Kilka razy poruszałam już na blogu temat atopii u mojego prawie 14-letniego syna. Zmaga się z nią od urodzenia. Atopowe Zapalenie Skóry. W skrócie AZS. Ostry przypadek. Wiele przeszliśmy. Ale tym razem nie będę się żaliła. Jakiś czas, parę miesięcy temu, skóra mojego syna wypiękniała. Ozdrowiała prawie z dnia na dzień. Mimo, że nie wprowadziliśmy kolejnych zmian żywieniowych, pielęgnacyjno-kosmetycznych ani żadnego
cudownego leku. Na początku myślałam, że to chwilowe i zaraz wróci koszmar. Ale mija czas, Mikołaj zaczął sobie pozwalać na jedzenie tego, co zawsze mu szkodziło. I nic ☺ Fajerwerków głośnych jednak nie odpalam. Na ile znam to choróbsko, to wiem, że jeszcze wszystko może wrócić, nie raz. Ale póki co - jest wielce okey 👍 👌.
W tle rozlewisko 🌊 rzeki Centuria w miejscowości
Hutki-Kanki 🌲🌳
Na sobie mam bluzkę z Next/sh za 1 zł (z nowości), spodnie znacie
stąd, buty choćby
stąd.
Trochę jeszcze trzepie z zimna...
...dlatego wskakuję w paltocik. Ten z poprzedniego posta;
☺ ☺ ☺
Nie wiem, jak to się stało, ale mam jeszcze pierścionki z czasów podstawówki (lata 80'):
Złotówkowa bluzkokoszula w całej okazałości:
No to trzymam kciuki aby dalej szło ku lepszemu i choroba nie wracała.
OdpowiedzUsuńFajny taki wiosenny look, a i włosy jakoś inaczej :-)
Nie-dziękuję (żeby nie zapeszyć) ;)
UsuńWłosy co dzień mają inny humorek i układają się przeróżnie.
zdrowia życzę Synowi bez dwóch zdań!!
OdpowiedzUsuńLook fajny, elaegancki a nie nachalny ;-)To lubię...
"Nieoczywiste" czarne spodnie plus buty na koturenku zamiast szpilek, i o to chodzi ;-)
Nie-dziękuję :)
UsuńBardzo dziękuję.
Szpilkowa nie jestem, chyba że czaaaaaasem. Wolę koturny, klocek obcas, masywaność ;)
Moj wujek 20 lat byl leczony na atopowe zapalenie skory, mial tylko na wewnetrznej powierzchni dloni, pewnien profesor polozyl go nawet na 3 m-cy do szpitala, na obserwacje. Niedawno pewna pani dermatolog stwierdzila, ze to tylko ekzema, przepisala masc, po ktorej choroba w cigu 2 dni zniklnela bezpowrotnie. Wujek byl tak zaskonony, ze w radosci myslal juz nawet o tym, zeby ja po rekach calowac! A powinnien chyba po nogach...
OdpowiedzUsuńTo cudownie, ze ta choroba zniknela u Twojego synka, zeby tylko nie wrcila!! Byc moze jakis silny strs mogl spowodaowac te chorobe, bo skoro je juz nawet to, co mu szkodzilo, to SUPER !!
Bluzeczka za 1 zl, to sliczny skarbek, ktory znajac Ciebie nie raz jeszcze wykorzystasz, bo jest tego WARTY !! Pieknie pasuje do niesopotyknie skorojonych spodni, a z plaszczykiem i torba tworza elegancki wiosenny zestaw!
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i synka i aby chorba nigdy nie wrocila:-))
Tak całkiem to ona nie zniknęła, ale laik, ktoś kto się nie zna, nie zauważy lub nierozpozna. Silny stres u 2-miesięcznego dziecka (bo wtedy się zaczęło)? Nieeee. Wszyscy mi mówili ( w sensie lekarze), że podłoże genowe. Nie wiem, to nieistotne. Grunt, że teraz jest jak jest :D
UsuńLubię niespotykane ;)
Serdecznie pozdrawiam :)
Świetnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńwielce optymistyczny post
OdpowiedzUsuńtakze jakas taka radosc z ciebie emanuje
Jak nie u mnie ;)
UsuńJak zwykle cudnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńTrzymam kciuki żeby było już dobrze. Zwłaszcza, że tą radość widać u Ciebie na twarzy i to pięknie:) Stylowy stój, elegancja ale w jakże oryginalnym wydaniu! No i fryzura super:)
OdpowiedzUsuńŻeby było jak jest, będzie dobrze ;)
UsuńTo świetna wiadomość! Cieszę sie razem z Tobą :) pięknie wyglądasz, strój, fryzura i ten uśmiech ... tyle ciepła emanuje od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńZbierałam się długo, żeby się tym podzielić. Takie zaboboniczne myślenie, że jak powiem na głos, to się spieprzy. ;)
UsuńCiesze się, że zdrowie syna uległo poprawie, oby tak pozostało.
OdpowiedzUsuńŚwietna fryzura, bardzo Ci w niej ładnie. Spodnie i bluzka super.
Pozdrawiam serdecznie...
Oj tak, oby. Oby!
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Fajna stylizacja, do tego w ładnym miejscu i na stylowym pomoście. Nowa fryzura jest idealna dla ciebie i bardzo pasuje do ciebie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPomost chyba świeża sprawa, kiedyś nie było ;)
UsuńFryzura w ciągłej ewolucji :)
Miło słyszeć pozytywy, może to jest związane z okresem dojrzewania, mojemu młodemu w tym okresie następowała poprawa aż zanikło. Miał atopie na brzuchu i plecach. Także dalszych sukcesów!!! Fajny nabytek pasujący świetnie do super spodni, śliczna fryzurka!!! Piękne fotki! :)
OdpowiedzUsuńTak właśnie myślę, że okres dojrzewania swoje robi. Aczkolwiek ostrzegano nas, nawet straszono, że ten czas może zaostrzyć chorobę. Nie-dziękuję, żeby nie zapeszać ;) :)
UsuńBardzo się cieszę i trzymam kciuki aby choroba nie wróciła:))ślicznie wygladasz,a bluzka super:)Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńTrzymaj, ja też trzymam. Bo tyle lat użerania z tym zrobiło sporo zła.
UsuńUściski ;) :)
Cieszę się razem z Tobą, oby tak dalej było i choróbsko nie wróciło. Mówi się, że często się wyrasta z tych rożnych młodzieńczych, nazwijmy to, dolegliwości. Mojemu synowi tez już nieco zanikł trądzik i też bez żadnych specjalnych zabiegów. Oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńTak się wystroiłaś w koszulę, że ho ho! Elegancko, i spodnie i buty i to paltko fajne, szary to dobry kolor:) Ładnie, bardzo ładnie:))
Oby. Oby!
UsuńNo właśnie, wyszedł taki efekt, nie zamierzony, jakbym się wystroiła :D Dzięki :)
Ale zjawiskowa stylizacja :)))Bardzo sobie cenie klasyke i elegancje ale przepadam za rzeczami szalonymi, oryginalnymi,dziwnymi:)Twoje spodnie sa wlasnie takie :)) Mozesz zalozyc do nich wszystko co tylko chcesz a i tak zawsze bedzie swietnie :))) Tym razem koszula z wzorem -super:))) Gratuluje pomyslu :)))zazdroszcze tez koloru wlosow:))) chowalas pod czapkami taki skarb :))))))
OdpowiedzUsuńPS: ciesze sie z powodu syna :))) ale odpukalam,zeby nie zapeszyc :))buziaki, Renata
Ja lubię szalone ale w granicach praktyczności. Żebym sie nie męczyła w ciuchu, żeby mi nie przeszkadzał i nie skupiał na sobie mojej uwagi.
UsuńAch, z tym kolorem moich włosów... Akurat przeszedł nieciekawy eksperyment. Zachciało mi się zboczyć z utartej drogi i ufarbowałam włosy dziadostwem, które mi kolor spierniczyło. Teraz staję na głowie, żeby naprawić problem. Włosów nie chowam, po prostu zimą jest zimno, a ja kocham czapy :DDD
Nie-dziękuję (żeby nie zapeszyć) :) :*
Może to ma związek z dojrzewaniem, trzymam kciuki aby ta choroba nie wróciła do niego. Bardzo elegancko dziś wyglądasz, świetne spodnie :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak właśnie :)
UsuńTakie efekt elegancji mi wyszedł, niespodziewanie ;)
Koszula super! świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://roxyolsen.blogspot.com/
Dzięki :)
UsuńNazwa miejscowości jest świetna. Rzeki też.
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądasz, fryzura świetnie do Ciebie pasuje.
Życzę Wam jak najmniej chorób (wcale najlepiej). Jak to człowieka rozbija, dziadostwo.
Prawda? Tak samo uważam, uwielbiam!
UsuńZwłaszcza choroba, która towarzyszy całe życie. Mój syn nie zna innego stanu, jak z atopią. Powoli poznaje. Ale i tak musi uważać. Byle stres (choćby w szkole) powoduje, że jednak skóra swędzi. :(
Piękna Ty w tych "centuriowych" okolicznościach przyrody:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMoże wpływ ma na to dojrzewanie? Zmiany hormonalne?
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jest ok!!! Też się strasznie cieszę!!!
U Ciebie radochę na buzi widać od razu:))
I jaka francja-elegancja! Nie pogadasz!
Super zestaw! Lubię te portki:))
Na bank. Ale wiesz, straszono mni, że jak przyjdzie ten czas, to może zaostrzyć objawy. A ja sobie nie wyobrażąłam, jak jeszcze bardziej można to dziadostwo zaostrzyć. Bywało naprawdę źle. Aż nie wierzę, że tyle lat z tym przetrwaliśmy i jesteśmy tu gdzie jesteśmy. Szok. Szczęście.
UsuńZ tą elegancją, to faktycznie, jakoś mi tu wyszła niechcący :D
Dobre wieści. Cieszę się Waszym szczęściem. Znam ten ból. Moja córka chora od zawsze. Też mamy światełko w tunelu, bo w końcu zakwalifikowali ją na leczenie jakimś mega drogim, dobrym lekiem i jest nadzieja, że może będzie lepiej. Co dwa tygodnie ma podawane to i też się boję uwierzyć . Ot matczyna dola.
OdpowiedzUsuńKoszula świetna , bo ma taki nadruk jak moje ulubione kolorowanki, które teraz odłogiem leżą, bo czasu brakuje. W weekend rodzimy i będzie kolejny miot piesków i roboty po pachy, ale i radochy też. buziaki kochana Danka
Matczyna dola, otóż to. Ale i tak najbardziej cierpią chorzy. A mnie zawsze najbardziej rozpieprzała bezsilność. Zawsze robiłam co mogłam, żeby mu ulżyc. Cudowałam, wymyślałam, szukałam. I dużo znalazłam, pomogli mi dobrzy ludzie radą. Bo nie lekarze. Ostatnio nawet byliśmy u alergologa. Zachował się jak cham i ignorant.
UsuńMnie się ten nadruk z koszuli kojarzy z tatuażami ;)
O, już weekend, rodzicie! Powodzenia!!!
Cieszę się razem z Tobą w związku z poprawą zdrowia twojego syna i oby choróbsko już nie wróciło.
OdpowiedzUsuńAtopowe zapalenie skóry miała we wczesnym dzieciństwie moja starsza córa; na szczęście okazało się, że zmiana diety wystarczyła. Dziś już prawie nie pamiętamy o tamtych problemach.
Piękne okoliczności przyrody; Ładna koszula; podobają mi się tego typu nadruki.
Gorąco pozdrawiam
Oby! U nas żadna dieta sugerowana przez lekarzy na początku nic nie dawała. W ogóle źle był prowadzony. Kazano nam sterydy stosować i w ogóle... Szkoda gadać. Oczy mi się otowrzyły parę lat temu, wprowadziłam zmiany po swojemu, wg intuicji i wiedzy, która zdobyłam od rónych osoób spoza środowiska lekarskiego, za to z doświadczeniem choroby u siebie bądź bliskich. No i wg własnych obserwacji. Nauczyłam się organizmu swojego dziecka. :)
UsuńSerdecznosci dla Ciebie :) :)
Bo może to czas dojrzewania syna? Wtedy często zmienia się w ciele wiele rzeczy, a i alergie przechodzą...
OdpowiedzUsuńFryzura zauroczyła mnię:)
Tak myślę. Alergie stopniwo mu zanikały wcześniej, te pokarmowe, bo inne są dalej. Ale nie są aż tak upierdliwie przy dobrym leku.
UsuńFryzura w nieustającej przemianie :)
Nie ma co roztrząsać przyczyn (może to wiek dojrzewania? u mnie w tym czasie astma odpuściła), najważniejsze, że jest przerwa i oby jak najdłużej!
OdpowiedzUsuńWyglądasz kwitnąco, podziwiam fryzurkę:-)
ha, ha, i jak się zsynchronizowałyśmy z Izą;-)
UsuńDokładnie. Nie ma co analizować, trza się cieszyć :D
UsuńKwitne kwitnę, wszak wiosna na horyzoncie :D
Cieszę się, że Mikołaj ma się lepiej.
OdpowiedzUsuńJej Twój mały synek ma już 14 lat. Tylko patrzeć jak moje panny mi dorosną :/.
Koszulkę fajną upolowałaś (jej cena jeszcze fajniejsza :)). Elegancko dziś i... jakie piękne plenery :)!!!
:D
UsuńNo, mój mały synek ma już tyle... Szok. To ten głupi wiek, na dodatek. Tak, że fochom i innym takim, nie ma końca :D
Przy zakupie bluzki, cena była czynnikiem decydującym :D
Życzę w takim razie dużo zdrowia i trzymam kciuki :) :) . A Twoja stylizacja - te spodnie są rewelacyjne - pięknie wyglądasz. Nooo i śliczna fryzura :) . Miłego weekendu - Margot :)
OdpowiedzUsuńNie-dziekuję ;)
UsuńDziękuję :D
Wzajemnie!
Wspaniała wiadomość i super, że się z nami dzielisz :) Uwielbiam Twoje spodnie i ich historię, uwielbiam super ciuchy po złotówce pasjami :) Świetny look i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie :)
Poczułam taką wewnętrzna potrzebę podzielenia się. :)
UsuńDzięki!
Uściski :)
Świetna informacja w pochmurny dzień! :D Trzymam kciuki, żeby się utrzymało! Wyglądasz pięknie, bardzo kobieco i elegancko - koszula super!
OdpowiedzUsuńNie-dziękuję za te kciuki, przydadzą się ;)
UsuńZa komplementy dziękuję pięknie :) :) :)
I love your blog!
OdpowiedzUsuńDo you want to support each other's blog by following each other?:) Please let me know if you do so I can follow you right back x
xoxo, Nastya
MY BLOG NASTYA DEUTSCH
INSTAGRAM
Ok ;)
UsuńCieszą takie posty, dobrze że jest lepiej i tego się trzeba trzymać. Co do stylówki, koszula jest super, włosy bardziej siwe też, fajny klimat zdjęć, a i portki fajne
OdpowiedzUsuńWłosy przeważnie są bardziej siwe ;)
Usuń