Różnie o niej mówią. Że piękna ale też zdradliwa i kapryśna. Babia Góra - najwyższy po Tatrach masyw w Polsce. W Babiogórskim Parku Narodowym, w Beskidzie Żywieckim, tuż przy granicy ze Słowacją. I jednej z najdłuższych wsi w Polsce, Zawoja. Należy do Korony Gór Polskich. Wybraliśmy się naszą trójką ją ogarnąć. Start z parkingu na Przełęczy Krowiarki. Zapłaciliśmy za wstęp i zaczęły się schody ;) Kamienno-drewniane. Nie powiem, łatwo nie było na tym etapie. Ale warto! Warto się pomęczyć, zasapać i spocić. Dotarliśmy na Sokolicę (1367 m n.p.m) i ogarnęła nas przeeeestrzeeeeń... Dalej szło się już łatwo. Przez pachnący tunel kosodrzewiny. Zaliczając kolejne szczyty masywu: Kępę (1621 m n.p.m.), Gówniak (1617 m n.p.m.) i najwyższy Diablak (1725 m n.p.m.). Mieliśmy szczęście, bo dopisała pogoda i była idealna widoczność. A panoramy naprawdę wspaniałe. Zapierające dech... Największa radość, że nasz syn był zachwycony (a bardzo bronił się przed tą wyprawą). I okazało się, że plotki jakobym miała lęk wysokości, były mocno naciągnięte. Nie taki Diablak straszny ;)
Chodniczek pośród kosodrzewiny:
Coraz bliżej celu:
Spojrzenie za siebie:
Diablak:
Widok na stronę słowacką i Jezioro Orawskie:
Byłam tam, jak byłam nastolatką, więc hektary czasu temu. I nie pamiętałam, jak tam jest pięknie!!
OdpowiedzUsuńNormalnie wszyscy tam już byli! Dobrze że i ja się załapałam ;) :D
UsuńByłam dwa lata temu. Miło sobie przypomnieć te piękne okoliczności przyrody.
OdpowiedzUsuńJa się od dziesięciu wybierałam, namawiana przez męża ;)
UsuńMalowniczy szlak i piękne widoki. Tereny zupełnie przeze mnie nieznane, strasznie żałuję!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny teren! Polecam się wybrać, co Ci szkodzi ;)
UsuńO rany jak tam pięknie!!!! Cóż za soczysta zieleń i magiczny wręcz błękit nieba... Nigdy tam nie byłam i pewnie już nigdy nie będę, dlatego wielkie dzięki za ten kawałek magicznej Polski. Pozdrawiam słonecznie spod parasola :)
OdpowiedzUsuńBosko tam. Wszystkiego nie ogarniemy, nie ma co ;) I proszę bardzo :) Cieszę się, jeśli komuś sprawiam radość, dzieląc się swoim kawalątkiem radochy ;) :) <3
UsuńJeju jakie piękne widoki, będę musiała się w jakiś słoneczny weekend tam się wybrać. Piękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, tylko dużo picia na drogę trzeba zabrać ;) :))
UsuńNa Babiej byłam ale to lata 90-te /koniec/, byłam wtedy taka młoda jak Ty Sylwia, chadzało się i tu, i tam...Przypomniała mi się Sokolica i bardzo zabawna historia z nią związana...teraz zazdroszczę, bo w góry już się nie pcham / odnowiła mi się kontuzja zeszłoroczna i noga boli/. Piękne krajobrazy...pozdrawiam, miłego wypoczynku...
OdpowiedzUsuńTak, jestem taka młoda, z pięćdziesiątką na karku ;)))
UsuńJa się pcham :D
Ah te góry ... Tak na wszystkie szczyty reaguje :) Super wyprawa i fotorelacja !!!
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńCo za widoki :))) Przyjemnie tak z góry sobie popatrzeć :)) Piękne zdjęcia ☺🍀🌿🌳
OdpowiedzUsuńHahaha, no z góry zawsze przyjemnie :)))
UsuńPiękne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWróciły wspomnienia z wycieczki szkolnej na Babią. Widzę, że pięknieje.
OdpowiedzUsuńJest MOC <3
UsuńPiękne zdjęcia, świetna wyprawa. Dokładnie przypomina wspomnienia wspomnienia ze szkolnych wycieczek;)
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Szkolne wycieczki - ledwo ogarniam pamięcią, tak dawno to było ;)
UsuńGóry moje góry ...Babią zdobywałam w podstawówce. Nigdy nie wróciłam, czas najwyższy. Piękne foty
OdpowiedzUsuńA tam od razu Twoje :P
UsuńAleż pięknie, to dla mnie miłe wspomnienie :) świetne zdjęcia Sivko i fajnie, że syn by.l zadowolony z wędrówki z rodzicami :) uściski.
OdpowiedzUsuńDzięki ;) <3
UsuńWarto sie pomęczyć dla tych wspaniałych widoków:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńWaaarto <3
UsuńZnam tą trasę. Byłam tu latem i zimą :) Cudowne zdjęcia pięknej wycieczki :))) Buziaki
OdpowiedzUsuńDzięki ;) :)
UsuńDzięki Ci wielkie kobieto za tę wycieczkę, bom dawno na żadnej nie była;)
OdpowiedzUsuńI za te dzwonka, i za Gówniaka:D
I ciesz się z towarzystwa syna, bo nasz już się cieszy, że starzy wybywają i ma wolną chatę;)
Super widoki!!!!!!!!!!!!
Proszę bardzo :D
UsuńTaaa, wiem. Wiedziałam, że mi jakaś matka jakiegoś starszego(jeszcze bardziej niż moje) dziecka tak napisze :)))) Nasz synalek prawie wcale nigdzie z nami już od dwóch lat nie bywa. Tylko wakacje i ewentualnie jak gdzieś wszyscy, z moją mamą, dalej jedziemy. Robi to z bólem. Ale potem mówi, że zajebiście było :D ;)
Ależ ja się cieszę!!! Super, że Mikołaj wybrał się z Wami i co najważniejsze, że mu się spodobało :). Uwielbiam Babią!!! To góra idealna, żeby złapać bakcyla na górskie łazikowanie :D!!!
OdpowiedzUsuńEch, nie wiem czego się tak obawiałam ;) Spełniłam marzenie mojego męża i przełamałam swoje jakieś wyimaginowane lęki. Mikołaj ma akcje z astmą, tego się baliśmy i oczywiście był problem. Ale opanowaliśmy temat i z tego powodu też satysfakszyn. Da się ;) :)
UsuńTak naprawdę to mi się na tym blogu podoba wszystko.
OdpowiedzUsuńHahaha, marzę o takim odbiorze tego co tu wyrabiam ✌️😁☺️😉🤗
Usuń