U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

piątek, 31 maja 2024

Drzewiara

  Jestę drzewiarą. Mam na pieńku... Aktualnie ze zdrowiem. Fatalnie się czuję, ledwo chodzę, na dodatek nie tylko ja, a my wszyscy. To znaczy reszta bandy ma już z górki, ja szczytuję. Dawno nie chorowałam, zapomniałam jakie to beznadziejne. Zwłaszcza, kiedy wszystko wokół wyćwierkuje o wspaniałej pogodzie, epatuje i emanuje energią. Nie chce mi się na to patrzeć. Dla równowagi drzewny post, bo zdążyłam pobuszować wśród gałęzi 🌳

    Na pieńku z równowagą też było:
  fot. Sivka

18 komentarzy:

  1. Cudny ten drzewny post, zdrowiej! I rób kolejne fotki, bo są cudne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS Zapewne czytałaś "Sekretne życie drzew"? Uwielbiam!

      Usuń
  2. Śliczna stylizacja i śliczny plener. Szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Buszowanie wśród drzew jest fajne, też uwielbiam. Zdjęcia jak zawsze zachwycające.
    Oby choróbsko jak najszybciej sobie poszło. Wszystkiego dobrego 💚🍀

    OdpowiedzUsuń
  4. Amazing photos, very detailed.
    Your outfit is cool

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pieńku, w równowadze - to zdjęcie jest genialne, jedyne (chyba) na blogu, na którym jesteś taka pogodna i uśmiechnięta, cudnie. Zdrowia życzę, M.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie:)))Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdrowia życzę.Uważam ,że buszowanie wśród drzew zdecydowanie do zdrowia się przyczynia.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zdjęcia :) Mówiąc o pogodzie, to niestety u mnie jest dzisiaj okropnie - słońce na przemian burzami (na szczęście nie są silne!), w południe padał deszcz, szczęście, że tylko kilka minut, ale za to lało mocno, a teraz jest, jak w przykrytym pokrywką gotującym się garnku. Plus taki, że świeci słońce i śpiewają ptaki, ale ciężki dzień i chce się spać...
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wracaj do zdrowia. Drzewa pomagać potrafią:)

    OdpowiedzUsuń
  10. U nas , niestety, podobnie..Cala nasza trojka zlapala wirusa i ledwo chodzimy...Fajny jest las u Ciebie, u nas jest tak zakrzewiony ze tylko sciezkami isc mozna.

    OdpowiedzUsuń
  11. Życzę zdrowia zatem.
    Pierwszym słowem postu zwróciłaś uwagę na szerzący się od pewnego czasu błąd. Nie wiem dlaczego ludzie mówią "ja umie, ja rozumie, ", przecież tak mówi trzecia osoba liczby pojedynczej.
    Podobnie jak Ty, ja też jestem miłośniczką drzewa.
    Pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Prawda to, chorowanie jest do bani...
    Tulam, mam nadzieję, że szybko se pójdzie precz to choróbsko i będziesz tryskać energią i endorfinami ;-*
    A póki co - odpoczywaj. Rekonwalescencja jest ważna i nie należy jej na siłę przyspieszać.
    Las kocham i rozumiem, łażę kiedy tylko mogę. Śmieję się, że post mortem zostanę duchem opiekuńczym mojego pobliskiego :-D

    OdpowiedzUsuń
  13. Życzę Ci dużo zdrowia. Podobnie jak Ty, kocham drzewa.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. TRzym się Drzewiaro! Czego się da! Zdrowiej!
    A foty pikne Ci wyszły!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję bardzo Wszystkim komentującym i życzącym mi zdrowia 😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
  16. Niedawno przeszłam covida, a w sumie przeczołgałam:))) maj to zdecydowanie nie jest miesiąc na chorowanie... świetne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  17. No, ja chyba też z tych Drzewiar jestem. W lesie odnajduję święty spokój 💚

    OdpowiedzUsuń