Złoty pierścionek też pokoleniowy. Mam go od mamy, ona od swojej mamy... Jest dziwny, oczko zmienia kolor w zależności od światła. W dziennym jest zielonkawy, a w sztucznym fioletowawy:
U Sivuchy
Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;)
k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl
niedziela, 18 lipca 2010
Flower power
Ręcznie malowana przez Artystkę, lniana, zakupiona ok 30 lat temu w Cepelii, za gruuube pieniądze. To wszystko co o niej wiem. Kiedyś zadawała szyku w niej moja mama, teraz usiłuję ja. Gdybym miała córkę, przekazałabym pałeczkę jej. Jak będę miała fajną synową, to dostanie ona. Synu, staraj się :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękna :-)
OdpowiedzUsuńDobra będzie z Ciebie teściowa :D a sukienka jest naprawdę wyjątkowa przez ten kwiatowy wzór, uwielbiam taką biżuterię :)
OdpowiedzUsuńsukienka jest cudowna,dopiero teraz ja pokazujesz???
OdpowiedzUsuńŚliczności! Cudna sukienka, nie wypuściłabym jej ze szponów ;)
OdpowiedzUsuńTa sukienka to prawdziwy skarb, dbaj o nią, to jeszcze wnuczka się nią nacieszy :) cudo !
OdpowiedzUsuńale cudna! to może ja się za twojego synu wydam? dostanę sukienkę? :D
OdpowiedzUsuńOh my god! Ja pokoleniowo do syna nie pasuje, ale mam dwie corki, jest szansa ze jakos ta sukienke do naszej rodziny zgarniemy... ;)
OdpowiedzUsuńNie dziwie sie ze kosztowala gruuube pieniadze, jest nich warta kazdym centymetrem materialu i kazda nitka na szwie! Wykroj super, lamoweczka dolem podkresla waznosc czerwona kreska (wezykiem?), a recznie malowane kwiatki lepsze od Renoira na scianie.
Chyba wyrazilam sie wystarczajaca jasno? Zazdroszcze Ci jak cholera!
sukienka piękna.
OdpowiedzUsuńsukienka prześliczna! Myślę, że jak Twój syn to ogłosi (że sukienka dla synowej), to nie będzie mógł się odgonić od potencjalnych partnerek życiowych;) Oby tylko umiał dobrze wybrać=)
OdpowiedzUsuńCzy ja nadaję się na Twoją synową ?Bo chciałabym to cudo , oj chciała
OdpowiedzUsuńtakie cudo tak długo w tajemnicy trzymać? no wiesz:d:P
OdpowiedzUsuńprzepięknie!nie ma to jak cepeliowe skarby!sama cos o tym wiem..
OdpowiedzUsuńchyba jestem za stara na twoją synową, co? no nic powzdycham sobie tylko do tej sukienki:)
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki:))Wieeedziałam ,że Wam się spodoba!Oo,a ile kandydatek na synową:))))
OdpowiedzUsuńI nie wiesz co to za kamień? Moja mama ma właśnie taki kamień w pierścionku, jest piękny ale nigdy nie udało nam się dojść co to za cudeńko. Jakbyś przypadkiem się dowiedziała - daj znać ;)
OdpowiedzUsuńMiriana:No właśnie miałam spytać moją mamę,bo coś pamiętam,że kiedyś mi mówiła...Zapomniałam!Ale spytam!
OdpowiedzUsuńAleksandryt dziewczyny :-)
OdpowiedzUsuńOdmiana chryzoberylu.
Daisy:Dzięki za info:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sukienka!!! Chyba będę swatać Zosię z Twoim Mikołajem ;D
OdpowiedzUsuńHahaha:))
Usuń