Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;)
k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl
hehe jak byłam dzieckiem mówili żeby szczególnie na te kwiatki co trzymasz nie patrzeć bo "oczy wypalą"...i że żółtego lepiej nie nosić bo tylko robale leca..jak nie altem to kiedy?! jak zimą mowili ciemne barwy nosic, zreszta ja nie widzialam zimowych okryć w tym kolorze! jak slonecznie to slonecznie. mam nadzieje ze lekki sto0ien tej alergii.. a moje włosy miały do czynienia w przeszłości z paroma chemicznymi odczynnikami, a jakże. Od jakiś 2 lat jednak nie. Dojrzałam do powrotu do natury i mi z tym dobrze..chociaż.. kusi mnie od czasu do czasu troche kolor podciągną w jasniejszą bądź ciemniejsza strone..ale o tym niedlugo;)
Muszki sie od paru lat wycwanily i siadaja tez na inne kolory, ale zla slawa zoltego pozostala. Jak na domowe farbowanie, to musze powiedziec, ze sliczny kolor wyszedl!
sandrula:Nie mam pojęcia jak "na nie wołają".To te,których wszędzie pełno po rowach,łąkach,lasach...........Następnym razem przyjrzę im się dłużej,zobaczę,czy oczy bolą:)))
Klamoty:Farbowałam rok temu,jakimś barwnikiem do tkanin.Niestety,u mnie w pobliżu nie ma żadnego sklepu chemicznego,więc farbę zamówiłem przez internet,a to taki interes,że niech drzwi ścisną-barwnik kosztuje kilkanaście groszy,a koszt przesyłki kilkanaście złotych!:)) A że nie pomyślałam i nie zamówiłam więcej kolorów,to już inna sprawa....
granda:No to na zdrowie! i niech to się wreszcie skończy! :)
No ślicznie, bardzo lubię żółty :) I aż sobie pozazdrościłam, że nie mam na nic alergii ;)
OdpowiedzUsuńNieźle daje po oczach :) zaraz tak radośniej się na sercu robi :)
OdpowiedzUsuńAle kolorowo wyglądasz! jak takie wielki polny słonecznik:)
OdpowiedzUsuńhehe jak byłam dzieckiem mówili żeby szczególnie na te kwiatki co trzymasz nie patrzeć bo "oczy wypalą"...i że żółtego lepiej nie nosić bo tylko robale leca..jak nie altem to kiedy?! jak zimą mowili ciemne barwy nosic, zreszta ja nie widzialam zimowych okryć w tym kolorze! jak slonecznie to slonecznie. mam nadzieje ze lekki sto0ien tej alergii.. a moje włosy miały do czynienia w przeszłości z paroma chemicznymi odczynnikami, a jakże. Od jakiś 2 lat jednak nie. Dojrzałam do powrotu do natury i mi z tym dobrze..chociaż.. kusi mnie od czasu do czasu troche kolor podciągną w jasniejszą bądź ciemniejsza strone..ale o tym niedlugo;)
OdpowiedzUsuńTeż mam ostatnio fazę na żółty ;)
OdpowiedzUsuńSukienka jest bardzo ładna, fajnie, że masz w rękach kwiatki, czuć lato :D
ale czadowo wyglądasz :) piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńosobiście uwielbiam żółty,gdyby tylko te muszki nie zlatywały się :))
OdpowiedzUsuńpięknie Ci w żółci!!!
OdpowiedzUsuńbardzo ją lubię ,ale ona mnie mniej;)
Boszzz, czego się nie robi dla ładnych zdjęć! Alergia, a ta nos w rumianek wpycha ;)
OdpowiedzUsuńMuszki sie od paru lat wycwanily i siadaja tez na inne kolory, ale zla slawa zoltego pozostala. Jak na domowe farbowanie, to musze powiedziec, ze sliczny kolor wyszedl!
OdpowiedzUsuńBluzka świetna! Ja bym ją nosiła do wszystkiego co dżinsowe:)
OdpowiedzUsuńNutmeg:Moja alergia to i tak pikuś w porównaniu z alergiami mojego syna:((
OdpowiedzUsuńnurka:No bije,bije...ale raz na jakiś czas,to aż tak nie boli:))
Emnilda:Lubię słoneczniki,zwłaszcza całe ich pola,ciągnące się hektarami-pięknie to wygląda:)
Biurowa:Kiedyś go nie cierpiałam,ale kobieta zmienną jest:)
Sigrun:Mnie chyba robale nie lubią,bo nawet do żółtego nie ciągną:)))
mamalgosia:Dzięki:)Czasem się nawet czadowo czuję:D
gosia:Muszki?Nawet te nie....
TARA:Mnie też wcale nie lubi jakoś specjalnie,ale ważne,że ja ją lubię:)
Miriana:Bo to nie rumianek!A że nos wsadza...Bo ja zawsze mam nadzieję,że tym razem nic mi nie będzie!(jest takie przysłowie o nadzieii...) :))
Mrs L:Starałam się:))
Pani La Mome:Noszę:))
te kwiatuszki to boli oczka?:D
OdpowiedzUsuńsandrula:Nie mam pojęcia jak "na nie wołają".To te,których wszędzie pełno po rowach,łąkach,lasach...........Następnym razem przyjrzę im się dłużej,zobaczę,czy oczy bolą:)))
OdpowiedzUsuńBluzka bardzo mi się podoba :) Jakoś ostatnio pociągają mnie wzory z kratką. Fajniasta jest :)
OdpowiedzUsuńA czym zafarbowałaś tę sukienkę ? Ładnie pokryło? I czy są inne kolory ? :D
piękny, słoneczny kolor. łączę się z Tobą w bólu, kicham, łzawię i co ino:P
OdpowiedzUsuńKlamoty:Farbowałam rok temu,jakimś barwnikiem do tkanin.Niestety,u mnie w pobliżu nie ma żadnego sklepu chemicznego,więc farbę zamówiłem przez internet,a to taki interes,że niech drzwi ścisną-barwnik kosztuje kilkanaście groszy,a koszt przesyłki kilkanaście złotych!:)) A że nie pomyślałam i nie zamówiłam więcej kolorów,to już inna sprawa....
OdpowiedzUsuńgranda:No to na zdrowie! i niech to się wreszcie skończy! :)