Kolejna ludowo - podobna spódnica. Wyszperałam w ciuchach "do spalenia". Wieś tańczy i śpiewa. Łoj dana dana, łoj łoj łoj.
Niech nie zwiodą Was pozy i uśmiechy. Są sztucznie wykreowane na potrzeby masowego (HA HA) odbiorcy.
Świetna spódnica! Chce taką :))) Całość też świetna! A uśmiech... a ja se zakładam że szczery a nie pod publiczkę ;D a co :D Serdeczne pozdrowienia Sivko :)))
jako masowy odbiorca stwierdzam że spódnica jest super - osobiście bardzo lubię "takowe" ;) i czy to wieś tańczy czy też śpiewa, a może jedno i drugie - zupełnie mi nie przeszkadza
Masowej publice (cała masa mojej skromnej osoby zasiada aktualnie przed laptopem) łojdanadana się podoba. Ale czy spódnica naprawdę zyska drugie życie? Czy jej powrót nie będzie tylko tymczasowy? Życie pokaże... ;)
A uśmiech - oby prawdziwy - niech króluje w polu i w domu!
Jako masowy odbiorca podziwiam szczerze hołubce i tany w jakie ruszyłaś w celu zaspokojenia żywotnych potrzeb społeczeństwa :) A tak w ogóle - to super. Trochę ułagodziłaś tę spódnicę spokojną górą ;)
do spalenia a taka ładna? Też ostatnio czesze się w 'kocią kupkę';)
OdpowiedzUsuńFajna i stonowana. Całość świetnie się komponuje :)
OdpowiedzUsuńButy i bluzka fantastycznie współgrają ze spódnicą. Lubię!
OdpowiedzUsuńbluzka jest urocza:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna kiecka, a bluzka ma przepiekny haft - uwielbiam ! swetrem przełamałaś " ludowość" i cały zestaw jest bardzo szykowny :)
OdpowiedzUsuńwiosenny powiew wiatru czujęę! :)
OdpowiedzUsuńp.s na moim blogu rabaty do mohito i reserved, zapraszam!
Świetna spódnica! Chce taką :)))
OdpowiedzUsuńCałość też świetna! A uśmiech... a ja se zakładam że szczery a nie pod publiczkę ;D a co :D
Serdeczne pozdrowienia Sivko :)))
ale ma fajne wzorki!dobrze,że jej nie spaliłaś;))
OdpowiedzUsuńTyyy..ale tańcujesz
OdpowiedzUsuńchałupca jeszcze pwoinnas strzelić na potrzeby;)
łojadnandanałoj!:D
ładna spódnica;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna, ubrania palić do grzech:)
OdpowiedzUsuńHehe, super :D
OdpowiedzUsuńzgadzam się spódnica jest bardzo fajna no i buty :)
OdpowiedzUsuńKarlaWorld
czasem lepszy nawet sztuczny usmiech niż żaden. spodnica na schwał!super pozy,dana da!
OdpowiedzUsuńSuper zestaw!! Spódnica i bluzeczka - rewelacja!! Tak wiosennie i wesoło!!
OdpowiedzUsuńkurcze ,ale wypasiona ta łojdana
OdpowiedzUsuńjako masowy odbiorca stwierdzam że spódnica jest super - osobiście bardzo lubię "takowe" ;) i czy to wieś tańczy czy też śpiewa, a może jedno i drugie - zupełnie mi nie przeszkadza
OdpowiedzUsuńMasowej publice (cała masa mojej skromnej osoby zasiada aktualnie przed laptopem) łojdanadana się podoba. Ale czy spódnica naprawdę zyska drugie życie? Czy jej powrót nie będzie tylko tymczasowy? Życie pokaże... ;)
OdpowiedzUsuńA uśmiech - oby prawdziwy - niech króluje w polu i w domu!
Mnie sie bardzo podoba i pasuje Ci...a zdjęcie nr.2 super...bardzo ładna całość...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńŚwietna spódnica :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się do nas uśmiechasz kiedy ci się nie chce:)
OdpowiedzUsuńSpódnicę bym zostawiła...dla siebie;)
panna marta: Ha ha, nie wiedziałam co noszę na głowie:))
OdpowiedzUsuńBiurowa: Stonowana? Popatrz, a ja myślałam, że wydumana(przez te kropki z kwiatkami itd) :)
Majo: Ja też:)
Lilaanaa: Dzięki:) Jaki pan, taki kram :)))
Kaffiarka: Dziękuję:)
anna: No...czasem jak zawieje, to aż strach:))
Koliberka: Szczery do bólu:))
TARA: To nie ja, to moja mama chciała to uczynić:)
Rzaba: Że też nie pomyślałam!!! :D :D
Foxy Lejdi: Dziękuję :)
agg: I kto tak robi, niech się pali ze wstydu :D
Nutmeg: :D Dlaczego nie można u Ciebie komentować?:(
karla226: Dziękuję:)
Sigrun: Święte słowa:) Ale gdzie Ty się podziewasz ???????
Anula: Dziękuję:)
gosia: Och,utyła???:)))))
ThimbleLady: Dla mnie takie spódnice to zawsze eksperyment:))
Karo: W tych czasach, zwłaszcza w wirtualnym świecie, to można mieć parę żyć :)))Wszystko przed nią. Zapowiada się dobrze:)
bastamb: Dziękuję:)Pozdrowienia!:)
Just Her Fashion: Dzięki:)
pani la mome: Ależ mnie się chce! Bardzo chce...
Fajna kieca, nie pal, palenie szkodzi podobno :)
OdpowiedzUsuńŚwietna spódnica - dobrze, że sezon grzewczy się kończy i udało jej się uratowac;-) Podejrzewam Cię o karierę w zespole tańców ludowych :-))
OdpowiedzUsuńJako masowy odbiorca podziwiam szczerze hołubce i tany w jakie ruszyłaś w celu zaspokojenia żywotnych potrzeb społeczeństwa :)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle - to super. Trochę ułagodziłaś tę spódnicę spokojną górą ;)
Betty B.: HAHAHAHAHAHA:)))))))Ju ken dęs:))))
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta spódniczka. Świetnie się układa :)
OdpowiedzUsuńŁojdana-dana, w stepie szerokim ;)
OdpowiedzUsuńDobrze ze wyrok w nawiasach, bo jakaz jej wina ze ja na stos chcialas wyslac?