Prezentuję sweTworek Niecotransparentny, który wydziergałam z resztek włóczkowych. Konkretnie z akryli, które mi pozostawały po różnych eksperymentach. Mam fazę na dzierganie drutami-grubasami, dlatego wyłażą mi takie przeźroczystości - lubię to.
Można odnieść wrażenie, że wszystkie fotki są właściwie jednakowe, po co więc tak je powtarzam? W ten jakże spektakularny sposób pragnę zwrócić Waszą uwagę po wielokroć, acz nie wprost, że na sweTworku czai się niespodzianka. Tył i przód - niby takie same, a jednak inne ;) :D
Wybaczta ludzie wymięte tyły, ale... takie życie :DDD A propos, to kiecka wielce stara. Ostatnio na blogu (a w realu nie lepiej) byłam w niej prawie 4 lata temu W TYM poście - zapraszam wszystkich, z którymi się wtedy jeszcze blogowo nie znałam ;)
A buty skąd są? Fajowa ta bluzeczka, pasuje do torebki.
OdpowiedzUsuńAkryli też nie kupuję, ale mieszanki z wełną, lub lnem już tak. Buziaczki ślę.
Buty z CCC.
UsuńMieszanki jak najbardziej na tak ;)
O lol :)))) Przejrzałam starszy post - ta spódnica, to jak zupełnie inna spódnica :D w tym wydaniu :))). Podoba mnie się Sivko twój "kolorowy" sweter - kolory w takim wydaniu to mogę nosić :D!!!
OdpowiedzUsuńZa kwiatkami nie przepadam, bo kwiatki to dla mnie zawsze takie 'pierdzikwiatki' dla 'romantycznych', no ale zaskakująco dobrze wyglądają tutaj w towarzystwie akrylowego swetra :). Jak nie kwiatki, tylko kolory melanż :D. To dziwne, bo nie przepadami ani za spódnicami, ani kwiatkami, a cały ten Twój zestaw 'klawy jak cholera'. Jak Ty to robisz nie wiem ??
P.S. ostatnio popatrzyłam i koleżanki fajny, kolorowy szalik-komin. "O jaki fajny, skąd masz?" ->"Kup se włóczkę zmieniającą kolor, to Ci zrobię". Keee włóczka zmieniająca kolor?? Co to jest?? Znasz temat, polecasz może jakiś model?
Całość wyszła znowu
Bo teraz już nie ejst za duża ;)
UsuńMasz rację z tymi kwiatkami, ale jako totalna nieromantyczka pozwalam sobie czasem na jakiś taki element. Na zasadzie kontrastu z człowiekiem-mną :D
Zielonego pojęcie mi brak, co to za włóczka - u mnie na wsi takich ni ma ;)
Czasami jest dobrze zrobić taki odskok od normy :) i ubrać coś nietypowego dla siebie:D. Odswiezacz stylu :D
UsuńFajny stworek, mając resztki włóczek można nie raz wyczarować cudo. Bardzo ci ładnie w tym stworku i spódnicy. Pozdrawiam Babooshka Marzena
OdpowiedzUsuńTo prawda, wzmaga się kreatywność, kiedy się robi(cokolwiek) ze szczątkowych materiałów. Dzięki ;)
UsuńBardzo ładna kreacja.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPodoba mi sie bardzo . No granaty . Bo powiew świeżości po melanżach i szarościach ostatnich postów . Bo nogi masz , fiu fiu ... I buty całkiem teges !
OdpowiedzUsuńW 2012 tez było fajnie
UsuńZ melanżami jeszcze nie skończyłam :) To znaczy na blogu, bo tak, to właśnie wczoraj wieczorem zszyłam jeden taki melanżyk ;)
UsuńDzięki dzięki :) :)
No i wyszło super i grzecznie. Granat kocham :-)
OdpowiedzUsuńHahaha - grzecznie, no tak... Niektórzy dodają sobie ostrości ubierając się na ostro, a ja łagodzę swój paskudny charakterek łagodnym imidżem :DDD
UsuńPłytkie buty, kwiatki... wiosna u Ciebie na całego:-). Pięknie!
OdpowiedzUsuńFajnie te paseczki na swetrze wygladają, wąskie, a niesamowicie ożywiają całość.
Jakoś tak się zgrało. Aczkolwiek wiosna, zwłaszcza jej początek, bardzo źle mi się kojarzy od jakiegoś czasu, więc pomijam słowem fakt jej przyjścia. Ale nie da się ukryć, że już nią pachnie, już jest.
UsuńPaski wąskie, bo maleńko tej włóczki zostało. Tak krawiec kraje, jak mu materi staje ;) :)
Spódnica po latach niby ta sama, a jakaś inna... :) co do resztkowego sweterka - wyszedł świetnie. Te kolorowe paseczki rewelacyjnie rozświetlaja magię granatu a jeszcze urokliwie się układają. Brawo Ty!
OdpowiedzUsuńTak, te paski to dobry był pomysł, takie urozmaicenie. Dzięki :) :)
UsuńBardzo fajny sweterek; i granat lubię i paseczki lubię i takie "prześwity" lubię.
OdpowiedzUsuńZ tą starszą kiecką świetnie się komponuje. Na koniec zostawiłam sobie butki;- są super... w podobnych: "koturniastych", wygodnych i stabilnych najczęściej chodzę.
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki :)
UsuńTak, but musi być stabilny. Lubię koturny, a ten model przypomina mi takie jedne buty, bardzo drogie, które kiedyś gdzieś widziaam i się zakochałam. A tu taka niespodzianka w CCC :)
Aż weszłam na te stare zdjęcia i wiesz co Sivka- Ty młodniejesz!
OdpowiedzUsuńA sweter, właśnie przez te duże oczka, bardzo mi się widzi.
Ale nie da się ukryć, że w główce już nie to co w czasach bycia 20 ani nawet 30 latką ;)
UsuńMi też ;)
W granacie ci do twarzy!!! I ta taśka! Super jest/jesteście:)
OdpowiedzUsuńTaki wybuchowy kolor, pasuje mi do osobowości :)))
UsuńJak ty dziergasz szybko! Dobra, a sweterek fajniutki zwłaszcza te paseczki ^^
OdpowiedzUsuńOstatnio nabrałam tempa, to fakt. Ale też wprawa i nadbiegające kolejne pomysły :)) Dzięki :)
UsuńSweter przykuwa wzrok, kapitalnie z założenia wyszło, raz że prześwit, dwa że zagrałaś paskami ;) A w granacie wyglądasz tak samo dobrze jak w szarościach, mnie tam się bardzo to widzi :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki :) Nawet nie myślałam, że wyjdzie taki sympatyczny sTworek ;)
UsuńChyba już się znałyśmy wtedy:D
OdpowiedzUsuńZdolniacha jesteś! Te paski wydaja się proste, ale chyba wymagają trochę trudu i smykałki, żeby je stworzyć;)
Super całość wygląda! Torebka wpasowała się idealnie:)))
Pewnie :) :D
UsuńPaski to prościzna, mówię Ci. A prawda jest taka, że nie chciało mi się dziergać niczego wymyślnego, robiłam tak trochę na odczepne. Co się będę starała, dla takiego byle czego - myślałam. Bez spiny wychodzi najlepiej, nie tylko to ;)
Dzięki!
Wyglądasz bardzo młodziutko w tych wdzięcznych kolorach :) dodatkach
OdpowiedzUsuńTak, wiem, biorą mnie za gówniarę czasem. Ale się nie daję i udowadniam, żem starą kobietą coraz bardziej jest :D
UsuńDobrze i dzisiaj i dawniej, bo spódniczka ciekawa. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńStwór jak zawsze wielce udany:) A po spódnicy wcale nie widać, że stara.
OdpowiedzUsuńButy też mi się bardzo podobają!
Dziękuję :) Nie widać że stara, bo mało używałam. Za dużo tych ciuchów, człowiek niewychadza :)))
UsuńMnie zastanawia,gdzie Ty trzymasz te wszystkie swoje wytwory ? chyba osobny pokój potrzebny :)
OdpowiedzUsuńJa lubię kolory,fajny sweterek.
Mnie też to zastanawia :))) Po dwa, trzy swetry na wieszakach lub upchnięte jakoś cudem w mojej małej szafinie. Osobnym pokojem bym nie pogardziła :D
UsuńPytanie techniczne: rękawy są robione od razu? Bo utknęłam w problemie przy swoim swetrze i tak sobie myślę, że u Ciebie widzę rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńPaski ładnie przecięły kolor swetra. Dobre urozmaicenie. Podziwiam tym bardziej, że sama się często nie odważam dziergać wielokolorowo. Blokada psychiczna.
Tak, zawsze (od któregoś sTwora) robię od razu. To ma sens ;)
UsuńDobre i drobne, podyktowane chęcią pozbycia się zalegających kolorowych nitek. Mnie się za dzierganie kolorami nie chce brać, tak żeby zrobić jakiś cały sweter w kolorze, brrr.... Ale pewnie ledwo to napiszę, a zachce mi się oczojebnego koloru do roboty - zawsze tak mam :D
Już od dawna podziwiam Twoje manualne zdolności i bardzo Ci ich zazdroszczę :-) Piękny ten sweterek, pasy wprowadzają tu dużo energii. Spokojnych świąt Wielkanocnych Ci życzę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuę Ci bardzo, serce rośnie ;) :)
UsuńSlicznosci!!! I ile koloru ;)!!!! Bardzo mi sie podoba Twoj nowy sTwor!!! Buciki tez miodzio :)!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana :) :)
Usuńoj, bardzo lubię takie ubraniowe niespodziewajki :)))
OdpowiedzUsuńtaki sweterek to i ja bym nadziała na się, a co!!!