U Sivuchy

Sivka, rocznik '73. Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

wtorek, 30 września 2014

Czarne i różowe

 Trochę ponad tydzień temu obchodziłam urodziny. Z tej okazji zamówiłam sobie Czarne prezenty. Wydawnictwo Czarne klik. Bo mój ulubiony polski pisarz znów wydał książkę. 
 W poście pod hasłem różowe występują paznokcie i biżu. Lakier różowy - prezent od syna :) Pierścień i naszyjnik - zrobiłam szydełkiem. Nastroje i wydarzenia raz czarne, raz różowe. Zależy, jak się chce na to popatrzeć. Czarny - symbol przesadnego pesymizmu. Różowy - symbol przesadnego optymizmu. Z połączenia wychodzi mi realizm, coś pod czym mogę się podpisać.

  

52 komentarze:

  1. Wielka mądrość w twoich słowach . Dziś zabieram sie za szukanie jakis różowych aspektów ;)
    Bo wesoło nie jest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje doświadczenie mówi, że róż zawsze gdzieś tkwi :):):)

      Usuń
  2. Lubie i czern i roz, a jak wystepuje razem to jeszcze lepiej. Czern niekiedy moze oznaczac dojrzalosc, a roz dziewczeca naiwnosc, marzycielstwo i romantycznosc. Tak byc pomiedzy, to wspanialy " zloty srodek":):)
    Pieknie udzirgalas naszyjnik, a cudowny kolor lakieru do paznokci tylko jeszcze bardziej podklesla w nim pinkowy roz:):) Calosc wyglada bardzo ciekawie!! Pozdrawiam serdecznie:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że u mnie jest złoty środek. Różowej kokardki bym nie założyła, chyba żeby dla żartu... które czasem też sobie ciuchowo stroję :)) Bardzo mi się zachciało takiego słodkiego różu, dlatego jak mnie dziecko spytało co chcę od niego na urodziny, to wymyśliłam to! :) :) :) Uściski :*

      Usuń
  3. Czerń i róż to dobre połączenie. Choć różu unikam to w dodatkach i małych ilościach jak najbardziej akceptuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to każde połączenie jest warte przetestowania- z takiego założenia wychodzę, tylko mi się nie chce testować :))) Oj, te moje głupie żarty :*

      Usuń
  4. Czarne i różowe razem bardzo lubię, kojarzą mi się z dyskoteką z lat osiemdziesiątych i tureckim sweterkiem, który w tamtym czasie dostałam - bardzo długo był moim ulubionym:)
    Najlepsze życzenia urodzinowe (całego mnóstwa różu!) i miłego czytania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo, w tureckich to ja nie chodziłam. Dla mnie to były czas buntu, punk rocka i obdartej czerni :)))

      Dzięki wielgachne! :*

      Usuń
  5. czyli urodzinowy kiss

    dobre zestawienie, czarne, różowe, czarne

    OdpowiedzUsuń
  6. Madrze napisalas!! No i dobrze ze zycie poza czernia przybiera rozowe barwy. Twoja styloweczka przemawia do mnie bardzo bardzo a jak chodzi o szydelkowanie to ja zawsze jestem na tak!:) ps. Z checia tez bym poczytala ale ostatnio nie mam czasu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobry taki brak czasu - przynajmniej się coś robi, działa! :) :)

      Usuń
  7. Oby różowe chwile współgrały z innymi Twoimi ulubionymi barwami!!! Bardzo elegancko, tak subtelnie dostojnie... Biżu i kolor paznokci pięknie harmonizują z całością. Ma synuś wyczucie chwili. Moc pozdrowień. Odpiszę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby. Raczej współgrają. Staram się :) :) Synusiowi trochę podpowiedziałam :D

      Usuń
  8. mocne połączenie róż i czarny:) lubię bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  9. No, odważnie zadziałałaś z tymi dodatkami, ale z drugiej strony, czemu nie? Róż przełamał czerwień i jakoś wszystko się zgadza.
    Fajny ten pierścionek.
    ja też chciałabym poczytać sobie p. Stasiuka. Takie prezenty urodzinowe to ja lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Napisałam komentarz i się zmył..
    Odważnie z tymi dodatkami dzisiaj, ale z drugiej stronie czemu nie? Róż przełamał czerń i wszystko się zgadza.
    biżuteria piękna a szczególnie ten pierścionek,
    Takie prezenty książkowe to ja bardzo lubię i sama bym sobie poczytała p. Stasiuka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, też mi się zmywają, jakieś wirualne jaja :D

      Ja zawsze odważnie :D

      Mam fazę pierścionkowowłóczkową. Jak mi brak czegoś pod kolor, to na szybko dorabiam i jest git.

      Usuń
  11. Siveczko!!! Piękne masz buty!!! Tak sobie myślę, że by mi się takie przydały :)!!!
    Fajnie wyglądasz!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne, no! Będą tu często, bom zakochana :D

      Dziękować :*

      Usuń
  12. Różowy to symbol naiwności, tak mi w szkole mówili, nie lubię go, ale fuksja jest ok. Jednak u Ciebie mnie nic nie przeszkadza, bo Ty masz moc sama w sobie:) Pomimo różowego. Nigdy nie nosiłam czarnego bo mi wpajano ,ze mi nie pasuje i w koncu nosze bo chce , a rożowego nie założe póki co :) Zdjęćia mroczne klimatyczne .Ja tak odbieram

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo przyswajałam, co mi w szkole m mówili, dlatego wolna jestem od uprzedzeń, tych kolorystycznych też :D Z resztą tego różu tu tak mało... Zarzucaja mu infantylność. Ale to nie kwestia tego, czy róż taki czy siaki, tylko czy osoba infantylna/naiwna. Z pewnością do takich się nie zaliczam, więc se mogę pozwalać:D Freedom :D
      Mroczne foty? Jeśli tak, to przypadkiem (w który nie wierzę). Jeju, co zdanie, to jakaś filozofia mi wychodzi :))

      Usuń
    2. Dobra to będę pisać fajne lub niefajne :D Bez filozofii :*

      Usuń
    3. Miałam na myśli, że ja filozofuję! :D

      Usuń
  13. Lubię różowy. Lubię czarny. Lubię kolory. Najbardziej te wyraźne i to w kontrastowym zestawieniu. Jak właśnie róż z czernią. Jak Ty to robisz, że dobrze wychodzisz na zdjęciach? Ja nigdy nie mam cierpliwości... Kolor pomarańczowy - niecierpliwość (przynajmniej w moim odczuciu, bo tak sygnalizacyjnie).
    Czytałam kiedyś Pana Autora dość masowo, ale przestałam. Trudno powiedzieć, jaki był powód.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorzy przychodzą i odchodzą :D U mnie tak masowo byli Hłasko, Kosiński i Vonnegut. To było 20 lat temu. Od tamtej pory nic masowego. A Stasiuk u mnie z powodów podobnego zapatrywania i oczekiwań względem podróży, drogi, czasu. No i literacko też. Lubię jak się obchodzi ze słowami. :):)

      Usuń
  14. Super kobiecy zestaw. Świetnie potrafisz nosić taką autorską biżuterię! Jak jeszcze przeczytałam, że sama ją zrobiłaś... Wyszła cudnie:). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle jej narobiłam, że mało miejsca zostaje na kupną :)) Dziękuję bardzo!

      Usuń
  15. W tym zestawieniu różu jest w sam raz. Fajnie to wyglda. Naszjnik boski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobraziłam sobie siebie w wersji na odwrót (to co czarne - różowe itd) :D :D :D

      Usuń
  16. Zestaw idealny, ja lubię i róż i czerń, ale Ciebie całej różu.... ciężko:))
    U mnie ostatnio czarno i w nastrojach i w wydarzeniach, ech... szkoda gadać.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Roz dla mnie musi miec jakas bardziej stonowana baze, zeby byl ciuchowo zjadliwy. Lubie z czernia wlasnie, a z szarosciami jeszcze bardziej:) U Ciebie jest idealnie, bo czerni duzo i w fajnej formie. I to mi wystarczy, zeby sie podobalo. Bardzo.
    Usciski. Anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z szarościami wiadomka, uskuteczniałam na blogu już :D A teraz chciałam z czernią, bo sukienka nowa :D

      Usuń
  18. Ostatnio jest mi różowo w butach ale to dopiero będzie ;) Mnie się podoba Twój zestaw czerni, lubię czerń i już... Torebusia mi Twoja wpadła w oko:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być i różowo w butach. Też lubię czerń, jest u mnie od nastolęctwa, stała niezmienna :D :D

      Usuń
  19. Choć z moich fotek blogowych wyziera przesadny, różowy optymizm, to życie mnie nauczyło, że trza być realistą...
    Twa czerń z różem mi pasi:D
    Róż przy twarzy rozświetla i ujmuje lat... Co w wieku coraz bardziej dojrzałym jest wskazane jak najbardziej:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz tu gdzieś kogoś w wieku dojrzałym co się musi posiłkować trikami odmładzającymi???? Bo ja nie :D

      Usuń
    2. Chodziło mi o Andrzeja Stasiuka:D
      Wszak nie o Ciebie ani tym bardziej siebie :p

      Usuń
  20. Dobrze, że dodałaś trochę różu do sporej dawki pesymizmu :) Jak jest realizm, to jest dobrze :) bo mnie czasem brakuje tego poczucia realizmu ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nie chciałam pesymizmu dawkować. Napisałam, że to symbol, ale ja nie jestem pesymistką, czarnego osobiście za kolor pesymistyczny i ponury nie uważam :) :)

      Usuń
  21. Świetnie wyglądasz, wieża taka!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo, nie taka wieża. Myślę o swoim wzroście z zadowoleniem i skromnością, że jet idealny :D :D :D

      Usuń
  22. Hi sweet!
    I love your blog and am following.
    I am Brazilian and I invite you to meet my space!
    Big kiss!

    Instagram: tamiya343 and Twitter: @ cat_343

    http://www.makedamotociclista.blogspot.com.br

    OdpowiedzUsuń
  23. WOW! Super wyglądasz! Podoba mi sie Twoja filozofia; "Czarny - symbol przesadnego pesymizmu. Różowy - symbol przesadnego optymizmu. Z połączenia wychodzi mi realizm..." Czarny uwielbiam i dla mnie wcale nie jest ponury i pesymistyczny.
    Pozdrawiam cieplutko :):):)

    OdpowiedzUsuń