Bukiet kupiłam sobie sama z okazji zakupów spożywczych w Biedronce. I była to akcja zaplanowana. Widziałam wcześniej gazetkę, wiedziałam, że rzucą portki. Dresowe. W róże. Siwe! Bajer! Kto miał brać, jak nie ja. Pomijając siwość rzeczy - tak, jestem dresiarą. Od pasa w dół ;)
Profantka (od profanacja, nie jestem pewna jak to odmienić) ze mnie w kwestiach makijażowych. Używam pudru bez podkładu, bazy i innych tego typu specyfików. Ostatnio w Biedronce kupiłam puder matujący Bell, bardzo dobry. Prezentuję też kolejny Niezbędnik Pomadkowy - hand made własnego pomysłu. Trochę inny niż ten pierwszy:
marynarka - Cropp, dział męski
tiszert - Decathlon
Niezbędnik pomadkowy - hand made by Sivka
dresowe portki i puder - Biedronka
buty - CCC
Sivko, kapitalnie wyszło. Że to dresy są? Eeee chyba nie, raczej materiałowe ze ściągaczem. Biedronka dołącza do moich ulubionych domów mody klasy Lidl i Aldi :D!
OdpowiedzUsuńNo właśnie jak dresy ten materiał, taka a la bawełna....idę sprawdzić skład...... Bawełna 95%, wiskoza 5%. Ale biegała w nich nie będę :))
UsuńMam trochę daleko do Lidla i Aldiego, musiałabym wsiadać w autobus i pruć do miasta obok. Biedrona pod nosem i czasem korzystam z tego co tam rzucą. Uważając, żeby nie brać tego co 3/4 wsi :DDD
Ja też używam pudru, okazjonalnie, właściwie do zdjęć, żeby się nie świecić bez bazy, podkładu itd, teraz zakupiłam sobie podkład, od dwóch dni używam, ale już nie używam pudru, za dużo tego. Portki świetne, nie widziałam, bo też bym sobie kupiła
OdpowiedzUsuńWłaśnie, żeby się nie świecić. Kiedyś mogłam w pełnym makijażu cały dzień wytrwać, a teraz tak mnie denerwują te warsty na twarzy, że masakra! Jakbym brudna była. Masz rację, za dużo tego ;)
UsuńJa to właściwie tylko tusz do rzęs mam (w pierwszym odruchu chciałam napisać "rząs" :)) A co do spodni to fajowe. Ja to lubię elegancję więc mi normalnie dresy nie pasują ale te są fajne. Chyba wstąpię do Biedronki i ściągnę. Tylko pamiętaj, że naśladownictwo jest najwyższą formą podziwu ( Tak, tak to ukryty komplement :P)
OdpowiedzUsuńO, często makijaż kończę (i zaczynam) samym tuszem. Jakoś mi się nie chce ambitniej upiększać :D
UsuńTych spodni już nie ma w Biedrze, te kupowałam ze dwa miechy temu (plus minus, bo mam sklerozę).
Będę pamiętać. Zawsze miałam z tym problem, a to dlatego, że często ktoś coś ode mnie ściągał...hm, znaczy odgapiał :D
Podziwiam Twoją konsekwencję w szarościach:)))spodnie są bardzo fajne i super marynarka:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńTak łatwiej gospodarować zasobami szafowymi, większość rzeczy pasuje do siebie bez kombinowania :) :)
UsuńKurczę no! A u nas nie rzucili. Bo przecież ja też bym się rzuciła na ten różany rzucik...
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz:-)
Może były, ale wykupili. Ja trafiłam na przedostatnia parę. No i to już jakiś czas temu, żeby nie skłamać, ze dwa miechy temu... Dzięki :)
UsuńAle ekstra dresiory, az zaluje, ze nie mam Biedry pod Rika. Za tego typu spodnie w sieciowe zapłacę majątek... aha, odmienia się: profanatorka. Ale i mnie, polonistce, zajęło chwilę ustalenie poprawnej formy. Trudne słowo. Pozdrawiam😃
OdpowiedzUsuńLiczyłam, że mi napisze ktoś, kto się zna. Szukałam odmiany i nie znalazłam! Nawet na internetach ;) Nie cierpię źle używać słów (no, chyba że się wygłupiam). Dzięki!
UsuńTo tak, jak ja. Bywam jezykowa purystka. Takie zboczenie zawodowe. Pozdrawiam;)
Usuń*ręka, oczywiście 😉
OdpowiedzUsuń;)
UsuńBardzo fajne portaski:) Kto by pomyślał, że Biedronka ma taki gust :)
OdpowiedzUsuńOd wielkiego dzwonu jej się zdarzy coś fajowego ;)
UsuńSuper stylizacja :) Spodnie rewelacja, az szkoda ze u mnie nie ma Biedronki.
OdpowiedzUsuńDzięki :) :)
UsuńA w mojej Biedronce nie było takich portasków :-( Też jestem profantką makijażową. W ogóle, to zaczęłam używać czegoś takiego jak korektor czy krem koloryzujący dopiero po 40-stce, kiedy moja twarz zaczęła już lekko straszyć. Podkładów czy baz ciągle nie posiadam. Przejrzałam tu trochę zdjęć, masz wyraźny własny styl - niepowtarzalny wręcz :-)
OdpowiedzUsuńTak, ja też po 40 się dowiedziałam, że istnieje coś takiego jak korektor, ale zapominam go używać. Ale mam, też z Biedronki :D
UsuńMieć swój styl - to najlepszy komplement, jaki można mi sprawić. Dziękuję ;)
Genialne spodenki. Nigdy bym nie powiedziała, ze z Biedry. Pasują jak nic. Puder? Bell pomadki są takie sobie, pudru nie próbowałam. Buziaczki.
OdpowiedzUsuńNo nie? :)
UsuńA ja mam kilka Bellowych pomadek i lubię. Nie są takie... suche. Mam kilka innych ich produktów kosmetycznych, tak przy okazji spożywki kupowanych. Dla mnie spoko. Nie kupuję drogich, bo szkoda mi kasy ;)
Jaki faszyn z biedry, ha! Cały zestaw jest naprawdę fajny - i kolorystycznie i pod każdym innym względem bardzo mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńJeszcze bluzy takie były, z tego co pamiętam, ale nie lubię mundurków dresowych, to nie kupiłam. Dzięki za tak pozytywną opinię ;)
UsuńDo mojej Biedry chyba ich nie rzucili, albo je przegapiłam...
OdpowiedzUsuńNo, ale rzeczywiście, stworzone jak dla Ciebie te portki:))
I uszyte jak na Ciebie! Super Ci w nich!!!
Z Bell mam pomadkę:D
To już jakiś czas temu było. Albo rzucili tylko u mnie i dla mnie :)))
UsuńPasują dobrze, a to zakup bez mierzenia!
Dzięki :)
Spodnie nie wyglądają na dresowe, gdybyś nie napisała, to powiedziałabym, że materiałowe. Idealnie z tą marynarką wyszło. Właśnie zastanawiałam się nad jakością pudrów z biedronki. Piszesz, że bell warto, chyba wypróbuję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakiś materiał to jest ;)
UsuńNo, mnie puder pasuje bardzo, matuje jak trza, nie przeszkadza mi. Poza tym jest tak tani, że nawet jak nie spasuje, to nie będzie żal wydanej kasy.
Pozdrawiam :)
U mnie też chyba ich nie było :( Są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńAle na Tobie wszystko co szare cudnie się komponuje i prezentuje. :)
Ostatnio kupiłam sobie długą szarą kiecurę, teraz czeka na wyjście...
Miłego weekendu.
Mój zaplanowany od a do zet...
Uścisków moc posyłam.
Dzięki Basiu :) Kocham szarości i się w nich odnajduję, inne barwy traktując po macoszemu.
UsuńU mnie chaos weekendowy, jak zawsze z resztą.
Uściski :)
Bardzo fajne są te spodnie z Biedry! I buciki, i cała reszta! Z naciskiem na buciki:) Najładniejszy jest jednak pomadkowy niezbędnik. Zdecydowanie:)
OdpowiedzUsuńOj, jak miło :)
UsuńNiezbędnik - moje oczko w głowie tego posta, dziękuję, że go dostrzegłaś.
Rozumiem Twoją miłość do szarości - dla mnie to również ulubiony kolor (a może to nie kolor :) )
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie.
Gdybys nie napisała, w życiu bym nie wpadła, że ten interesujący (i bardzo ładny) wisior moze być tak funkcjonalny - podziwiam Twoją kreatywność.
Pozdrawiam
Kolor. Najpiękniejszy ;)
UsuńDziękuje bardzo.
Wiesz, robiąc Niezbędnik w ogóle nie postrzegałam go jako wisior czy coś ozdobnopodobnego. Czysto funkcjonalne i praktyczne funkcje miał spełniać, ale fakt, może być naszyjnikiem :) :)
Wszystko pięknie pasuje do Sivki :) elegancko :)
OdpowiedzUsuńMałgoś, to elegancko, to tak średnio do Sivki. Ze mnie taka elegantka, jak z koziej d... trąba :D
UsuńI tutaj musimy sobie coś wyjaśnić, dla mnie pojęcie elegancji jest zupełnie inne niż powszechnie :) więc panie w garsonkach to panie w garsonkach, to nie jest elegancja, tylko ubranie robocze, styl, to jest elegancja. Kiss
UsuńNo tak myślałam, ale wiesz - inni czytają ;)
UsuńSwietne te portki - nie wglądają na dresowe. Udany zakup! Co do make-up to ja już w ogole jestem całkowitą ignorantką. Tylko przy wielkich okazjach jetsem gotowa zmierzyć się z "malowanie". Na codzień w porywach tusz i błyszczyk. Twój Niezbędnik Pomadkowy jest genialny! Fantastyczny pomysł.
OdpowiedzUsuńUdany ;)
UsuńNo i dobrze, że tak masz z tym makijażem, mnie się to bardzo podoba. Wytrzymać w pełnym makijażu to mordęga.
Dzięki za pochwały niezbędnikowe! :) :)
Lubię drechy. Twoje są bardzo ładne. Podoba mi się przełamywanie stereotypów, dlatego tym bardziej Twój wygląd cieszy moje oko.
OdpowiedzUsuńJa się na malowaniu twarzy nie znam. Cała moja wiedza to youtube i marne doświadczenie.
Drechy forever, stereotypy precz ;)
UsuńOo0, oglądając kanały makijażowe na youtubach w celach rozrywkowych, popadłam w przeświadczenie, że jestem upośledzona ze swoim podejściem do tej czynności i chyba nie jestem kobietą :DDD
Szarości uwielbiam. Fajnie wszystko ze sobą połączyłaś.
OdpowiedzUsuńSpodnie są mega :)
Dzięki :) :)
UsuńDlaczego ja tych portek nie widziałam, nie mam pojęcia, przecież latam do Biedrony i też bym kupiła, świetne są!
OdpowiedzUsuńA pudru to też często bez podkładu używam, to chyba też profantka jestem?:))
Ale przecież można tak, kiedyś w jakimś programie widziałam (chyba).
Może sprzątnęły Ci sprzed nosa jakieś dresiary :)))
UsuńPewnie że można, skory my tak robimy! :D
Jak ja Cię uwielbiam za całokształt i taką bratnią duszę w Tobie często widzę:))
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak się cieszę :* :D
UsuńŚwietny ten zestaw :) No i faktycznie miałyśmy nosa co do tych biedronkowych gaci ;) U Ciebie planowana akcja u mnie czysty spontan :D Pozdrawiam ciepło Asia
OdpowiedzUsuńDzięx ;)
UsuńSzarość to Twój kolor wiec i spodnie Twoje, wyszło świetnie.
OdpowiedzUsuńZ Bell ma pomadkę i błyszczyk, chwalę sobie.
Pozdrawiam serdecznie...
Właśnie :) :) Dziękuję!
UsuńBell rośnie w siłę ;)
Fajne te Twoje dresiory!!! Czy to ważne gdzie kupione? Ważne że się fajnie prezentują i tyłka trzymają;)) Sama często śmigam w lidlowych porciętach a pod koniec sezonu zimowego nawet takie na dechę udało mi się wyrwać. Miętowe...dumna jestem z nich okropnie:) Co do makijażu, jeśli sam puder Tobie starcza to powiem tylko tyle że z Ciebie szczęściara. Sama nie nakładam tych wszystkich baz, warstw bo mnie to przeraża ale taki delikatny podkład czy bb to niestety muszę mieć...przy ostrym słońcu to zawsze dodatkowa ochrona no i mam sporo piegów, one się zbijają w takie większe plamki i to dziwnie wygląda więc czymś to muszę ujednolicić;)
OdpowiedzUsuńPewnie że nieważne, ale weź to powiedz tym co się markami szczycą, hehe.
UsuńCo do makijażu i pudru, to nie chodzi o to że jestem szczęściarą, bo wręcz przeciwnie jeśli chodzi o stan cery plus zmarszczki 40parolatki. Ale ja mam po prostu na to wyjeb...e :D
Ja naprawde wiele trace przez to, ze Misiek robi zakupy!!! Spodnie sa swietne i chetnie bym takie przygarnela :)!!!
OdpowiedzUsuńNiezbednik nr 2 tez fajny jest :)!!!
A wiesz, ze ja przez dlugi czas tez nie stosowalam zadnych podkladow. Tylko krem i puder. Teraz smaruje jeszcze krem BB z Garniera i finito. Moja buzka strasznie jest wrazliwa na wszelakie smarowidla i zwyczajnie sie luszczy jak za duzo tego naloze.
Jakbym czekała aż mój chłop zrobi zakupy, to byśmy jedli raz w tygodniu :))) No, a tak serio, to dzięki!
UsuńNo, mnie przeszkadza ilość produktów na twarzy. Choć wiem, że przez niestosowanie tych wszystkich dobrodziejstw, nie wyglądam tak zabójczopięknie :D Ale co tam, pozmieniało mi się chyba w główce, luuuz złapałam totalny pod tym względem.
tym razem szminkowiec podkolor obuwia,
OdpowiedzUsuńno, no - róże są niebanalne - trochę mi
na myśl przywodzą dawne makatki kuchenne
z życiowymi mottami ale i malunkami na
porcelanach i fajansach...
zaś co do pudru bez podkładu - to niezły
patent mojej znajomej, by dobrze a lekko
wyglądać - od lat!!!
Tak się zgrało akuratnie :)
UsuńRóżowe to królowe kwiecia, jak się obkwiatkowywać, to nimi od razu najlepiej. Szarymi zwłaszcza ;)
Oj pięknie Ci w tych szarościach, spodnie biedronkowe powiadasz? Genialne, też bym takie chciała, a i puder może sobie kupię, skoro piszesz, że dobry (ja nie cierpię całego tego ekwipunku do make upu, byle jak najmniej w kosmetyczce mieć).
OdpowiedzUsuńPowiadam ;)
UsuńTeż nie cierpię, im mniej tym lepiej.