U SIVUCHY

Sivka. Rocznik '73. Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Przekorna indywidualistka. Handmajdzistka. Pasjonatka tworzenia. Lubi chadzać swoimi ścieżkami. Robić zdjęcia. Odwiedzać miejscówki. Mieszkanka Jury. k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

piątek, 4 marca 2016

Dupny Melanż

 Melanżowe sTworzenie powstało z szarej nitki i tej po spruciu TEGO Miodka. Gały melanżowe gotowe do dziergania pokazywałam tutaj. Nie lubię pruć swoich handmejdów. Nie ze względów sentymentalnych, ale dlatego, że nie umiem. Okrutnie niszczę włóczkę, nie odzyskuję jej w 100 %. Ba, w 60% ledwo! Ale w Miodku wyszarpałam pokaźną dziurę, na samym środku przodu. Próbowałam łatać, jednak przeszkadzała mi świadomość, że już nie jest taki pikny i gładki :D Dlatego poległ, a z jego strzępów wyhendmejdowałam na drutach Dupny Melanż, tradycyjnie zwany spódnicą. W męskim towarzystwie w postaci koszuli męża ;) :D

   
Do posłuchania jeden z kawałków z dobrej płyty, zupełnie nie do dupy :D


53 komentarze:

  1. No i miodzio. Dobry recykling ubraniowy się chwali :). Dobra nazwa :D Swoją drogą to się czasami zastanawiam skąd nazwy rajstopy, skoro na stopach to ich akurat mało. Dlaczego nie rajdupy na przykład?

    A kiedyś melanż z Tranzystorami owszem - była okazja. Koncert mały, zespół przy stoliku obok w ogrodku piwnym, pytam 'panowie jeśli się nie pogniwewacie, zapraszam do stolika, pogadamy o jassie i alternatywie', kolega mój mało z wrażenia z ławki nie zlecial, jak Tymon obok usiadł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym z krzesła poleciała! I co, fajnie się gadało? Ja do Tymona mam słabość, bo lubię wariatów :D

      Usuń
  2. Wow! Dzisiaj w poście narzekałam, że handmade w naszych garderobach ubiera, a tu takie cuda. Jestem pełna podziwu!
    pozdrawiam
    www.stylowyslowotok.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma się dobrze. Przynajmniej z mojego punktu widzenia ;) :)
      Super, cieszę się, że udało mi się pozytywnie kogoś zaskoczyć!
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Melanż mnie przekonuje bardzo, ale najbardziej podoba mi się to, że jednak ocaliłas cześć miodzia w zupełnie nowej wariacji. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udało się ocalić tyle, że na nowy Miodek nie starczyłoby - chyba że przyciasnawy, ale po co ;) Pomysł na nowe sTworzenie urodził się spontanicznie.

      Usuń
  4. Fajny ten melanż i pasuje do koszuli męża. Tobie, to wszystko pasuje.
    Ja pruję nad gotującą się wodą w czajniku i włoczka jest prosta. Przeciągam włóczkę pomiędzy wlewem wody a dziubkiem. Widziałam też metodę na prostownicę.
    Poznać Tymona to było z pewnością niezapomniane przeżycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niszczę włóczkę głównie na szyciach, rwę, tnę i potem nie mam nitki tylko krótkich kawałeczków pisiąt. Marnotrawię, bo nie mam cierpliwości przy rozpruwaniu szwów, tak jak nie cierpię zszywania. Tu wysiada mi cierpliwość. Co jest dziwne, biorąc pod uwagę, że samo dzierganie zabiera o wiele wiele więcej czasu ale tu mi tej cierpliwości nie brak :D To, że włóczka jest pokręcona mi nie przeszkadza ...

      Usuń
    2. Do prostowania nici nad czajnikiem, włączałam filmy z komórki. Prostowanie to też nuda, jak nie wiem, co.

      Usuń
  5. Kiedyś coś dziergałam, chyba w podstawówce, ale mi nie wychodziło, więc prułam, to akurat uwielbiałam robić:) Ale nienawidzę pruć raz uszytej rzeczy, wolę rzucić w kąt lub do śmietnika.
    Twoje nazwy nowonazwanych rzeczy powinny znaleźć się w słowniku twojego autorstwa!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z prostego fajnie się pruje, ale mnie wkurza rozpruwanie szwów! Szarpę toto, psuję, rwę, niszczę i żal mi tej porwanej włóczki do tego.

      Taa, lubię przezywać :)))

      Usuń
  6. Szkoda Miodka, ale to naturalne zjawisko w końcu.
    Też nie lubię unicestwiać udziergnięć własnych, ponieważ dziergam niezniszczalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ee, nie szkoda, w każdej chwili mogę zrobić kolejny, nawet planuję, kiedy wyrobię inne pilniejsze pomyślunki ;)

      Usuń
  7. Dupny Melanż jest super Dupny Melanż i....pięknie się wywija:)W połączeniu z odrobiną męskości prezentuje się wyśmienicie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na takim grubym tworzywie wywijanie wygląda fenomenalnie, a ja lubię zostawiać takie niedokończenie; mam tak zostawionych parę starszych sTworków.
      Dziękuję :)

      Usuń
  8. Wow genialny dupny melanż! :) uwielbiam męskie koszule, więc połączenie spódnicy z koszulą męża jak dla mnie wygląda obłędnie. Nie znam się na drutach i nie wiem jak to określić, ale genialnie wygląda ścieg na górze spódnicy. Pewnie to jakiś ściągacz, ale super wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz oko, a ja zapomniałam napisać - to mój nowoopanowany ścieg, taka plecionka jakby, Trochę go tu przez ten melanż słabo widać, ale pewnie jeszcze bedę go gdzieś wykorzystywać ;)
      Dzięki :)

      Usuń
  9. Hihihi, Ty jak nazwę wymyślisz, to padam:D:D:D
    Ten Dupny Melanż nieżle chyba nereczki grzeje i całą resztę:D
    Hehehe, ja po mężu koszuli nosić nie mogę...Zbyt wielka różnica rozmiarowa:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samo się wymyśliło :D

      Grzeje i pogrubia, i w ogóle taki nieseksowny - a ja zachwycona :D

      Ja wysoka kobita, prawie z mężem jednakowi wzrostem :D

      Usuń
  10. Oooo, moje klimaty!! Prawde mowiac od dawna czekalam na jakis Twoj sTwor na "dolne partie", znaczy jakas spodniczke albo.. spodnie! I sie doczekalam! Wyszla Ci swietna<3 A z dodatkiem w postaci meskiej koszuli to juz wogole calosc dopieszcza moje modowe zmysly;)
    Pozdr. A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na przestrzeni tych kilku blogowych lat już zdarzyło mi się pokazywać różne spódnice,które robiłam, szydełkiem najpierw choćby taka zielona tu:

      http://sivka-malaszafa.blogspot.com/2014/01/miedza-o-prowincji.html

      a na drutach np tu:
      http://sivka-malaszafa.blogspot.com/2014/11/szarowka-i-mgowce.html

      A i spodnie już były, cztery lata temu. Co prawda do kolan, ale zawsze ;)
      Proszę bardzo:
      http://sivka-malaszafa.blogspot.com/2012/02/woczkowe-spodenki.html

      :D

      Usuń
    2. O te szydełkowe to pamietam , bo grzebałem az tak daleko w twoim blogu , bo inspirujące jest oglądać twoje stwory jak sie w czasie zmieniają i ciebie ... Jak sie zmieniasz .. Fryzurowo , ciuchowo .... Zawsze mocne wejście . To w tobie cenie najbardziej .
      Nie wiem czy mnie melanż przekonuje , ale połączenie z koszula tak

      Usuń
    3. To fajowo, że ktoś w tym grzebie orócz mnie samej. Lubię też pozaglądać w te stare posty, od razu przypomina mi się, co się dzialo w życiu wtedy. Czyli, że pamiętnik ;) Żałuję mocno, że nie było internetu kiedy byłam młoda-szalona i że nie prowadziłam bloga w tamtych czasach - byłaby wykładka :)
      Melanż jest dziwak, wiem ;)

      Usuń
  11. Jak widziałam ten melanż w gałach to mnie nie przekonywał, ale teraz w formie gotowego wyrobu (spódnicy) to i owszem. Świetnie w niej wyglądasz. Kolorystycznie jest ok.
    Poza tym bardzo spodobał mi się pomysł z plecionką na karczku spódnicy.
    Pozdrawiam serdecznie Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiem, mało zachęcająco wyglądający, jeśli się nie-kolorów nie lubi. Ja kocham ;)
      Dziękuję za pochwały! Plecionkę chciałam wypróbować i szukałam dla niej zastosowania, i tak przypadkiem troszkę wyszła ta spódnica. :)

      Usuń
  12. haha tytuł mnie rozbroił :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Zawsze wymyślisz ciekawego stworka...serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawie Ci wyszła ta spódniczka. Masz zgrabne nogi i powinnaś je częściej pokazywać.

    OdpowiedzUsuń
  15. widzę, żeś sobie znowu nieźle pokrzyżowała :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Miodzio byl sliczny, ale spodnica tez fajna :). W nastepnym poscie planuje tez taka welniana pokazac :)!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ogólnie melanż mi bardzo odpowiada. Paradowałam ostatnio w swetrze tego typu. Jutro na blogu :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też, bardzo, dlatego od czasu do czasu coś sobię robię :D

      Usuń
  18. No i fajnie wyszlo, kolorowo i cieplutko. Gora spodniczki bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dupny, bo na dupę a nie do.. Czasem mam wrażenie, że Ty to nie z tej planety jesteś, taka z Ciebie aparatka. Spódnica rewelka i ta przeplatanka u góry fajna i wywijka na dole. I koszulę dobrałaś, masz wyczucie, piknie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję. Chociaż, myślę że znajdzie się ktoś kto pomyśli, że do d....

      Tak, jestem z innej planety, całe życie to powtarzam :D

      Usuń
  20. Super , że połączyłaś ją z dżinsem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie dżins. Bawełna, taka sztywniejsza, jak płócienko ;)

      Usuń
  21. Podoba mi się ta nazwa:D i zestawienie wełny z koszulą też:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D
      Koszula na tyle mi się spodobała, że chyba sobie taką kupię, własną ;)

      Usuń
  22. Kurczę Sivko pomocy, klikam 'odpowiedz' i nie wyskakuje mi to okno, coś ten blogger mnie w c***la robi!!!

    No to tutaj napiszę, wiesz co, facet w rozmowie, to taki cichy, spokojny gość. Dużo i zaciekawieniem słuchał nt pracy progamistów, a później spokojenie opowiadał o tym, dlaczego nie zgodził się na komercyjnego 'Idola', i że 'Łoskot' mu wystarczy, bo ma przesłanie,a i tak dużą oglądalność :) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tego bloggera często już nie mam siły, robi co chce. Kopa w d... mu ;)

      To super, że mu nie odpierdziela i słucha ludzi, że otwarty, nie gwiazdorzy. Wydaje się być ogarniętym, inteligentnym gościem, a nie małpą z szołbiznesu. Mimo, że się pokazuje. O, ostatnio jest jurorem w czymś tam na Polsacie, widziałam przez przypadek i kto wie, może zacznę oglądać ;)

      Usuń
  23. Dupny melanż - brzmi nieźle :) Bardzo Twój jest! Ciepło i miękko w cztery litery - to jest to. Ozdobna góra ma moc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi wprost :D
      Cieszę się, że mój. Marzy mi się charakterystycznie dziergać ;)

      Usuń
  24. Na Twoim wzroście super się taki zestaw prezentuje, ja wyglądałabym jak... daruję sobie porównanie;-) Dlatego choć kręcą mnie dzianinowe spódnice, to niezbyt dobrze się w nich czuję, a może po prostu nie znalazłam jeszcze dla siebie dobrego fasonu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz rację, też jestem przekonana, że wysokim w takim czymś lepiej, efektowniej po prostu. Tworzę zawsze pod swoje warunki ;))

      Usuń
  25. Sivko ale Ty jesteś pomysłowa.
    Świetną kieckę sobie wydziergałaś i fajnie jej w towarzystwie dżinsowej koszuli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zespół niespokojnych rąk ;)
      To szara niedżinsowa, ale bawełniana koszula :)

      Usuń