Po co ci. Po co tyle rzeczy? Na głowę. Na szyję. Powiedz. Po co ci? Przyjdzie byle byle luj i będzie miał co kraść.
U Sivuchy
Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;)
k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo, bardzo ładnie, podobasz mi się w takich jasnych kolorach :) Biżuteria boska, szczególnie kolczyki skradły moje serce ;)
OdpowiedzUsuńśliczna biżu!
OdpowiedzUsuńTo artystyczna? Bardzo podoba mi się wisior!
OdpowiedzUsuńŚwietna biżu!I lubię stare dżinsy, stare kopertówy, tralala, a co też sobie śpiewam:)
OdpowiedzUsuńSuper biżuteria, a któż się odważył zapytać po co :) W dodatku cena więcej, niż atrakcyjna :)Serduszka są cudowne.
OdpowiedzUsuńTeż miałam taką króciutką sukienkę w ciąży, ale się podziała ...
ha,ha...no tak ,po co Ci....to prawda,ostatecznie jak się zastanowić,to faktycznie,po co nam tyle rzeczy,ciuchów???
OdpowiedzUsuńha,ha :))
ale jakoś tak-muszą być!
pozdrawiam :)
P.S. Farbowałaś włosy?
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo, bardzo mnie się podoba Twoja biżuteria! A zdradzisz mi, gdzie ten zaprzyjaźniony sklepik? :)
OdpowiedzUsuńJak to po co, żeby coś dyndało. Serduszka okropnie fajne :)
OdpowiedzUsuńCudowna biżuteria!
OdpowiedzUsuńCałość bardzo fajna, szczególnie kopertówka i kierpcochy :)))
oj, bo kobieta na co dzień nasza takie ilosci ciężarów, ze jak je położy,to traci równowagę. stąd te biżuteriowe dociażenia :D
OdpowiedzUsuń6 zili za te kolczyki? wooooooow świetne są!
OdpowiedzUsuńNutmeg:Bardzo,bardzo dzięki:)
OdpowiedzUsuńcuksowa:Śliczne dzięki:)
Anonimowy:Skoro robi wrażenie,to chyba artystyczna:)
Pani La Mome:Stare,ale jakże jare:))
Klamoty:Na głos nie odważył się nikt,ale co sobie tam kto pomyślał.... :))
gosia:Bo najlepiej,to sobie takimi pytaniami głów nie zawracać:))
Ola-to Ty??? Sklep nad rzeczką,u Chrupków,koło mnie:)Nie farbowałam:)To znaczy, ostatnio nie!
nurka:Dyndało,powiewało,dzwoniło,świeciło,a czasem i przeszkadzało:))
Biurowa:A te kierpcochy to dają popalić,szczerze mówiąc!Za cholerę nie dają się rozchodzić
mamalgosia:No,ciekawa teoria:)))
OdpowiedzUsuńsandrula: Tak,całe 6 zł:))
Ola, Ola -to ja :)
OdpowiedzUsuńA zawitałam ostatnio nad rzeczkę, ale nic nie nabyłam. Choć sklep ciekawy, będę gościć z pewnością :)
Buziaki dla Ciebie :)