U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

środa, 21 lipca 2010

Onomatopeja

   Przenigdy nie wpadłabym na to, co mogą wyprawiać ubrania. Ale od ludzi wszystkiego się można dowiedzieć. Ubrania mogą wyć albo pić. Czy Wasze ciuchy piją? Bo moje na szczęście nie! No, czasem. Ale to małe piwo ; )
 Tych terminów naumiałam się prowadząc butik i obcując z klientkami. Niejedna pani oddawała mi jakąś kieckę z odrazą, wołając Ta spódnica pije!!! lub spodnie: One wyją!!! 

Niepijąca staruszka bluzka-z szafy
Niewyjąca morowa spódnica   
W wolnym tłumaczeniu:
 wyją - za duże
 piją - za małe

16 komentarzy:

  1. Ale piękny klimat i te włosy spięte - to jest jedno z moich ulubionych zdjęć:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ze sformuowaniem piją sie spotkałam, ale wyja?!
    hahaha
    świetna jest ta spodnica i bluzka na dodatek bez nałogów;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że wytłumaczyłaś o co chodzi, ale z tymi klientami to wszystko możliwe ;) fajna ta niewyjąca spódnica, cudnie się prezentuje na tym leśnym tle :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm...O tym, że coś pije, czyli że jest za małe i na szwach uciska ciało to już się spotkałam. Ale że ubranie wyje to słyszę pierwszy raz...

    OdpowiedzUsuń
  5. tez nie słyszałam,że wyją :))

    OdpowiedzUsuń
  6. a mi się strasznie bluzka podoba. to tego nie pije, nie wyje. ideał! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. I jeszcze: jedna pani(mierząc bluzkę) z pretensją powiedziała: "Widzi pani,jak się zlałam?"
    Chodziło o to ,że bluzka była bardzo jasna,a pani bardzo blondynka:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyją to chyba znaczy, że z jednej strony dłuższe z drugiej krótsze? Ty też się trochę zlewasz z lasem ale w dobrym tego słowa znaczeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To wycie ubran to i dla mnie nowosc, o piciu slyszalam nie raz. Obuwie tez pije, jakby kto nie wiedzial ;)
    Najbardziej na zdjeciu podobaja mi sie rekawki bluzki, takie symetryczne "dziubki" jakby chciala Ci pomoc udawac waze :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem tak, po ostatnim hicie o nietwarzowych spodniach...chyba nic mnie już nie zaskoczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. :)) haha dobre określenia :) fajny, naturalny zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się bluzka i spódnica mi też się podobała, aż doczytałam i wyślipiłam, że jest moro ;) Ale fason nadal mi się podoba :D
    Pierwszy raz spotykam się z "wyciem" ubrań, bo o "pijących", rzecz jasna, słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. rewelacyjne zdjęcie, bosko wyglądasz w takim zestawie na takim tle, super!!

    OdpowiedzUsuń