Pięć minut drogi autem i jesteśmy. Króciuśki spacer po kawałku Pazurka. Wkraczamy na teren rezerwatu od strony Jaroszowca. Mój towarzysz ma ciągle jeszcze nie w pełni sprawny sprzęt nożny, dlatego tylko godzina. Wystarczy :) Wśród pazurkowych drzew, skał, promieni słonecznych. A nawet kwiecia! Wiosna :) Tlen uzupełniony, baterie podładowane, białe portki utytłane :D
W pięknym miejscu sobie pospacerowaliście:)))białe spodnie bardzo ostatnio mnie przyciągają:))Twoje są super:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTo prawda <3 Dziękuję bardzo :) :)
UsuńTło i zdjęcia bardzo udane! 😘
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) :) :)
UsuńAle ładne te zdjęcia ☺ mogłyby wisieć takie leśne obrazki na mojej ścianie. Na pierwszym ładnie Cię widać, co prawda z tyłu, ale chyba o to chodzi ☺ i te Twoje włosy.. super są ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję, lubię sobie pofocić :) :) No, tak się złożyło, że to od tyłu najlepsze :D
UsuńHmmm te zdjęcia przypominają że mam w szafie białe spodnie, i od dawna nie były używane. Trzeba coś z tym zrobić ;). Obcowanie z przyrodą jest takie wyciszające. Lubię sobie strzelić tlen w płuca podczas jazdy na rowerze albo intensywnego nordic walkingu. Gdybym miała na to więcej czasu to mogłabym to robić całymi godzinami :). A w ogóle pięknie wyglądasz, i jak zauważyły już to moje Przedmówczynie pięknie już Ci urosły włosy. (Przepraszam, że pytam - jeśli można oczywiście, ale jeśli dobrze pamiętam, to hodowane w szlachetnym celu ?)
OdpowiedzUsuńJa też mam mało okazji do spaceringu, ale jak już coś ten tego, to tym większa radocha ;) Włosy hodowane bez celu. Bo dawno nie miałam długich ;)
UsuńW białych portkach bym się zaraz upaprała, ale to u mnie norma:D
OdpowiedzUsuńDałaś radę! Płaszcz fajowo do nich pasuje!
Tereny pikne...takie na odstresowanie...:))
Na białych bardziej widać, ale brud jest wszędzie :D
UsuńNo, czemu miałabym nie dać ;)
Niezwykle urokliwe miejsce pokazujesz. Zdjęcia MAGICZNE i TAJEMNICZE :)
OdpowiedzUsuńI znowu idealnie wpasowałaś się w klimat. Białe portki, płaszcz i Twoje przepiękne włosy super się dopełniają.
Moc uścisków.:)
Mam teraz chwilkę wolną, zaraz napiszę do Ciebie.
Takie dokoła mnie są. Mój gust ciuchowy jest taki, jak te miejsca ;) :)
UsuńŚwietne miejsce na spacer, dobra i godzinka, żeby się dotlenić i wyciszyć w takich warunkach:-)
OdpowiedzUsuńOj tak :) :)
UsuńJedno z moich ulubionych miejsc spacerowych :)!!! W prawdzie mamy tam pół godzinki autem, ale spacer wśród Tolkienowskich drzew i skał, wart jest tego zachodu :)!!!
OdpowiedzUsuńP.S. Sezon na białe portki czas zacząć :D!!!
Kiedyś w końcu na siebie wpadniemy na tych jurajskich ścieżkach, zobaczysz :)))
UsuńNo, ja myślę 😊!!!
UsuńA to dopiero :) znam Pazurek :) )))
OdpowiedzUsuńTo było miejsce gdy po raz pierwszy jako dziecko pojechałam na wakacje bez rodziców :)
Potem wielkorotnie jeździliśmy tam na grzyby i tak zwane wyciesczki z kanapkami i termosem.
Super zdjęcia :) )))
Kisses - Margot :) ))))
Pazurek to złoto i dobro narodowe :D
UsuńPiękne miejsce :) Uwielbiam białe spodnie, Twoje są super :) Buziaki
OdpowiedzUsuńO, tak! <3 A spodnie to takie zwyklaki, bele co ;)
UsuńDobrze, że tlen został uzupełniony, baterie podładowane, ale gorzej, że białe portki zostały utytłane, ale niewątpliwie warto było ze względu na taki spacer - zdjęcia są przepiękne, można się wyciszyć w takim miejscu, a jeszcze jak towarzystwo sprzyja to czego chcieć więcej? Dobrych myśli w głowie, o!
OdpowiedzUsuńNiezwykle urokliwe miejsce i jak najwięcej odkrywajmy takich zakątków na wiosnę, pozdrawiam serdecznie:)
Portkami nie ma się co przejmować, upiorą się ;) Grunt to ten tlen i wszystko o czym napisałaś :) Serdecznie Cię witam i dziękuję za taki pozytywny komentarz <3
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń