Trafiłam kiedyś na info, że w Pekinie w niektórych knajpach obowiązuje zakaz wstępu dla brzydkich kobiet. No to mnie by nie wpuścili. Żadna Europejka nie miałaby szans. Ponoć Żółci uważają Białych za nieładnych. Biali długo mieli problem z Czarnymi. A u mnie symbioza. Rasy i kolory ŁĄCZCIE SIĘ!
Chciałam sprawić przyjemność mojemu dziecku i upiekłam mu babeczki....Temat całkiem dla chłopca ;)
Stopień trudności: żaden. Zrobić zamieszanie ze składników. W tym bywam dobra (czego dowodem wydarzenia ostatnich dni). Przy okazji przypomniała mi się książeczka, którą czytałam synkowi, gdy był jeszcze przedszkolakiem. W książeczce było o tym, że Prosiaczek organizował przyjęcie i chciał dla gości upiec babeczki, ale Królik "sprzedał" mu nie do końca dobry przepis i wyszła 1ogromna babeczko-baba. Moje też wyszły nieidealne. Każda o innym kształcie i rozmiarze. Jak to baby :D
Polskie drogi wg Sivki. "Serial" nakręcony podczas przejażdżki po okolicach. Nie chodzi o to, żeby napiętnować ich stan ( drogowcy raczej nie zaglądają na babskie blogi). Chodzi o to, że się jeździ :D Oto Polska właśnie!
Świetnie wyglądasz. Połączenie żółtego, czarnego i białego obłędne. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi, że Ci przypadło do gustu:)
Usuńmasz niesamowity kolor włosów <3 zjawiskowy
OdpowiedzUsuńDziękuję, pracuję nad nim:)
Usuńpoprawiłaś mi humor tymi babami;)))
OdpowiedzUsuńI oto chodziło :D
UsuńCiekawe połącznie, podoba mi się twój płaszczyk ;] a polskie drogi... och doktorat można o nich pisać
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję:)
UsuńNie uważam aby "Zółci" mieli coś do "białych". Przyjaciółka była w japonii, i podobno wszyscy zachwycali się jej urodą :)
OdpowiedzUsuńhttp://kitten-fashion.blogspot.com/
Pekin jest w Chinach:P
UsuńSłuchałam opowieści pani podróżującej po Chinach i ona opowiadała, jak to prychali na widok białych, poza tym mój mąż ma szwagra Wietnamczyka i ten też coś niecoś opowiadał:D No, a Japończycy jak wiadomo, zawsze się szeroko uśmiechają, są uprzejmi i potakują.
Poza tym, nie trzeba traktować tak poważanie tego, co Sivka pisze:)
tunika w pepitkę, kolorowe rzucające się w oczy rajtki, szalik... wszystko mi się bardzo podoba i chętnie sama bym się tak ubrała ;)
OdpowiedzUsuńTym, co widuję u Ciebie, też bym nie pogardziła :D
UsuńNo żółtym tłem mnie dobiłaś ! ;-)) Chcę takie !
OdpowiedzUsuńBaba babie nierówna wiadomo (życie ;) ),za to symbioza kolorystyczna wprost idealna!
(mam płaszcz o takim samym kroju hehe ).
Drogi mamy koślawe jak wiele innych rzeczy w tym kraju... Wyboiste i koślawe, trudno się z nimi zmierzyć, ale czasem doprowadzają nas do miejsc, o których się nawet nie śniło.
Przedostatnie zdjęcie - PIĘKNE !
Dlatego właśnie lubię te nasze koślawe polskie drogi, koślawe płotki, koślawe domki...i koślawych ludzi. Wszystko to powoli zanika. No, może poza drogami:))
UsuńMusze przyznać, że mnie rzadko podobają się ludzie rasy innej niż biała. Jeśli już, to kobiety, mężczyźni prawie nigdy (dla Bruce'a Lee mogę zrobić wyjątek ;)) Nie ma to nic wspólnego z rasizmem, ale moim osobistym gustem. Poza tym jest to logiczne, ze podobają nam sie ludzie najlepiej dostosowani do środowiska, w którym sami żyjemy. Dla każdemu to, co mu się podoba i niech żyje różnorodność ;) zresztą niektórzy uważają, że ta różnorodność i tak powoli zanika, bo świat się kurczy, a rasy częściej niż kiedyś mieszają się ze sobą. Kiedyś w którymś numerze Świata Nauki pokazano taką komputerową symulację "człowieka przyszłości", który miałby powstać z połączenia trzech ras w równych proporcjach. Pani była owszem, ładna, ale świat sporo by stracił, gdybyśmy wszyscy mieli wyglądać tak samo :) mam nadzieję, że to tylko teoria.
OdpowiedzUsuńnatomiast Twój mix rasowo-kolorowy jest znakomity, bo wszystkie kolory współgraja razem w harmonii, a każdy zachował swoją indywidualność :) I oby tak było z nami wszystkimi na tym świecie ;)
Mnie się absolutnie nie podobają ludzie Żółci. I to też nie ma nic wspólnego z rasizmem. Przeklinałam pewnego, a nawet kilku i nie raz, ale nie miało to nic wspólnego z rasowymi uprzedzeniami:D Indywidualność, to coś na co stawiam u siebie i cenię u innych.
UsuńPodobają mi się niektóre żółtki, ale tylko jak są młodzi, szczupli i mają długie włosy:)
UsuńTen komin jest fantastyczny! Już czas wyjąć go z szuflady, bo zima, zima panie...
OdpowiedzUsuńAaaa, fakt, masz taki sam!!!:D :D
Usuńsuper wygadasz, uwielbiam pepitkę ;)
OdpowiedzUsuńmoje baby też zawsze wychodzą różnie, każda w innym rozmiarze hehe
Dziękuję:)
UsuńMniejsza o wygląd - najważniejsze, żeby były pyszne:D
Zastanawiam się, co sprawia że tak dużo podróżujesz...bo zazdroszczę Ci tego:)Masz świetny komin/szalik...a poza tym uwielbiam Twój styl pisania, nic Ci nie umknie:)
OdpowiedzUsuńWewnętrzna potrzeba, ciekawość i ochota:)
UsuńPoza tym to nie podróż. Tylko mała przejażdżka w wolne popołudnie mojego męża. Zapuszczanie się pomiędzy różne wioski, bliżej lub dalej położone. W ciągu tygodnia jestem do bólu stacjonarna:(
Co do stylu pisania...preferuję minimalizm, bo sama nuuudzę się przy laniu wody. Aczkolwiek, pamiętam, że moje wypracowania szkolne były rozwleeeekłe i dłuuugie - ale chyba takie miały być, bo oceny z "polaka"miałam dobre. Przynajmniej do czasu, gdy rzuciłam szkołę:P
UsuńNo to fajnie w sumie, bo ja wychodzę właściwie tylko nocą z domu, by pałaszować smakołyki ze znajomymi, albo siedzieć do północy lub dłużej w kinie...Mój mąż nie lubi zapuszczonych wiosek, więc mnie tam nie zabiera, musiałabym jeździć sama, a nie wiem czy posiadam taką chęć na samotne podróże...
UsuńCo do pisania, to zupełnie inaczej niż ja, ja potrafię lać wodę bez końca:)
Leje wodę ten, kto nie ma talentu do operowania słowem. Protestuję, Ty masz! Nigdy się nie nudzę czytając Twoje teksty!
UsuńSmakuje twego posta i zaspokaja moje wszystkie potrzeby: modowe, kulinarne, estetyczne, fotograficzne i reporterskie. Bardzo zgrabniutko wygladasz w tym wszystkim, zakochalam sie w kolorkach i szarosci-czernio-bielach! Jak ja lubie kolorowe rajtki! Miedzy innymi dlatego tak z niecierpliwoscia czekam na przyjscie jesiennych chlodow i zimy bo wreszcie moge dac upust swojej rajstopomanii! cudne plenery! oto Polska wlasnie - chcialoby sie rzec! Amen!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci sprawiłam przyjemność:)
UsuńTwoje zdanie, to jak wisienka na torcie! Na kolorowe rajtki miałam ciąg jakiś czas temu, ze dwa, trzy lata wstecz. Ostatnią zimę byłam bardziej czarnoszarobura. A teraz znów mnie bierze. I jeszcze na wzorki! Mam coś fajnego w zanadrzu:D
Ano, kobieta zmienna jest! Bez nas caly ten przemysl ciucharski by padl! Na samych chlopach by nie wyzyli, oj nie!
UsuńLubię Cię czytać :) Komedia za komedią ;)))
OdpowiedzUsuńW dużej mierze tak widzę świat:D
UsuńUroczy, otymistyczny, kladacy na lopatki tekst ;) Tylko teraz juz nie wiem czy to on, czy Twoj zestaw mnie tak rozlozyl, bo ten ostatni jest rownie rozkladajacy na lopatki. Cudowne rajstopy - jak ja bym tak chciala moc, uwielbiam kolorowe rajstopy, ale moje nozki nie zawsze na to pozwalaja ..;)
OdpowiedzUsuńP:S Co o "urodzie" ludzkiej moga powiedziec ludzie, ktorzy wszycy jak jeden maz, w milionach liczac, sa identyczni??? ;)) Pozdrawiam. Anka
Dziękuję Ci bardzo, lubię rozkładać :))
Usuńach ta sukienka w kolejnym genialnym wydaniu!moglabys wziac udzial w zabawie u Jessiki z whatiwore ;)ponoc dla zlotych fizjonomia bialych jest wrecz oblesna i obrzydliwa;)czytaj zolty chlop bialej kijem by nie tknal;)pamietam tez odcinek SATC jak ktoras z nich mowila ze ja zolci nie kreca a to oznacza ze odrzuca polowe populacji swiata, hehe.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że tak sobie pomyślałam, czy by nie zacząć się bawić w takie "tydzień z sukienką". :)))
UsuńBardzo przyjemne to zestawienie pepitki i żółtego. Komin zabawny - chętnie też taki bym przygarnęła. Co do jakości dróg, lepiej się nie wypowiadać, żeby nie tracić humoru ;)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz złożyć zamówienie u mnie, zrobię :D
UsuńA to Twoje dzieło? W takim razie pomyślę :)
UsuńMoje:)
UsuńWszystkie czapki, kominy, berety i szaliki włóczkowe na tym blogu to wyrób własny. Taki mały lansik:))
Ale wpadkaaa! Zgapione od Rudeeej! He,he. Żartuję, czytałam Twój komentarz u niej. Zdaje się, że Wam podobnie w duszach gra. Ja się żółtego trochę boję, ale z przyjemnością na Ciebie popatrzę. Pepitka super, i nie dlatego, że ostatnio modna, zawsze ją lubiłam.
OdpowiedzUsuńBardzo podobnie:D
UsuńJa też lubię ten wzór. Mam 3 ciuchy w ten wzór. Wystarczy.
Świetny post, świetny zestaw,a TYM żółtym fajnie rozświetliłaś szarą rzeczywistośc...aż miło popatrzec na Ciebie,a nie na drogi ...hahha:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki:D Żółty bije po oczach i doładowuje!
UsuńTaaa... przeciez nie od dzis wiadomo,ze najpiekniejsi ludzie na swiecie to wlasnie Chinczycy - wszyscy jednego wzrostu i tej samej budowy ciala,jednakowi, jak bębniarze z otwarcia olimpiady w Pekinie... Temat polskich drog mnie juz nie rusza,przez 2 lata dojezdzalam do pracy do popegeerowskiej wioseczki zapomnianej przez swiat, wiec droga,a raczej to,co z niej zostalo, tez taka byla. Widze, ze zolte rajtasy podbiają swiat, ostatnio miala je Ruda, teraz Ty,super! U mnie wkrotce bordo;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMoje związki z bordo tu:http://sivka-malaszafa.blogspot.com/2010/04/w-bordo.html Przewidziałam przyszłość:D :P
OdpowiedzUsuńI tak właśnie trzeba wszystkie rasy pomieszać i jest ślicznie:)))babeczki wyglądają apetycznie:))a drogi no cóż...jeździmy:)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeździmy, bo nie mamy wyjścia:D
UsuńCudne połączenie kolorystyczne! i jeszcze cudniejsze polskie drogi! w jakim stanie by nie były, to mają swój urok :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że mają urok! I tak jak napisała Ruda, doprowadzają do zajebistych miejsc! A czasem i ludzi :)
UsuńCo Ty mi tu opowiadasz że by Cię nie wpuścili, taką ładną kobietę! Jesteś piękna, wysoka, masz super figurę i zajebistą fryzurę i w ogóle to Ci zazdroszczę sukienki, chciałam kupić, ale już nigdzie nie ma, nawet na allegro same różowe zostały ;) A ja i różowy to szorstka przyjaźń ;)
OdpowiedzUsuńZa to żółty jest super! A, i czapkę taką też oczywiście chcę, normalnie boję się zaglądać, bo się się lista must have rozwija :-)
Ty to zawsze mnie zawstydzisz:D
UsuńJakby co, to chętnie Ci czapkę zrobię. Śmiało:D
Symbioza baaardzo udana, widzę, że nie jesteś rasistką ha!ha!...co do urody rasy żółtej to się nie wypowiadam ale trudno tam trafić na ładnych ludzi...drogi to wiemy jakie są a ciasteczka mniammm,,,,pozdrawiam,,,
OdpowiedzUsuńOni to samo myślą o nas :D
UsuńSiweczko kochana przepiekny outfit!!!!! Bardzo mi sie podoba swietna gra kolorow, fasonow i wzorow. Moj syn mi ostatnio opowiadal, ze w szkole ich uczono, ze w Chinach w tej chwili jedna kobieta na 10 facetow. Malzenstwa moga miec tylko jedno dziecko wiec wybieraja chlopca a dziewczynek sie pozbywaja. I stalo sie to co sie stalo wiec chyba mamy szanse skoro nie maja w czym wybierac :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pochwała od ikony dobrego smaku to coś!:D
UsuńMasz super nogi i nie wahasz się ich użyć ;) Brawo, i, niech żyje kolor !
OdpowiedzUsuńA co do Chińczyków, nie jestem pewna jak to działa. Czytałam jakiś czas temu interesujący artykuł, że będąc białym Europejczykiem można się w Chinach nieźle utrzymać jako ... żywa reklama ;) Np przesiadując w kawiarni, czy restauracji, albo zachwalając towar na miejscu w sklepie. Podobno dla Chińczyków ludzie białej rasy są synonimem luksusu i miejsca, oraz towary przez nich preferowane postrzegane są jako warte zainteresowania i lepsze :) To był artykuł na temat sposobów zarobkowania Polaków za granicą i przytoczono w nim historie kilku osób utrzymujących się w Chinach z ... bycia :))
Co człowiek, to opinia:) Ja czytałam, że nie podobają się im u nas długie nosy, owłosienie, no i ta nasza bladość. Najlepiej byłoby się przekonać na własnej skórze,podczas pobytu w chinach. Czego sobie i innym życzę:D
UsuńPolskich dróg też nikt by nie wpuścił do baru w Pekinie. Dlatego póki co muszą pozostać w Europie, póki Europa funduszami rozwoju nie załata swojej części świata. Maskuj się żółtymi rajstopami, bo dobrze Ci to wychodzi. Może jednak jakiś Chińczyk się zlituje nad bladą duszą?
OdpowiedzUsuńCiekawa koncepcja kolorystyczna, jestem pod wrażeniem symbolicznego wyjaśnienia.
A babki rządzą, nawet multikulturowa Beyonce śpiewała "Who run the world? Girls!". I co z tego, że każda inna? W zróżnicowaniu tkwi całe piękno świata. ;)
To symboliczne wyjaśnienie zrodziło się spontanicznie, po skonstatowaniu, w jakie symboliczne barwy się oblekłam:D
UsuńMnie tez babeczki zwykle tak wychodzą ;) ! miło mi,że nie tylko mnie.
OdpowiedzUsuńChusta 'z twarzą' mnie zauroczyła.
szalik, komin...czy tam nie wiem co:) jest fantastyczny:)
OdpowiedzUsuń