- Chcę wiedzieć, dlaczego udajesz taką złośliwą. Dałbym głowę, że pod tymi strasznymi minami i zachowaniem kryje się dość miła osoba.
Byłam wściekła. Co za potworne oskarżenie! I na dodatek wszyscy je słyszeli.
Robert B. Oxnam 11 x Ja. Moje życie z osobowością mnogą
Kiedy Wam się znudzą wielkie miasta, to możecie odwiedzić Gród na Górze Birów. Na Podzamczu, niedaleko ruin ogrodzienieckiego zamku. Z wysokości prawie 500 m n.p.m można się ponapawać widokami i przestrzenią. Poszerzyć horyzonty.
No popatrz tyle razy w Ogrodzińcu byłam .... Ale w Grodzie na Górze Birów nie :(
OdpowiedzUsuńCóż na niedopatrzenie ;)
Ok zapamiętaję ... Choć pewnie szybko nie :(
Sivka , jak Sivka , po Sivkowemu , nieco Rockowo , nieco gotycko ale zawsze w nieziemskich plenerach ;)
Bo mało kto wie, że to tam jest! Kupę lat mieszkam w niedalekiej okolicy, a kiedyś nawet bliżej, a dopiero ok.5 lat temu odkkryłam Gród i Górę Birów. Kiedyś nawet nie było oznaczenia, teraz jest, widoczne z głównej drogi, łatwo trafić :)
UsuńJa też nigdy nie byłam w Grodzie na Górze Birów chociaż Ogrodzieniec odwiedziłam;-)
OdpowiedzUsuńSivka, myślałam że masz spódnicę maksi a potem zauważyłam , że to spodnie.
Bardzo mi się podobasz w takich klimatach.
Dziękuję:)
UsuńTak, wszyscy się nabierają, że to spódnica. Już je kiedyś tłumaczyłam na blogu (bo były ze dwa razy) :D
Fantastyczne fotki! Wow:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://zabic-garsonke.blogspot.com/
Dzięki:)
UsuńSivko, niesamowite miejsce. Bardzo lubie jak nas zabierasz w takie mniej znane. Ta pani ma slinczy kolorek kiecki :):) a ty kochana bardzo pasujesz w swoim wygladzie do calosci swietna maxi spodnica ostanio bardzo mi sie podobaja.
OdpowiedzUsuńJa też się lubię wozić po takich miejscach - przyjemność obopólna :D
UsuńChętnie bym się tam wybrała bardzo lubię takie miejsca....może kiedyś:)))superaśne spodnie:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie w imieniu wszystkich mieszkańców Jury :D :D
UsuńHej Sivka, ale zmyla... to portki przeciez!!! A ja myslalam w pierwszym strzale oka, ze to maxikiecka. No to rozumiem, ze i but musi byc do nich odpowiedni i bluzka odpowiednia, z dziurami...Wow! Stylowa, ze hej!
OdpowiedzUsuńFotki magiczne, jako i to miejsce na ziemi...Az zaluje, ze nie bylam.
Pozdrawiam. Anka
Hahaha:D
UsuńButy - moje najulubieńsze, najwygodniejsze. A bluzka - skąd wiesz, że z dziurami??? Faktycznie, zrobiła jej się jedna:D
brakuje mi takich wypraw...
OdpowiedzUsuńgenialne spódnico-spodnie!!! genialne!!!
Mi też brakowało, dlatego ile mogę, nadrabiam teraz :D
UsuńDzięki!
Hej. Dziękuje za komentarz. Bardzo fajny blogi nie wiem dlaczego nie mam Cię w gronie obserwowanych:-) Naprawiam to i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńO, jak mi miło! Zaglądam do Ciebie od dawna z nieśmiałością :D
UsuńNie byłam tam nigdy, ale zapisuję jako kolejną miejscówkę do zwiedzenia.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja postawa na schodach, taka taka buntownicza :) ( tak wiem wiem bunt w Tobie wiecznie żywy. To komplement oczywiście. :) )
To chyba moja najczęstsza mina :D
UsuńŚwietne spodnie i bluzka, bardzo lubię takie zestawy:)
OdpowiedzUsuńNie byłam nigdy w tym miejscu, koniecznie muszę wyciągnąć tam rodzinę niebawem:):*
Dziękuję:)
UsuńKoniecznie zaciągnij rodzinę! Ten wiatr we włosach na Górze...
NO też się nabrałam patrzę na pierwszym foto i chcę wystukac na klawiaturze ale super kiecka !!!Zwiedzam dalej, patrzę a tu ...o kurczę to spódnico spodnie hi :*
OdpowiedzUsuńGenialnie wyglądasz :) A miejsce cudowne !
:D Wiedziałam, że tak będzie :D
UsuńDzięki wielkie!
Ej, fajny ten gród. Lubię charakterystyczne dla Jury białe skały. Ja najbliżej mam Olsztyn pod Częstochową, a do Ogrodzieńca jeszcze nie dotarłam. Ogólnie nigdzie ostatnio nie docieram,he he.
OdpowiedzUsuńSkały wapienne:)
UsuńOlsztyn jest imponujący, byłam kilka razy. Trochę zbyt komercyjnie się teraz robi w takich miejscach. Ale to znak czasów. Z rozrzewnieniem wspominam, gdy na Szlaku Orlich Gniazd główną atrakcją były ruiny zamków, a nie stoiska z gadżetami pseudorycerskimi itp. No cóż....
Piekne zdjecia:-) fantastycznie oddaja klimat tego miejsca:-) I te szarosci - cudne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńAle boskie zdjęcia :))) Cudo!
OdpowiedzUsuńDzięki :) :)
UsuńBardzo ciekawe miejsce.
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie tymi spodniami - bo myślałam, że to spódnica - bardzo fajnie wyglądają. Sama chętnie bym sobie takie sprawiła.
:)
Wiem, widziałam Twoją plisowankę :D
UsuńSuper miejsce i foty!! Ale spodnie to masz mega!!
OdpowiedzUsuńNo! :D
UsuńA wiesz, że nie byłam i nie wiem dlaczego, zawsze tylko Ogrodzieniec i już, musze w tym sezonie wyciągnąć tam znajomych, też myślałam, że to kiecka a to spódnico-spdnie, miałam takie daaawno temu /lata 80/, moje były plisowane ale o ile dobrze widzę, a jestem trochę ślepawa, to Twoje też plisowane, czy się mylę? Otatnie zdjęcie super...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńNie dziwi mnie to. Kiedyś to miejsce było niewidoczne i nieoznakowane. Z Góry zamek Ogrodzieniec prezentuje się w całej okazałości, mniej więcej z tego samego poziomu, tzn wysokości:)
UsuńTak, plisowane spodnie są:D
kurcze jakie świetne miejsce! i jak dobrze wkomponowałaś się strojem w klimat:))
OdpowiedzUsuńTrzeba wiedzieć, gdzie się ustawić do zdjęcia :D
Usuńwpasowałaś się w klimat IDEALNIE!!! hehehe, nie ja jedna, to odczułam;) świetne zdjęcia. świetne portki! no i świetne miejsce!!! chętnie bym je zwiedziła...może kiedyś mi się uda:))
OdpowiedzUsuńWbijaj! :D
Usuńalez przecudnie mieniace sie wrota w sloncu! uwielbiam ostatnio takie surowe drewna wybarwienie.a ludzi ktorzy swoj kraj poznaja bardzo cenie!
OdpowiedzUsuńO tak, też jestem fanką surowego drewna! Krajowych rozpoznań też:)
Usuń