Na czas pewien ogarnęła mnie niechęć do drutów i wszystkiego co się tyczy. Zafundowałam sobie przerwę. Ostatnie co na drutach zrobiłam (chyba był to luty), to bluzko-sTwora z przepięknego odcienia granatu. Z bawełno-wiskozo-lnu. W paski z poziomych pruć (tak jak TU). Pomysł własny. Z głowy.
W ałtficie z cienko-plisowanymi granatowymi kulotami. I graffiti-głową w tle. Właściwie dwoma. Bo co dwie głowy, to nie jedna.
Super efekt wyszedł, na początku pomyslalam ze robiłaś dwoma grubościami drutów . No ale napisałaś , ze prułaś. No i zgadzam sie ze co dwie głowy to nie jedna. A co trzy to nie dwie 😅😉 pozdro
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jeden z moich ulubionych sposób przerabiania ✌️
UsuńTrzeba przyznać - tworzysz ciekawe projekty i prezentujesz je w interesującej scenerii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w sobotę.
Bardzo dziękuję.
UsuńRewela! :-D Jak już machniesz, to zawsze z przytupem!
OdpowiedzUsuńU mnie odpoczynek od drutów nieco odpuścił, dziubię jednego UFO-ka i jedną chustę, ale o!, jak mi idzie niesporo...
Rzucanie roboty pomaga na aktywność twórcza chyba ;-)
Staram się 😆 Dziękuję ✌️ Też powoli wracam do działania na drutach. Ale i szydełko wypełniło troszkę ten czas przerwy.
UsuńPiękna bluzka , podziwiam zdolności mi z drutami jakoś nie po drodze😉 Miłej niedzieli😊
OdpowiedzUsuńDziękuję. Każdy ma swoje skile i pasje 🙂
UsuńOryginalna rzecz na świetnym tle ;)
OdpowiedzUsuń☺️😘
UsuńPiękne zdjęcia na tle graffiti. 💗💗💗
OdpowiedzUsuńDziękuję ✌️
UsuńWybrałaś fajne tło do zdjęć :).
OdpowiedzUsuńBluzka jest super, a wena na pewno wróci w odpowiednim czasie :).
Staram się w tym temacie ;)
UsuńJuż wróciła ;)
Nic na siłę!
OdpowiedzUsuńNawet na ulubione rzeczy trzeba czasami przerwy..
A stylówka świetna w swej prostocie! Ze świetnym tłem jak zawsze:D
Żadnej przemocy na sobie samej ;)
UsuńDzięki bardzo <3
Na sobie samej, to już w ogóle! ;))
UsuńCzasem trzeba zrobić przerwę. Może później przyjdzie wena. Piękny sweter
OdpowiedzUsuńPrzerwa trwała jakiś czas, od końca zimy do około maja. Już działam/robię/zrobiłam ;)
UsuńBardzo dziękuję <3
Lubię takie poprute sweterki :). Za to za kulotami nie przepadam, ale to może dlatego, że sama kiepsko w nich wyglądam. Tobie pasują, więc to chyba bardziej kwestia "fasonu" ludzia, niż samych portek :). Miejscówka jak zwykle - świetna!
OdpowiedzUsuńTo bluzka raczej ;)
UsuńNiech będzie, nie upieram się przy sweterku :). Spruta bluzka też mi się podoba!
UsuńCieszę się ;)) <3
UsuńCzasem trzeba odpocząć, wiadomo ;) Głowy świetne, ale Twoja najlepsza!
OdpowiedzUsuńHahaha :)) No tak, zapomniałam o swojej :D
UsuńBardzo fajna stylówka oraz miejsce wykonania zdjęć! A przerwy czasami są potrzebne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wszystko ma swój bieg ;)
UsuńTo do Ciebie niepodobne, że nie masz ochoty na sztrykowanie. No cóż czasem tak jest.
OdpowiedzUsuńBluzka świetna. Z resztą, co na siebie ubierzesz to doskonale w tym wyglądasz.
Pozdrawiam:)
Nie miałam, czas przeszły ;) Aczkolwiek - dziergam intensywnie przez ostatnie naście lat, ale wcześniej funkcjonowałam bez tego. Więc i teraz na dłużej też bym mogła. Zwłaszcza, że inne rzeczy na tapecie życia ;) Dziękuję bardzo za dobre słowo <3 Staram się, metodą prób, błędów i pogłębiającej się samoświadomości, ubierać to w czym mogę się dobrze czuć :)
UsuńMoja babcia i mama lubiły robić na drutach i robiły dużo naprawdę. Podziwiam twoją cierpliwość. Normalne, że trzeba czasem odłożyć robotę i odpocząć.
OdpowiedzUsuńPięknego weekendu. Spokojnego
Kasinyswiat, Kasine bziki
No, ja też się narobiłam dużo przez ostatnie lata. Za dużo i poczułam się przerobiona. Ale już znowu robię 😁
UsuńMam podobny sweterek z lumpa. Z Twoim się nie równa, ale lubię go nosić ☺️!!!
OdpowiedzUsuńJestem już tak zepsuta, że nie założyłabym na się niczego robionego na drutach nie przez mię :))
Usuń