Zepsuło się jedno. Ledwo trafiło do naprawy i nawet nie zdążyło wrócić, a okazało się, że drugie nawala. I to mocniej, niż by się kto spodziewał. W międzyczasie wydarzyła się awaria. Jak nie urok, to sraczka (tak mówią). No, jak tu nie chcieć uciec na jakiś Księżyc... Księżycowe buty mam już od dawna. A wełnoworek zrobiłam latem. Szydełkiem, z resztek wełnianych. Portfelowi, kluczom i telefonowi jest ciepło 🌚👽🩶👾
Wełnoworek:
No bywa i tak ale dobrze mieć talent i zrobić sobie takie wełniane cudo dla poprawy nastroju;)
OdpowiedzUsuńCuda powstało przed ;) Aczkolwiek wtedy pewnie miałam inne awarie na głowie. Zawsze coś... :))
UsuńFajny wełnoworek, nie wygląda jak by był zrobiony z resztek. Dobrze że mają Twoje ciepło Twoje niezbędne akcesoria 😃😃
OdpowiedzUsuńTrochę wygląda, bo w nieregularne paski. Na ile resztki pozwoliły ;)
UsuńCzasem też chciałabym uciec na Księżyc :)
OdpowiedzUsuńDużo nas by się tam spotkało ;)
UsuńWełnoworek rewelacyjny! A Księżyc to bardzo kobieca energia i emocje - przypływy i odpływy, więc, co złe też odpłynie i oby jak najszybciej. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPS Wyjątkowo dobrze Ci w szarym!
To może dlatego na ten Księżyc tak ciągnie ;)
UsuńKocham szarości, siwości. Jakem Sivka ;) Z imienia i naturalnie siwego włosia ;)
U mnie też jeśli coś się psuje, to potem prawem serii psują się następne sprzęty. Zastanawiam się, czy teoria spiskowa o zmowie producentów ma w sobie ziarno prawdy.
OdpowiedzUsuńWełonoworek ma fajne kolory. Nie wiem jak portfelowi i kluczom, ale telefonowi z pewnością musi być ciepło!
Tak to działa, seriami. Tylko poczucie humoru ratuje sytuacje ;)
UsuńWszelakich psuć i awarii nie lubię... Szybkiej naprawy owych, więc Ci życzę... ☺️
OdpowiedzUsuńA Wełnoworek super podbił szarości całości 😊🤩
Raczej napraw ;) Jedno zepsute właśnie wróciło, drugie zepsuło się jeszcze bardziej. Awaria opanowana - mąż złota rączka <3
UsuńWełnoworek wyciągnęłam, bo do czapki pasował ;)
Muszę zwrócić uwagę na kolorystykę. Bardzo fajnie się to wszystko wygląda. Czy projektując jakieś dzianiny inspirujesz się sztuką, czy pokazami mody? Skąd wiesz, że połączenia będą dobrze się komponować?
OdpowiedzUsuńW ogóle się nie inspiruję ;) Jestem chora na samo słowo "inspiracja", które przeważnie oznacza zwykłą zrzynkę. A tej to ja naprawdę nie toleruję. Słucham siebie, co mi się podoba, czego moja dusza pragnie :) Pokazów mody też nie oglądam :)
UsuńO! To w takim razie gust, zmysł estetyczny i talent. Szary, niebieski i fiolet - nabierasz kolorów. :)) Czyżby przedwiośnie?
UsuńTo nie niebieski, to akwamaryna. Jak na czapce. Nie nabieram kolorów, wręcz przeciwnie 😉 Zrobiłam to latem, z resztek które wyrabiałam dawno. Czasem, jak się nie ma pod ręką co się lubi, to się robi, z czego się ma 😏
UsuńCudna torebka, a płaszczyk to już w ogóle wpadł w moje gusta, sama mam bardzo podobny. :) Fajny detal dostrzegłaś! Też lubię szukać takich drobiazgów dookoła nas. :)
OdpowiedzUsuńO, super 🩶
UsuńWlepka - wreszcie ktoś zwrócił uwagę 😉✌️
Eh... chyba każdy ma taki moment w życiu, że najchętniej uciekłby w siną dal... ale mina gościa z wlepy mówi wszystko... naiwna daleko nie uciekniesz:))) cóż... trzeba się mierzyć i z urokiem i ze sraczką...
OdpowiedzUsuńStylówa świetna, a wełnoworek rewelacja, klucze pewnie wdzięczne, bo one chyba najbardziej marzną zimą:))) 😘
No właśnie, daleko nie ucieknę 🌚
UsuńKlucze mają się świetnie 😉
Można rzec: szaro, buro i ponuro (szaro-siwy płaszczyk, bura pogoda i nie za wesołe okoliczności, i ta ponura twarz, wlepki). Ale nie go końca, bo co się zepsuło udało naprawić. No i nie zabrakło kolorowego i ciepłego 😁
OdpowiedzUsuńSzaro-buro uwielbiam, pogodowo też 🩶🌚🌫️
Usuń