Jak świat światem, tak Błędowska poligonem. Jej część od strony Chechła. Widoki unoszących się nad pustynią spadochroniarzy towarzyszą mieszkańcom okolic od dziesiątek lat. Chodzi się/jeździ na pustynię oglądać skoczków. A że będzie skakane wiadomo, kiedy samoloty wojskowe huczą nad głowami, a wojskowe auta kursują w te i we w te. Taki stały element krajobrazu. I poligonowa stylówka maskująca:
Jest skakane:
Rzeczywiście jest to bardzo atrakcyjna sprawa i jest na co popatrzeć.Spadochrony na Twoich zdjęciach wyglądają fantastycznie podobnie jak kolory pustyni i błękit nieba. Stylówka również jak najbardziej odpowiednia na tę okazję. Właśnie przyszło mi do głowy że Twoje projekty z czymś mi się kojarzą zarówno w formie jak i kolorystyce i już wiem- Barbara Hoff. Oczywiście nie ma mowy o konkretnym podobieństwie raczej o zbieżności stylu w końcu to trochę inna epoka ale jest w tym coś takiego. Poza tym nigdy w życiu nie widziałam skoczków za to Brianza to był raj dla paralotniarzy na skraju Prealp mieścił się ł punkt startowy na Monte Cornizzolo więc był to częsty widok.☀️🐱
OdpowiedzUsuńTak. I ten widok, to jeden zwiastunów wiosny u nas 😉
UsuńHm, zaciekawiłaś mnie ta Barbarą Hoff. Znam nazwisko, ale nigdy bliżej się nie interesowałam. Niedawno wypożyczyłam z biblioteki i przeczytałam książkę o tej drugiej słynnej polskiej projektantce tamtych czasów, Grażynie Hase. Co do mojego stylu ubierania, to zawsze jakoś się on wyróżniał. Ale to łatwe, kiedy mieszka się w mniejszych miejscowościach 😉 Teraz polega on trochę na odejmowaniu. Upraszczam swoje stylówki, bo nie mogę znieść na sobie kolorów, wzorków, ozdób, pierdół 😀
Hoff w latach 50-60 była bardzo kolorowym ptakiem w końcu miała za męża takiego eleganta jak Tyrmand guru w szalonych kolorowych skarpetkach . Ja lepiej pamiętam jej projekty dla Hofflandu z czasów kryzysu kiedy kończył się komunizm. Wtedy poszła w prostotę i
Usuńmimo braku tkanin nie mówiąc o dodatkach projektowała różne fajne rzeczy. Ponieważ należę do kobiet szyjących często coś podpatrywałam w Przekroju gdzie miała swój kącik.🥰
Tak, faktycznie, to że była żoną Tyrmanda wiedziałam. Jego znam dobrze, osobę i twórczość ;) Ale muszę pooglądać jej projekty. Dziękuję <3
UsuńSuper te zdjęcia ze spadochroniarzami. Dawno już nie widziałam takich skoczków na żywo, ale obudziłaś wspomnienia, kiedyś takie widoki oglądałam częściej.
OdpowiedzUsuńTwoja stylizacja bardzo pasuje do otoczenia... w ogóle zdjęcia klimatyczne i nastrojowe, bardzo mi się podobają!!!
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Dla mnie ten widok, to tak zwana normalka. Aż postanowiłam poświęcić temu więcej uwagi i poleciałam (tak a propos) z aparatem.
UsuńDziękuję. Lubię barwy natury i swoje otoczenie, więc pasuję 😉
Wspaniałe zdjęcia:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję ☺️🙂
UsuńAle piękne zdjęcia! Niesamowity klimat.
OdpowiedzUsuńDziękuję ☺️
UsuńByłam raz. Mam nadzieję, że nie ostatni. Spadochroniarze wyglądają bardzo widowiskowo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się przetniemy 😉
UsuńŚwietne miejsce do Twojej sesji zdjęciowej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bo nie traktuję tego jak sesji 😉 Kocham te miejsca, są moje 🌞
UsuńSuper! Niestety, ja nigdy tam nie byłam... Mam nadzieję, że uda mi się to kiedyś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zapraszam 🌞 Na Pustyni wiele się dzieje 😉
UsuńSuper okazja by zrobić super fotografie . Brawo!
OdpowiedzUsuńKażda okazja jest dobra, żeby zrobić coś co się lubi 😉 Dziękuję 😘
UsuńWpasowana idealnie w tę pustynię :)Świetne zdjęcia,w życiu nie widziałam spadochroniarza na żywo,u mnie akurat takich atrakcji nie ma :).
OdpowiedzUsuńNo wiadomo 😉
UsuńMusisz wbić tu do nas. U nas dostatek, przynajmniej w sezonie 🌞
Piękna jest ta pustynia. I bardzo lubię takie kolory na lato. Serdecznie pozdrawiam 🤗
OdpowiedzUsuńTo najpiękniejsze kolory świata 🌞
UsuńO rany robi to wrażenie muszę Ci powiedzieć, domyślam się ,ze na żywo jeszcze większe. Aż zatęskniłam za skokiem spadochronowym, bo to też jest mega przeżycie. Stylówka idealnie wkomponowuje się w to niezwykłe pustynne tło . Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPewnie tak. Ja jestem już tak przyzwyczajona do takich obrazków, że inaczej je odbieram 😉🙂
UsuńMałż mój był takim skoczkiem, ale na pustyni chyba nie lądował... Choć kto wie ;)
OdpowiedzUsuńSuper się wpasowałaś w te okoliczności pustynne☺️
To spytaj 😉
UsuńNie lądował😁
UsuńAle dobrze, że w ogóle wylądował😉
Wylądować to pikuś, ale skoczyć z tego samolotu... Ja bym się chyba nie powiem co 🫢😁
UsuńJakieś takie mega relaksujące te zdjęcia dla mnie. hehe Też bym skoczyła.. .może po paru godzinach przerażenia, ale bym skoczyła.... oczywiście z kimś. :D Wyglądasz, jak część pustyni, jakbyś tam stała zawsze. Absolutnie uwielbiam Twój styl i zdjęcia z Tobą!!!! Masz ty charyzmę!!! <3 Życzę miłego dnia, ja... marząca o ochłodzeniu. hehe
OdpowiedzUsuńMnie relaksuje ich robienie, więc może Ci się udziela 😉 Pewnie jestem częścią Pustyni, skoro mieszkam tak blisko niej ☺️
UsuńO tak, chłodu, chłodu jak najwięcej i najszybciej! 😘
Pustynia robi wrażenie! I te niesamowite kolory, pasują zarówno do lata, jak i wczesnej jesieni!
OdpowiedzUsuńUbiorem i całą swoją postacią wpisałaś się w ten krajobraz!
Pozdrawiam
Pustynia trochę zarasta znów, to co ją porasta (niektóre trawy) mają takie super kolory 😉
UsuńSpadochrony... i to desantowe! Eeeeh... A pierwsze foty - mega... I tak mi się jakoś z "Pielgrzymem" Coelho skojarzyły. No, ale moje skojarzenia to na ślepej kobyle jeżdżą ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak moje 😁
UsuńPustynia błędowska zrobiła się teraz modną miejscówką. Pamiętam te czasy jak to były zarośnięte chaszcze i ciężko było ją znaleźć.
OdpowiedzUsuńTo prawda, tłumu tu teraz przybywają. I pełno imprez. Ja pamiętam czasy, zanim były te chaszcze i łatwo było znaleźć.
UsuńWspaniala okolica i piekne zdjecia :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń