U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

poniedziałek, 11 maja 2020

Na rower

 Planowaliśmy z W. przez kilka ostatnich wiosen. Że kupimy sobie rowery i będziemy jeździć. Ale zawsze coś. W każdym roku jakaś inna ważna sprawa. I tak się to przeciągało. Aż się wzięliśmy i zawzięli. Raz a dobrze. Rowery dojechały. A wtedy wybuchła pandemia. Zakazy. Jeżdżenia na rowerach  między innymi też. Zdążyliśmy zrobić dwie małe przejażdżki po okolicy i rowery wylądowały przymusowo na balkonie. Na jakiś ponad miesiąc. Ale już śmigamy. Jest wspaniale 🚴🚲✌️
 Z akcją kupowania rowerów, wiąże się anegdota. Kiedy W. spytał jaki chcę ten rower, bez namysłu i z całą pewnością powiedziałam, że siwy, czarny, albo beżowy. Chłop się załamał. Chodziło mu o jakiś rodzaj, typ, te sprawy. A ja jak typowa baba... O kolorach... To znaczy, niekolorach 🖤 Bo dla mnie akurat ważne, żeby nie miał ani milimetra koloru innego, niż wymienione. 


36 komentarzy:

  1. À propos wyboru, chciałoby się rzec - typowa blondynka, gdyby nie fakt, że farbowana i z pewnością nietypowa :-)
    Szerokiej drogi! 🚴‍♂️🚴‍♀️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A przepraszam bardzo - blondynką jestem z natury i od urodzenia. Teraz siwiejącą :D

      Usuń
    2. Upss, tego się nie dopatrzyłam🤭 Mea culpa😀

      Usuń
  2. Zajefajne!
    Po Warszawie strach jeździć, więc zakup roweru odkładam na "kiedyś", a teraz zasuwam pieszo. Gorąco się robi i trudniej, ale jakoś dam radę. Dziś mnie czeka 7 km spacer ;-) gdyż muszę druty odebrać (no bo DRUTY!!!) :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pieszo też fajnie, zwłaszcza po mieście. Warszawa jest suuuuper <3 Ja mieszkam na zadupiu, dokoła pełno fajnych tras rowerowych. Przez wioski, po lasach. No, bajka <3

      Usuń
  3. w Luksemburgu kolarstwo to sport narodowy :) mimo że tereny niełatwe do pedałowania ....podjazdy podjazdy podjazdy....alem szczęśliwa , kilka lat temu opory małżonka przełamałam i pomykamy na 4 albo 2 rowery....lubię ....zawsze lubiłam....
    nawet pierwszą wypłatę wydałam na rower :)
    ale co do szczegółów technicznych to na małża się zdałam, bo jak kupiłam sama na seconde handzie to miał dwie różne opony

    groźnie wygladasz... jak czarny mściciel ;)

    pozdrwawiam Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolarstwem bym tego nie nazwała, ale w Polsce równie dużo rowerzystów i terenów ;)

      No, to dobrze wyglądam :D

      Usuń
  4. Rower świetna sprawa :) dobrze ze juz normalnie można jeździć

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale żeby rowerem przez płotki ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie się skojarzyło z Zorro!
    Ja zupełnie nie-rowerowa jestem, mąż mi nawet kupił kiedyś przyzwoity rower z nadzieją, że się przekonam, ale ja jestem chodziarzem z zamiłowania, a w pedałowaniu nie czuję żadnej przyjemności. Niemniej jednak gratuluję decyzji i nabytku, zwłaszcza że to Wasza wspólna pasja/przyjemność :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co kto lubi. Ja na przykład nie rozumiem biegania. Próbowałam, ale nuuuda. A chodzenie tak. Zawsze na pierwszym miejscu 🚶 Ale za rowerowaniem mocno się już stęskniłam 🖤🖤🖤

      Usuń
  7. Coś z tymi rowerami jest na rzeczy... Sama zaczęłam teraz jeździć do pracy na rowerze. Kiedyś nie do pomyślenia... :-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Hey There. I found your weblog the use of msn. That is an extremely well written article.
    I'll make sure to bookmark it and come back to learn more of your useful info.

    Thank you for the post. I'll certainly return.

    OdpowiedzUsuń
  9. I have been browsing on-line more than three hours lately,
    but I by no means found any attention-grabbing
    article like yours. It's pretty worth sufficient for me.
    In my view, if all site owners and bloggers made just
    right content material as you probably did, the web will be
    a lot more helpful than ever before.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastic beat ! I would like to apprentice at
    the same time as you amend your site, how can i subscribe for a weblog website?
    The account aided me a appropriate deal. I were a little bit acquainted of this your broadcast offered
    brilliant clear idea

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmm is anyone else encountering problems with the images on this blog loading?

    I'm trying to figure out if its a problem on my end or if it's the blog.
    Any suggestions would be greatly appreciated.

    OdpowiedzUsuń
  12. An outstanding share! I have just forwarded this onto a friend
    who was conducting a little research on this. And he actually ordered me breakfast due to the fact that I stumbled upon it for him...
    lol. So let me reword this.... Thank YOU for the meal!!
    But yeah, thanks for spending some time to discuss this issue here on your web page.

    OdpowiedzUsuń
  13. This is really interesting, You are a very skilled blogger.
    I have joined your rss feed and look forward to seeking
    more of your fantastic post. Also, I have shared your website in my social networks!

    OdpowiedzUsuń
  14. No nareszcie można by powiedzieć ;) Rower fajna sprawa. U nas w rodzinie od zawsze :)
    Świetnie wyglądasz, tak na czarno. Jak jeździec na koniu :) Pozdrawiam :) I fajnego śmigania :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Hahahaha, u mnie było to samo. Mąż pyta jaki chcę rower, a ja że siwy, bo będzie mi pasował i do czarnego, i do białego, i do zielonego, i do fioletowego... Trochę się załamał wtedy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć, że inne też tak mają ;) :)

      Usuń
  16. Heh, dla nas kobiet na pierwszym miejscu zawsze jest kolor ;p
    Super zdjęcia! Warto wybierać się na przejażdżki rowerowe w słoneczne dni :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! Chociaż w moim przypadku to niekolor 😁 A przejażdżki nie tylko w słoneczne dni. Kiedy pozwala czas 🙃😉

      Usuń
  17. Pieszo i rowerem, to moje dwa najulubieńsze sposoby przemieszczania się:-). Nasze rowery mają już chyba z 15 lat, oba Krossy, to był super wybór, są chyba niezniszczalne:-). Gorzej ze mną. Ten rok ze względu na inne zajęcia pewnie nie będzie szczególnie rowerowy, ale pomału ostrzę sobie zębatki na kolejny;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje też, aczkolwiek lubię być też wożona autem, najlepiej daleko :D
      Też mamy Krossy <3
      U nas na odwrót, poprzednie lata były pełne wszystkiego, co oddalało nas od takich przyjemności. Ale teraz się staramy, w chwilach wolnych i wspólnych ;)

      Usuń
  18. Rower jest 👍👍super, jeździłam rok temu, miałam przerwę dwa sezony po kontuzji, teraz czekam
    na ciepełoko i ruszam na
    wycieczki... serdecznie pozdrawiam... Co do stroju to ja w przeciwieństwie do ciebie
    "odbladkowa" jestem 😛😛.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jest super pogoda ;) Bym się wściekła w kolorach :P

      Usuń
  19. Rower - super sprawa. Fajnie, że udało Wam się je zakupić.:)
    Mój syn codziennie (oprócz bardzo chłodnych dni) objeżdża okolice. My z M. się wahamy, bo są różne przeciwwskazania niestety.:(
    A kiedyś się śmigało na sładaku. Z koleżanką w ciągu jednego dnia dojechałyśmy z Rybnika do Szczyrku i z powrotem: 71 km w jedną stronę :D To był wyczyn :D
    Miłych tras rowerowych Wam życzę.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, super <3 Teraz zaliczamy traski, które sobie planowaliśmy od dawna. Nie jest to codziennie, tak to nie. Ale jak tylko jest czas i okoliczności sprzyjają, to sruuu :D
      Składak! Miałam, uczyłam się na nim jeździć w dzieciństwie (dokładnie pamiętam ten moment i ulicę, kiedy po raz pierwszy złapałam równowagę na jednośladzie!). Miałam też inny rower, górski, w młodości. Gdzieś się jeszcze poniewiera...
      Dzięki! :) :)

      Usuń
  20. Ja kupuję rower tak od 10 lat. Bezskutecznie... może za rok się uda ;)!!!
    Przyjemnego jeżdżenia :D!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja to rozumiem. Przez ostatnie naście lat najważniejsze były sprzęty sportowe dla synusia; rowery, hulajnogi, takie tam. Aż w końcu starzy pomyśleli o sobie :D Dzięki! Powoli łapę formę, ale dupa jeszcze boli od siodełka :D

      Usuń