U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

czwartek, 4 kwietnia 2024

Czas na Dwór Popielów

 Dwór Popielów w Ruszczy. Niegdyś wieś, obecnie Kraków-Nowa Huta. Nie będę udawała, że znam historię tego obiektu. Przeczytałam o nim między innymi tu: KLIK. Z zaciekawieniem udałam się w teren na rekonesans. W poszukiwaniu prawdy czasu. Tym, który stworzył to miejsce był Paweł Popiel herbu Sulima. Powstaniec listopadowy, konserwator zabytków zasłużony dla Krakowa (jemu dziękujcie za Bramę Floriańską). I wydawca czasopisma "Czas". W wycieczkowaniu i zapoznawaniu się z Dworem przeszkadzał pył saharyjski. Dziwna mgła, która podniosła temperaturę, wycisnęła łzy z oczu i uprzykrzyła funkcjonowanie.
 
  
Miej serce i patrzaj w serce...
 
 
How to forget what you don't remember...
 

23 komentarze:

  1. Lubię takie tajemnicze  miejsca. Budzą we mnie  strach, ale i ekscytacje, a jak można wejść do środka to już naprawdę przygoda. Nie ma co, takie miejsca zawsze powodują, że mam poczucie, jakbym wchodziła do jakiegoś innego świata, nawet poprzez zdjęcia to czuję. Świetny post!!!!! Pozdrawiam serdecznie. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, budzą dziwne emocje, ciekawość. Działają na wyobraźnię. I uczą historii ;)
      Buziaki dla Ciebie <3

      Usuń
  2. Z zainteresowaniem i wielkim podziwem oglądam i czytam podobne historie. Dla mnie polskie dwory mają swój niepowtarzalny klimat i czar. Uwielbiam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biorąc pod uwagę, jaki był i jest los tych obiektów - należy im się uwagę. I lepsze traktowanie. Ale cóż - kiedy odbiera się czyjąś własność, ona tylko na tym traci.

      Usuń
  3. Lubię takie miejsca, a dzięki Twoim zdjęciom wydaje się jeszcze piękniejsze :).

    OdpowiedzUsuń
  4. I love Photos like these. Is it a lost Place? When it's set up it would be nice.

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam, podziwiałam. Szkoda, że taki zniszczony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wygląda, jakby jeszcze walczył o uwagę i zadbanie ;)

      Usuń
  6. Muszę pojechać w końcu do Krakowa, pod Kraków, w jego okolice, bo dawno nie byłam. Ale naprawdę wciąż i wciąż ciągnie mnie teraz nad morze. Jednak miejsce wspaniałe, czuć klimat i duszę, bardzo szkoda, że zaniedbane. Może niebawem ktoś je odrestauruje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem wyłapywaczką i wypatrywaczką takich miejsc 🙃😉

      Usuń
    2. To super, wiedziałam, gdzie trafić! I jeszcze kochasz bursztyny. Dzisiaj je włożyłam, bo już tęskniłam. :)))

      Usuń
  7. Opuszczony dwór działa na wyobraźnię. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobają mi się takie zdjęcia i takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  9. Następna perełka, która niszczeje... z Ruszczy pochodziła babcia mojego męża, kiedyś te okolice tak bardzo zanieczyściła huta Sendzimira, że wysiedlano z niej mieszkańców... Świetne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, pamiętam jak smrodziła, wtedy jeszcze huta Lenina. Lata 70, 80. Masakra.

      Dziękuję :) :)

      Usuń
  10. Przepiękny pałac... szkoda, że tak zaniedbany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są gorsze. Ten jeszcze jakiś czas temu miał jakieś działania remontowe. I teren jest zadbany. Może właściciel sobie przypomni.

      Usuń