Korzystając z niedzielnego słonecznego popołudnia, DZIEŁałam sobie na balkonie kolejną robótkę, kiedy dotarła do mnie informacja, że na Czubatce odbywa się imprezka. Cóż, buty na nogi, aparat w łapy i za 10 minut podziwiałam udziałowców lokalnego rajdu Paryż-Dakar. Załapałam się na końcówkę końcówki. Ale dobre i to. Kto lubi motoryzacyjne starocie w niebanalnych okolicznościach jurajskiej przyrody (z pustynią w tle), temu zdjęć kilkanaście:
Plakat imprezy:
Takie właśnie barwy Ci pasują. Idealnie grają z kolorem Twoich włosów, no i świetna fryzurka :-)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje. Że mi pasują. To dobrze, boje bardzo lubię :) :)
UsuńDziękuję :)
Tymi autami to by się na pewno zachwycał mój syn.
OdpowiedzUsuńButy - rewelacja, mają świetny kolor. Sweterek też bardzo fajny.
A mój olał temat, wybrał piłkę z kolegami :D
UsuńTo prawda, delikatny błękit, cudo. Czekają od zimy na TEN czas!
Dzięki :)
Onegdaj mój ojciec miał wartburga - aż mi się łezka w oku zakręciła;-))
OdpowiedzUsuńA sweter świetny. Ma piękny, twarzowy kolor, luźny splot i ciekawe rękawy.
Ale jesteś rozmarzona niunia na tym zdjęciu, gdzie siedzisz.... piknie że hej!
Mój miał malucha i dużego fiata. Bez ogrzewania zimą się jeździłó i bez klimy latem. A w kolejce po benzynę stało się po dwie godziny. Pamiętam to jak dzićś :))
UsuńDziękuję. Splto luźny, bo robiłam moją ulibiona metodą, na bardzo grubych drutach.
Rozmarzona? To ślicznie mi wychodzi udawanie w takim razie :)))))))
Te auta na tle takich widoków wyglądają rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńA sweter super, lubię ten odcień turkusu, choć teoretycznie bardziej pasuje mi ciepła wersja.
Prawda? Aż mi dech zaparło! :)
UsuńJa też lubię. Taki jasny, chłodny, ale nie ponury :)
Ja to nadziwić się nie moge, jak niezwykle wyglądają na Tobie takie zwykłe rzeczy:-)
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że ja kocham proste rzeczy. One to wiedzą i być może odwzajemniają ;) Dziękuję, to miłe co napisałaś :) :)
UsuńPiękny masz sweterek. Wszystko do siebie pasuje, jak ulał. Samochody z innej epoki mają coś w sobie. Zadbane dopieszczone przez właścicieli wyglądają o niebo lepiej niż niejeden współczesny.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLubię, jak pasuje. Na głowę mi to dobrze robi ;)
Właściciele tych aut wiedzą, że mają skarby, dbają i pieszczą i są dumni, to widać po twarzach :)
Piękne samochody i świetne fotki. Sweter mnie zauroczył, a buty i naszyjnik to ta wisienka na torcie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) :)
UsuńIdealnie! No szok! po prostu fantstycznie wyglądasz! Sweterek uroczy :-) Lubię stare samochody i motocykle... :-)
OdpowiedzUsuńWow! No to dziękuję Ci pięknie! :) :) :*
UsuńTurkusiak jest piękny, i w ogóle cały zestaw bardzo ładny i wygodny:) . Buty i korale - dobrze przemyślane dodatki :D
OdpowiedzUsuńFajny zestaw starych aut. Jak zrobili wystawę starych aut w Gliwicach to zdominowały do głównie Maluchy i Polonezy :).
(P.S. Mam foty ze soboty, tylko ciągle nie mogę się doprosić, by mi je pewien 'leń' zrzucił na dysk ;) )
Wygoda o tej porze roku to numer jeden. Kiedy się więcej łazi i zagląda w chaszcze :D
UsuńTu były jeszcze trabanty, ale mi uciekły. Dziwne, że syren nie było. Albo nie zauważyłam, przegapiłam. To była królowa szos swego czasu! :D
Leniu, rusz się, zrób co trzeba!!! :D
no ten turkusiak kradnie moje serce.....korale do niego boskie
OdpowiedzUsuńfanów motoryzacji u nas nie ma, ale gdyby w okolicy były takie imprezy pewnie też byśmy sie wybrali
Naszyjnik to nagroda w konkursie, w jakim kiedyś brałam udziału na blogu fajnej blogerki, która już nie prowadzi bloga! Ma wartość dla mnie szczególną :) :)
UsuńJa poleciałam sama, bo mąż daleko, a syn z kolegami w piłkę ciupał.
Twój turkusiak bije na głowę wszystkie mi znane, a mojemu to nawet nie dorównuje do pięt. Oversizy to ja kocham miłością nieśmiertelną.
OdpowiedzUsuńZawsze jak jest taka impreza to ja jestem pierwsza, motoryzacja to jest zew natury dla mnie, ostatnio byl moto show w Krakowie, nie pojechałam, bo za późno się dowiedziałam, może dobrze bo oprócz samochodów oczywiście był mega lans lasek ;)
pozdrawiam serdecznie :-)
E tam, bije...Taka lejba wyluzowana :D
UsuńA co Ty, laskami się przejmujesz?! Głowa do góry, pierś do przodu i do przodu ;) :)
Śliczny sweterek i tak idealnie dopasowany naszyjnik:)))bardzo mi się podoba Twoja fryzurka:))))super autka:)))))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) :) Naszyjnik tak idealny mi się wydał t, że założyłam, mimo, że ostatnimi czasy mało biżuteryjna jestem :)
UsuńTe stare samochody robią wrażenie...fajna imprezka...
OdpowiedzUsuńTurkusik bardzo mi się podoba, kolor super, ładnie Ci w wersji letniej i tej cieplejszej też.
Pozdrawiam...
Oj tak, robią!
UsuńDzięki wielkie :):)
Pi€knie dzis nadmorsko i wakacyjnie u Ciebie a to wszystko przez ten blekit.
OdpowiedzUsuńStare auta -my love:)
Troszkę faktycznie czuć powiew wakacyjny, ale nie ma się co oszukiwać, jeszcze trochę orki przed nami :)))
UsuńPrzyznam się, że ten Turkusiak bardziej mi się podoba. Jest taki delikatny! Jak napiszę, że ślicznie wyglądasz, to mnie nie stukniesz?:D
OdpowiedzUsuńA impreza ekstra! U mnie jest warsztat, gdzie rekonstruują takie starocie. Zawsze mam ochotę iść tam i nastrzelać sobie fotek;)))
Ten zupełnie inny niż tamten ;)
UsuńStuknąć? Za taki komplement?! No, aż taką masochostką nie jestem :D Dziękuję! ;)
Idź i strzel!!!!
hehehe, to się cieszę:D czasami będę Ci tak komplementować;)
UsuńTwoj turkusniak to mi sie bardzo bardzo podoba:) Swietnie pasuje do Twojego wlosia!! Zloty takich samochodow sa swietne dwa lata temu bylam z Michem w Jurze na zlocie VW naszym T3 czasem ludzue posiadaj taaakie cudenka!! Lubie stare samochody:)
OdpowiedzUsuńMi też :D
UsuńZloty są super, jak się widzi ogień w oczach tych właściceili, to aż się udziela. Uwielbiam ludzi z pasją! Jakoś mało takich mam wokół siebie teraz. Większość tylko kasa, wódka, grill, ploty - takie pasje, że uciekam.
Załapałaś się na fajną imprezkę. Uwielbiam oglądać wszelakie starocie niezależnie od dziedziny. Od wszelakich maszyn, dawnych środków transportu, budowli, starych mebli, instrumentów muzycznych po najrozmaitsze drobiazgi będące wyposażeniem wnętrz. Co do samochodów, najbardziej podobają mi się modele z okresu międzywojennego.
OdpowiedzUsuńProsty i bardzo urokliwy sweterek wydziergałaś; do twarzy Ci w tym turkusiku. Jak zwykle świetnie dobrane dodatki.
Pozdrawiam cieplutko Dorota
W ostatniej chwili :)
UsuńTeż lubię starocie. I to, że ktoś ma taką pasję, dba o te eksponaty, to po prostu wielki szacun z mojej strony.
Prostota jest mi potrzeba dla psyche ;)
świetne turksy, ale auta... wspaniałe!
OdpowiedzUsuńChętnie bym pojeździła, zwłaszcza tym pierwszym zielonym ;)
UsuńŚwietne auta. Cuda techniki, piękne jednostki. Sama chętnie bym się na taką imprezę załapała. Niekoniecznie w turkusie ;)
OdpowiedzUsuńŁadne okoliczności przyrody masz w tle swetra. Taka ładna woda... I kolorystycznie z szarością bardzo wyglądasz elegancko, ale nie jak dama z szafy wypełnionej po brzegi naftaliną, ale elegancko modernistycznie, lekko,
Cuda, zwłaszcza te cacka sprzed 100 lat. Miałam okazję w swoim długim życiu być na kilku takich imprezach, zawsze wrażenia są :)
UsuńMieszkam w fajnym miejscu, mam kilka stawów na wyciągnięcie ręki, wystarczy podspacerować w jedną lub drugą, lub trzecią stronę. Z tą dama to ciągle jestem w szoku, bo mentalnie do tego typu wytworności bardzo mi daleko ;) :)
Look beautiful, I love the jersey. The sandals are beautiful, and the cars too.
OdpowiedzUsuńThank you :) ;)
UsuńPewnie, ze ktos pamieta! Ja a przyklad... Ten "letni" turkusiak tez mi sie podoba, nie wiem, moze nawet troche bardziej, bo ja lubie takie "dziurawe" i dolem fruwajace... I cos z fryzem skombinowals troche, bo jakos tak wygladasz ...inaczej...? bardzo mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńAutka stare maja dusze...jak kazda wiekowa rzecz;) Fajna imprezke mieliscie - sama tez polecialabym z aparatem;)
Usciski! Anka
Tamtem ma w ogóle inne zastosowanie, jest naz imniejsze dni, na katankę go można. A ten jest na już :D
UsuńWłosy, kiedy mi trochę podrosną, idą w górę uniesione specyfikami fryzurowymi, bo ulizaność mnie mierzi teraz. ;)
Imprezka miała fazę końcową u nas. Na dodatek trochę późno się dowiedziałam i uciekło mi wiele innych okazów starych pieknych aut. Nawet trabanty, które baaaardzo lubię i jak robiłam prawko jazdy, to z zamiarem kupienia trabanta sobie. Nie wiem, czemu tego jeszcze nie zrealizowałam?! :D
O, fajny ci on:) Choć z włóczki, to taki lekki...
OdpowiedzUsuńBo to pół bawełna, pół jakiś akryl czy coś. :)
UsuńŁadny turkusiak i jak fajnie się komponuje z beżem!!! Prawdziwie letnią aurę wprowadziłaś tym zestawem :D!!!
OdpowiedzUsuńP.S. Fajna imprezka na Czubatce!!! Też bym pognała, jakbym o takiej usłyszała :D
Z szarością. To siwa spódnica, mój namber łan :D
UsuńOj takie imprezy to mój M. uwielbia.
OdpowiedzUsuńMusimy wreszcie zawitać w Twoje strony i znów zobaczyć uroki pustyni...
A turkus, wiesz, że wymiękam przy wszelkich niebieskościach, a Tobie w tym odcieniu bardzo ładniście. Naszyjnik też cacko. :)
Najlepiej na tę Pustynię wejść, myslę, że wtedy najpełniej jej urok można poznać :) :)
UsuńDzięki :*
fajny plakat - trochę w stylu art deco jakby?
OdpowiedzUsuńzielone auto abslotutnie podbiło me serce!
a morskie, turkusy, indygo czy błękity -
cudnie się prezentują - na innych - więc mi
tylko pozostaje podziwiać i wzdychać doń :)
O tak, zelone auto wygrywa ;) :)
UsuńWow uwielbiam takie stare samochody <3 mają swoją duszę i coś co mnie do nich przyciąga. Orientujecie się może czy do takich aut stosowane są jakieś specjalne kosmetyki samochodowe? Mając taki samochód byłby on moim oczkiem w głowie.
OdpowiedzUsuń