś dzieje od pasa w dół, bardziej, niż od pasa w górę :D :D
UsuńTunele kocham , moje marzenie , niestety choć stara już jestem, ale te Twoje też są fajne , fajna alternatywa :D Sivko zdjęcia portretowe są zajebiste , jeśli mogę tak powiedzieć :* Cały zestaw też, ot tyle kochana ..
OdpowiedzUsuńJak kochasz, to rób. Za głosem serca czasem można pójść, byle w parze z rozumem :):)
UsuńJestem zmienna w kwesti biżu, nie rozumiem ideii tuneli, nie podoba mi się body percing w wersji hard. Ma być intrygująco ale delikatnie.
Możesz tak powiedzieć :) Dziękować Ci :*
Zestaw świetny, zwłaszcza komin i kurtka:) Kolczyki fakt, nietypowe i przykuwające spojrzenie:) O ile kolczyki toleruję, tak jak widzę ludzi z tunelami, to zawsze mam wrażenie, że to bardzo boli i się z nimi męczą.
OdpowiedzUsuńO tak, też mam wrażenie że boli!
UsuńKolczyki są mi znane ( z widzenia) , aż mi ulżyło, że takie cieniutkie te wkręty hehe. Spodnie świetne.
OdpowiedzUsuńNieee no, dziur bym nie zrobiła, za bardzo lubię swoje uszy w takim wydaniu jak obecnie :D
UsuńPiękny ten twój zestaw i jakiś taki optymistyczny.
OdpowiedzUsuńDziękuję, tym bardziej za optymistyczny :D
Usuńtakie wagary to ja biorę :)
OdpowiedzUsuńps. zrób tunele :>
Bierz, rozdaję za darmo :D
UsuńNie ma takiej opcji :D
Zazdroszczę wagarów, czuję, że by mi się też przydały. Może ominęła mnie w tym roku depresja zimowa, za to zmęczenie wiosenne dopadło wcześniej niż zwykle...
OdpowiedzUsuńBardzo twarzowy komin:)
Oj, mnie to by się przydała prawdziwa ucieczka....
UsuńTwarzowy :D
Niedawno byłam w Kownie i cały czas myślałam, że jestem na zadupiu, a już to było prawdziwe miasto... Teraz jest mi przykro... Więc Wrocław się broni - widać, gdzie jest która część, czy przedpole, czy centrum.
OdpowiedzUsuńTakie wagary to dobra rzecz, a Ty jeszcze większe uciekinierskie wrażenie sprawiasz przez spodnie, których nie powstydziłaby się Bonnie Parker.
Uważam, że tunele to nie jest dobry pomysł. Bo jak się znudzi, to co? Na niby lepiej.
Kowno! Marzą mi się te tereny, bo nie byłam! Ze wschodu zaliczyłam tylko kawalątek Białorusi dawno temu i Ukrainę. Marzy mi się Litwa, Łotwa i Estonia. Wszelkie zadupia są mi bliskie.Nie wiem, może to kompleksy z dzieciństwa?????
UsuńBonnie! No wiesz, to prawdziwy komplement! Łotrzyce bardzo lubię :D
Właśnie, a najpewniej się znudzi. No, chyba że się je robi w wieku wskazującym na przewagę rozumu na emocjami.
Warto jechać na Litwę, Łotwy i Estonii jeszcze nie widziałam. Ale Litwini mają dobre jedzenie i, co może Cię zainteresować, włóczki są tańsze niż w Polsce.
UsuńNa zadupiu fajnie jest, można sobie pobiegać...:)
OdpowiedzUsuńZadupia to tez moja ulubiona strefa miejsko-wiejska, tam zawsze jest inna energia...
Portki w paski dla zgrabnej laski- super!
Biegali tam, biegali! :):)
UsuńA ja mieszkam na zadupiu i jakoś biegaczy nie widzę, a byłoby gdzie.
Ha ha - kiedyś ułożyłam slogan reklamowy: wszystkie laski chodzą w paski :D Dzięki za tą laskę, ale bez przesady, w moim wieu... :D
Jezdem!!! Czytam i nie wierze, bo wlasnie pare dni temu wrocilam z… Wroclawia (m.in stamtad)!;) Ogladalam sobie zadupia i Rynek tez. Szkoda, ze nie wpadlysmy na siebie…:(
OdpowiedzUsuńOdrobilam zalegle posty, sobie popodziwialam i pozachwycalam sie. Mam nadzieje, ze paski w tym sezonie nie nasila sie az tak bardzo jak w poprzednim, bo wlasnie zaczynaja mi sie podobac:) Zwlaszcza pod postacia portek! Ozdoby nauszne pieknie oszukuja, ze sa "tunelami";)
Usciski!! A
Jezdeś :D Tak myślałam, że gdziesik się powozisz :D
UsuńNo patrz, ale by było!!! My w tym Wrocku tylko kilka godzin, a w centrum tylko przelotem i jak zawsze obiecywaniem sobie, że wrócimy na porządne spacery (taa, już to widzę...).
Może po zeszłorocznym paskowym szale w tym roku nie będą lansować, to se spokojnie pochodzimy :D :D
Pewnie, że zadupia są wszędzie! I to nawet w środku miasta;)) Mieszkałam na skraju dzielnicy, gdzie mogą zabić - siostra i brat napadnięci, szczęśliwie wyszli z tego bez szwanku...
OdpowiedzUsuńA Ty bardzo stylowa jesteś:D Niby tunele bardzo mi wpadły w oko! Też uważam, że szkoda ciała na dziury i dziary...no...coś malutkiego jeszcze przeżyję;))
No i szkoda, żeśmy się nie spikły w tym Wrocku:D
Kruk krukowi oka nie wykle a człowiek człowiekowi wszystko może i wszędzie...
UsuńStylowa - kiedyś była taka knajpa lumpiarska w mieście w którym mieszkałam :D
Dziarę mam :D Dziurek w uszach kilka też (plus jedna zarośnięta) a na nosie ślad po :D
Zadupia miast często bywają ciekawsze od ich centrów.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się twój luźny styl. Kiedyś chodziłam w podobnych pasiastych spodniach.Ty w swoich wygladasz super. Świetne kolczyki, dobrze, że tylko udają tunele, bo jak pomyśle o tych prawdziwych to ...brr...
Serdecznie pozdrawiam Dorota
Są inspirujące, wymagają uwagi. Centra są oczywiste. Ale oczywiście nie można ich pomijać! :):) Pasiaste spodnie i w kratkę, i kwiatki wracają od lat do mnie, od czasów podstawówki w latach 80' (miałam piękne dżinsy w kwiatki, od ciotki z Ameryki :D).
UsuńPrawdziwe tunele nie są piękne i aż mnie uszy bolą na ich widok :D
Mogłaś też mnie widzieć, ale w małym, czarnym autku;) Szkoda, że nie trafiłyśmy na siebie:)
OdpowiedzUsuńJa z moją ślepotą i zamyśleniem mogłabym nie poznać! Jakby co, trzeba za mną wołać, na bank się ucieszę :D
UsuńSuper te kolczyki, też bym nosiła, bo na prawdziwe tunele za wielki cykor ze mnie. Mogę się tatuować, ale bardziej ekstremalne dziurawienie ciała mnie przeraża. Portki zacne :)
OdpowiedzUsuńCykor nie cykor - estetyka nie teges takie dziurska :D
Usuńja o 'zadupiach' to co koleżanki powyżej.. :))
OdpowiedzUsuńte nasze dzieci tak bronią nam tych 'eksperymentów' z samymi sobą ;)))
lubić Cie w spodniach takich dopasowanych. ten komin z twarzą mi się podoba!! ..może zamówię go sobie u Ciebie..
całuski
O tak, bronią :D Nawet niedawno pytałam syna o zgodę (tak wstępnie, dla rozpoznania terenu) czy mogę głowę ogolić:D Ja! Pytałam o zgodę! Koniec świata :D
UsuńZamów, dawno nie robiłam szydełkowego komina, a już z twarzą - ze 3 lata!
we Wrocławiu jest trochę takich "zadupnych" miejsc, a wały uwielbiam, kiedyś mieszkałam na Sępolnie i miałam psa, to wały były niemal codzienna trasą i wcale nie uważałam ich za zadupie :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz w tym "spacerowym" looku :)
Pozdrawiam i zaglądaj do nas częściej :)
http://lamodalena.blogspot.com/
O, widziałam w tym miejscu spor pań i panów ze swoimi czworonogami, a jeszcze więcej biegaczy :):) Chętnie częściej bym bywała, gdy okoliczności sprzyjały, ostatnio jestem raz na 3 lata. Wrocek jest bardzo pozytywnym miejscem na ziemi, ma dobrą energię. :)
Usuńczasami warto oderwać się od rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba :)
UsuńPiszę już chyba 3 raz. Uciekają mi komentarze... Kolejna próba. To świetnie, że udało Wam się razem przenieść w inny wymiar. Wagary na zadupiu, czemu nie... Liczy się z kim jesteśmy. Cudnie prezentowałaś w tych portkach, a kolczyki też robią wrażenie. Wczoraj zupełnie przypadkowo odkryłam kolejne zadupie mojego miasta. Żałowałam, że nie miałam przy sobie aparatu... Pozdrawiam Cię mocno.
OdpowiedzUsuńUdaje nam się, bo bardzo tego chcemy. Chyba to o to chodzi :)
UsuńFajnie tutaj:)
OdpowiedzUsuńDzięki, miło:) Zapraszam częściej:)
Usuńteż mam takie awangardowe kolczyki;) i tez spotykam sie z roznymi reakcjami;) fajne takie wagary! z rodzicami tuz na przednowku wiosny
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie tymi spodniami. Są świetne! Ubiegłe lato całe usłane było pasiastymi spodniami i leginsami i patrzeć nie można było. Z przesytu i niesmaku, bo mało kto ładnie wygląda w pasiakach. Twoje spodnie i nogi zgrały się idealnie. Komin z buźką wpadł mi w oko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Zgadzam się, nie każdemu dobrze robią. Dla mnie paskowate spodnie są kultowo - punkowe. Punk not dead! :D
Usuń