U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

wtorek, 30 kwietnia 2019

W furcie

 Nie, furta to nie rodzaj ubrania :D Chodzi o furtę klasztorną. W zasadzie ruiny furty klasztornej w Czernej, w Dolinie Eliaszówki. Trzeba się było przetarabanić na drugi brzeg Eliaszówki, prawie wpław. No, z kamyka na kamyk ;) Pod arkadowymi ruinami Diabelskiego Mostu i wśród otaczających teren resztek murów klasztornych ukrytych pośród drzew - szczegóły dotyczące miejscówki tu.
 
Ruiny furty:
Resztki murów:
 Kolorystyka ciuchowa - różne odcienie siwobeży. Zaznaczam, bo fotki przekłamują kolory. I kolejne gacie pocięte:
 Wejść czy nie wejść, zawali się czy nie zawali... Diabeł kusił ale nie wlazłam. Mostowe ruiny:
Eliaszówka, przez którą z kamyka na kamyk:
Ruiny średniowiecznego Mostu Diabelskiego, widok z brzegu:

23 komentarze:

  1. Jakie magiczne miejsce!!! Jak będzie w pełni zielono, będzie jeszcze piękniej!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że już jest. Fotki robione były jakieś dwa tygodnie temu ;) Ale druga strona medalu jest taka, że kiedy jest zielono, wtedy to miejsce jest bardzo ukryte.

      Usuń
  2. Rewelacyjna ta furta, miejsce i zestaw.:) A na takie niepewne ruiny faktycznie lepiej nie wchodzić, to nigdy nie wiadomo, jak się może skończyć. Nasyciłam oczy pięknymi widokami. I póki co, musi mi to wystarczyć.
    Tak mnie już gdzieś gna znowu, lista długa, ale na razie M. zapracowany i męczy Go alergia...
    Moc pozdrowionek!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jest tu cudnie, tajemniczo i wiekowo ;)
      Zrobiłam się ostrożna jakaś taka, nie pcham się w niepewne miejsca. Trochę żal, że człowiek taki się robi... okiełznany :))
      Buziaki :***

      Usuń
  3. Lubię takowe ruiny namiętnie!!! Wolę od tych odpicowanych:D
    A Twoje portki fajnie są wyżarte - całkiem jak te mury:D
    Dzięki za wycieczkę! Ekstra się łaziło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mnie też zawsze bardziej ciągnie w takie niedorobione albo posypane miejsca :D
      Pocięłam już trzy pary. Chyba muszę przystopować, bo mi żadne porzundne nie zostaną :DDD
      Proszę bardzo. Ale widziałam, że Tobie też się powycieczkowałó. Wpadnę na spokojnie popatrzeć jak się trochę pouspokajam z moimi takimi tu zawirowaniowkurwami ;)

      Usuń
  4. I tyle po nas zostanie...I może jakaś Przyszła Sivka poduma chwilę.To oczywiście optymistyczna wersja:)Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żebyś wiedziała. Zawsze takie myśli mi sie nasuwają, kiedy jestem w takich miejscach. Zresztą, nie trzeba do tego miejsc, żeby się z takimi refleksjami zmagać. Oby było komu dumać nad nami ;) Dzięki serdeczne za komentarz <3

      Usuń
  5. Wspaniałe miejsce na spacer i robienie zdjęć:))ciuchowo super:))Pozdrawiam serdecznie i miłej majówki życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. mega klimatyczna okolica do robienia zdjęć:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sivko Ty to masz talent do wyszukiwania takich ciekawych i klimatycznych miejsc :):):)!!! Najlepsze jest to, że lubię patrzeć na te Twoje foty, bo wtedy widzę świat tak jakby Twoimi oczami. Od razu to wszystko staje się takie piękne, tajemnicze. Ja się obawiam że jakbym takie miejsce zobaczyła gdzieś w przewodniku, to bym pomyślała, ehh kolejne kamienne ruiny, ale już w "Furcie" brzmi dumnie. Już wiadomo o co chodzi!! "Furta". W sumie jak tak dalej pójdzie to nie będę musiała nigdzie jedzić, bo wszystko u Ciebie dostanę na tacy :D.

    A styluuuffka świetna :D, biorę całość:i ten beżowy płaszczyk i chustę i "dizajnersko" przycięte spodnie (super :D! ), no i buty. Jak one tak pięknie wyglądając dały rade z kamyka na kamyk, no to ja je chcę!!! ładnie,modnie i wygodnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pati, bo ja jestem cwaniara, nie wyszukuję, tylko po setny raz wchodzę w te same, dobrze mi znane 😁😉 Najlepsze są te, których nie ma w przewodnikach, albo są słabo rozpopularyzowane. Co do stylówy, to zanudzam tym płaszczem, ale jest tak zajebisty, że nie mogę inaczej 😁😀😆 A buty, cóż... to była komedia z tym z kamyka na kamień, o mało nie dramat i mokre nogi. Ale czego się nie robi dla posta na blogu 😁😄😃

      Usuń
  8. Nastąpiło we mnie pomyślenie, że wszystko co w bliskości pani, w ruinę się zamienia. Z jakiej motywacji, jestem zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  9. amazing post dear :)
    do you want do follow each other?

    xoxo Buba

    https://bubasworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje zeszłoroczne odkrycie :D!!! Bardzo tam jest... romantycznie. Jak tylko podniosą się temperatury zabiorę tam panny. Będą miały ubaw podczas przeprawy przez Eliaszówkę.
    P.S. Teraz toczymy walkę z gilami ;P!!!
    P.S. Przyjemny zestawik :D!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja znam miejsce od podstawówki, a przy samej furcie byłam pierwszy raz tak blisko dopiero teraz :) ;)

      Usuń