Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;)
k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl
Ale pięknie! Bardzo lubię grążele. A co robi w wodzie ten wielki, owalny "grążel"? Może to siedzisko wykorzystywane podczas łowienia ryb? Pozdrawiam. Miłego weekendu.
Obawiam się, że to efekt weekendowych ekscesów energicznych osobników :)) Byłam tam jeszcze raz, nieco po zrobieniu tych zdjęć - już zniknął owy okaz ;)
Ale pięknie.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńGrążel żółty to piękna roślina o dużych liściach pływających. Gdy ją zobaczę, to też namiętnie ją fotografuję. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Ja może nie namiętnie i chyba pierwszy raz, choć często widuję, bo stawów u mnie w okolicy dostatek ;)
UsuńAle pięknie! Bardzo lubię grążele. A co robi w wodzie ten wielki, owalny "grążel"? Może to siedzisko wykorzystywane podczas łowienia ryb?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Miłego weekendu.
Obawiam się, że to efekt weekendowych ekscesów energicznych osobników :)) Byłam tam jeszcze raz, nieco po zrobieniu tych zdjęć - już zniknął owy okaz ;)
UsuńGrążel niezmiennie kojarzy mi się z pewną słynną sceną z Nocy i Dni:))
OdpowiedzUsuńPomimo, że tam były nenufary ;)
To były lilie wodne, białe. Też nenufary :D
UsuńSuper zdjęcia! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńSpokojne i piękne widoki. Nie potrzeba więcej do szczęścia! I ta łódka 💚
OdpowiedzUsuńO tak, relaks niesamowity <3
UsuńPiękny spacer:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńNajlepszy ;)
UsuńPięknie wygląda ten zalew pełen grążeli. I jeszcze niebo odbijające się w wodzie i mostek, i ta zielona łódź przy brzegu... Wspaniały widok :)))
OdpowiedzUsuńŚwiat jest piękny <3
UsuńBrakuje mi takich spacerów. Brakuje mi... samotności.
OdpowiedzUsuńOj, mi też brakuje spacerów. Bo samotnego czasu ze sobą mam dużo. Za dużo chyba, ale nie mam siły tego zmieniać 🙃
Usuń