Sorry but your prince in another castle - napis neon na jednej z kamienic ;)
Jest gdzieś, nie wiadomo gdzie. Świat, w którym baśń ta dzieje się. Malutka pszczółka mieszka w nim... Świat ten wydarzył się w Katowicach, dokąd wyskoczyłam spotkać się z przyjaciółką. To nic, że lało i zmokłyśmy jak kury. I tak połaziłyśmy po mieście! Bo w ruchu gada się najlepiej. I trafia w ciekawe miejscówki. 16 tysięcy kroków poooszło i spotkało ptaszory, Pszczółkę Maję, bluesmana nad Mariacką. I inne okazy. Zapraszam Was na kilka z tych szesnastu tysięcy kroków:
Plac Wolności:
Ptaszory:
Pszczółka Maja:
Przepiękny mural Zbigniewa Wodeckiego:
Kredens w Kredensie:
Znalazł się też czarny kot na dwóch nogach, który we śnie gadał do mnie ludzkim głosem, zaraz po tym jak umówiłam się z Moniką na to spotkanie:
A Monika jest kociarą:
Bluesman na Mariackiej:
Ale świetna fotorelacja! Maja i Pan Wodecki - cudowni. :) Napisy też bardzo ciekawe. Fontanna podobna jak we Wrocławiu, kamienice również. a te stare kredensy mają niezwykły urok, żałuje, że wywaliłam podobny po rodzicach, zamiast zostawić i odrestaurować.
OdpowiedzUsuńKroki - ważna sprawa = uwielbiam łazic, nawet w deszczu, a tym bardziej w fajnym towarzystwie.
Dobrego nowego tygodnia!
Też mi się ta fontanna skojarzyła z wrocławską 😉 Kredens - wspaniały!
UsuńNo i powiem Ci, że trochę się boje murali z ptakami, czyżby trauma po Hitchcocku? Lubię ptaki, wciąz je fotografuję, a takie wielkie, na murach jakoś mnie przytłaczają.
UsuńO, widzisz. Dobry temat. Bo ja nie lubię ptaków. Inaczej - mam ptasią fobię. Brzydzę się. I to jest moja trauma z dzieciństwa, kiedy wskoczył mi na głowę kogut. No, ale mural to mural ;) Jako zakochana w sztuce ulicy MUSIAŁAM się zatrzymać, pochylić (a raczej unieść głowę do góry) i zrobić te foty ;) :)
UsuńŚwietne fotki, warto dla nich złazić niejedne buty!
OdpowiedzUsuńO, buty to mam porządne. Trudno byłoby je zedrzeć 😁😉
UsuńWszystko, co wpada Ci w oko jest niezwykłe. Mam nadzieję, że się nikomu nie narażę, kiedy napiszę, że myślałam, że Katowice, to takie ponure miasto. A tu proszę, jednak nie! Jest kolorowo jest artystycznie, są kamienice i klimat jest. Pozdrawiam serdecznie 🤗
OdpowiedzUsuńTo miasto rozkwitło w ostatnich latach. To już moja kolejna fotorelacja blogowa stąd, z tych spotkań. Polecam. Bo naprawdę są mega miejscówki. Architektura to w ogóle osobna sprawa 🫶
UsuńTwoje relacje są zawsze pełne ciekawych szczegółów,dzięki za kolejną wycieczkę:).
OdpowiedzUsuńSzczegóły to moja specjalność 😉
UsuńPiękne zdjęcie :) Wprawne oko nawet w szarym, pozornie monotonnym krajobrazie wyłuska perełki :)
OdpowiedzUsuńNa szarym lepiej widać 😉
UsuńPiszesz, że lało i zmokłyście, a tu uśmiech na twarzy Przyjaciółki i kolorowe murale i wspaniałe szczegóły architektury i zachwyt chwilą... Wspaniałe się to ogląda 😃
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Żaden deszcz nie straszny, kiedy dzieją się takie ważne rzeczy 😉✌️
UsuńŚwietne migawki... klimatyczne. Cóż Wodecki kojarzy mi się ostatnio z Krzyżówkami z przymrużeniem oka... "majowy piosenkarz"... ileż się nagłówkowałam zanim wpadłam, że to ON. Dzięki za Katowice Twoim okiem:)
OdpowiedzUsuńNo tak, majowy 🐝😀
UsuńŚwietne zdjęcia! Pokazujesz tego rodzaju elementy, na które i ja zwracam uwagę.
OdpowiedzUsuńAle ten Wodecki, to mnie będzie prześladował w nocnych koszmarach hahah :D
Bardzo udany Wodecki 😉
UsuńJaka piękna architektura :)
OdpowiedzUsuńWidać to zdjęciu na którym jesteś, że wypad na miasto był udany :)
Pozdrawiam
Jak zawsze przy okazji naszych spotkań. Aczkolwiek - na żadnym ze zdjęć mnie tu nie ma 😉
Usuń😁😂 No nie ma😉
UsuńDzięki za wycieczkę!
OdpowiedzUsuńJest co oglądać... Warto rozejrzeć się wokół siebie i spojrzeć w górę 😊
Proszę bardzo, cała przyjemność po mojej stronie 😁
UsuńMnie już szyja, głowa i oczy bolą od tego rozglądania i spoglądania w górę i na boki. Ale nie przestaję 🙃🫣
The Photos are wonderful. Very creative. I am a new Follower :)
OdpowiedzUsuńHello. Thank you very much. Welcome to my blog :)
UsuńZ wielką przyjemnością odbyłam z Tobą ten spacer po Katowicach. Nigdy nie byłam ale smaczek jest.. :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Mam tu na blogu jeszcze kilka innych spacerów po Katowicach. Też zapraszam ;) :) :)
Usuń