Wydziergałam na drutach chustę z czarnej bawełny. Przejściówkę na teraz, między lekkim chłodkiem a mrozami. Wg schematu z głowy. Użyłam drutów zdecydowanie grubszych niżby nitka bawełny się spodziewała. Aby osiągnąć luźny splot. Zaczęłam od nabrania trzech oczek i przerobienia trzech rzędów prawymi. W następnych rzędach dodawałam po jednym oczku w każdym. Pierwsze ściągałam z druta, nabierałam nitkę na dodatkowe i dalej jechałam prawymi. Aż powstał trójkąt chustowy.
Ałtfit czarny. Długa bluza, legginsy. I kozaki. Lata całe nie miałam kozaków! A jak już nabyłam, to nietypowe. Ze zmarszczoną cholewą, która udaje nogawkę. A maska - specjalnie na halloween. To ja będę straszyć dzieciaczki, które przyjdą po cukierki xD
Instrukcje dla Fotoczłowieka:
Wyglądasz bardzo malowniczo, świetne buty a chusta też wyszła super bo nie jest sztywna i dobrze się układa.🍂💙🌞
OdpowiedzUsuńMarszczone cholewki - hit lat 80tych! To były czasy! Czarny outfit u mnie zawsze na topie 👍
OdpowiedzUsuńDzień dobry :)
OdpowiedzUsuńProszę Pani chusta bardzo fajna i pomysłowa rzecz do zrobienia. Świetny pomysł.
Pozdrawiam mocno!!!