U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

czwartek, 15 października 2015

We Dworze

 Podchodzi do mnie niedawno na ulicy facet i pyta: Przepraszam, czy pani mieszka we Dworze? Wiem, wiem jak to brzmi. A chodzi tylko o to, że kiedyś mieszkałam w pewnej jurajskiej wsi w "dzielnicy" zwanej Dworem. I jednemu panu zachciało się upewnić.

 czapka i komin - hand made własny z ubiegłego sezonu
minipłaszczyk - lokalny sklep
sukienka - Unisono
buty - CCC
torba - lokalny sklep
masło Nivea do ust - Biedronka

 Uskuteczniamy króciutkie przejażdżki po najbliższych okolicach. Tym razem Leśny Dwór w Bukownie. Sztuczny zbiornik z wodą kopalnianą i rybami:


28 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie. Botki super. Okolica zachwyca. Może kiedyś tam zajadę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Okolica bardzo sympatyczna do spacerów:-) Jak zwykle świetnie się komponujesz w tych piaskowych okolicznościach!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładnie się wszystko ze sobą zestawiło. Tak mi się teraz pomyślało, że jesień, choć to nie jest ulubiona moja pora roku, to lubię ją właśnie za to, że można w końcu zacząć nosić czapki :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty zawsze tak ślicznie w czapkach wyglądasz:)))Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna czapka i komin. Chętnie bym taką widziała w swojej szafie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna kolorysdtyka stylizacji :)
    Pozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Całość cudna!! Mini płaszczyk jest rewelacyjny!! Pozdrawiam ciepło!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Czapa jest nie do położenia! Zachwycam się :D! i cały zestaw se fajnie komponuje od stóp do głów we własnym karmelowym sosie :).

    No tak - jura to tak na pograniczu "Wy idziecie na pole, my idziemy na dwór". Wiadomo, lepiej mieszkać we Dworze, niż na przykład na Psim Polu pod Wrockiem :P.

    Kurde, uwielbiam takie miejsca - relikty komunistycznej epoki. Zawsze ma we łbie wczasy pracownicze PRLu. Tak wiem, dziwna jestem :P.

    OdpowiedzUsuń
  10. Od góry do dołu jak i od dołu do góry super:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Faktycznie dziwnie to brzmi. :D
    Świetna stylizacja,kurteczka jest genialna. :)

    http://evelinololove.blogspot.com/2015/10/prezent-od-choies.html

    OdpowiedzUsuń
  12. No co, jesteś Pani na Dworze jak nic;-)
    Czy tam Dama Dworu;-)

    Sivka, szłabyś tak obie ulicą, minęłabym i nie poznała!!!! No nie wiem, chyba ta czapka plus okulary i jesteś normalnie incognito.

    Płaszczyk nie przestał mi się podobać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest coś na rzeczy, też mi się wydaje, że słabom do siebie podobna, zwłaszcza na ostatniej fotce. To przez ten uśmiech ;)

      Usuń
  13. Ty kochana przynajmniej mieszkałaś we Dworze, a ja mieszkam na wielkim dole i komukolwiek mówię nazwę, to pyta, czy sobie żartuję, a to sprytni włodarze miasta takie nazwy ulicom nadają. Albo "Grabowe Bagno". Koszmarki jakieś.
    Calutką dzisiaj Cię pożeram wzrokiem, pięknaś Ty! Takie cudne cieplutkie beże, że aż tęsknię za taką jesienią jak tam u Ciebie :) Rewelka dzisiaj :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajna okolica do spacerowania:) Gdy przyjechałam na weekend do Polski to zaraz do lasu wyrwałam, tylko się troszkę zawiodłam bo grzybów nie było, choć w sumie to Michu był bardziej tym faktem rozczarowany;) Fajną masz kurtałkę, jakiś czas temu się do płaszcza z taką górą przymierzałam ale wyglądałam jak w szlafroku;) Strasznie na mnie wisiał;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podobasz mi się w tych beżach:))) I z uśmiechem:D
    Hehehe, kiedyś wracam z pracy po nocce, podchodzi do mnie facet i pyta zachrypniętym głosem:"Ekh..Pani nie wie, gdzie tu jest monopolowy?"
    Czemu akurat mnie? Czyżbym po tej nocy jak na kacu wyglądała?:D

    A takie okolice nasze najbliższe tez sobie lubię poznawać.. Fajne zakątki można odkryć:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś mieszkałam na Osiedlu Młodych, a tam 9/10 mieszkańców to byli emeryci. Szlachetności nie mierzy się dworami, wieku latami. Tak nauka. :) Jurajska wieś brzmi lepiej niż park.

    Myślę sobie, fajna spódnica, a tu się okazuje, że sukienka. I buty z upiększającym detalem przypodeszwowym. Ładnie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, żebyś Ty wiedziała na jakim ja teraz mieszkam osiedlu. Wstyd ;)

      Usuń
  17. Płaszcz jest odlotowy, okolice Dworu trochę znam... :)
    Zaczerpnęłam sobie powietrza chociaż wirtualnie...
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  18. Pani ze Dworu :) fajnie wyglądasz w tym zestawie. Ten minipłaszczyk bardzo mi się podoba. Jesienne podróże mają w sobie coś szczególnego. Zupełnie inaczej wszystko sie prezentuje w mniej przeźroczystym powietrzu i w szaro-burej aurze...

    OdpowiedzUsuń
  19. kochana, w tych beżach jest Ci fantastycznie, to Twoja najlepsza stylizacja! :) super!

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Przefajowy płaszczyk ! Ja tez włóczę sie po okolicy ale autem ;);) niestety ... Brakuje mi czasu nawet na bieganie ... A las pod nosem i tak pachnie ....ech ...

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajny Dwór odnalazłaś ale Ty zawsze znajdziesz coś ciekawego.
    Ciuchowo jest super, to Twój styl...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  22. Ładnie brzmi ta nazwa - Leśny Dwór :)!
    Beże wpadają mi ostatnio same w łapy. To chyba wina tej... jesieni ;)!!! Fajny zestaw, a Sivkowe wyrobu włóczkowe to już w ogóle rewelka :D!!!

    OdpowiedzUsuń