Czy to bajka, czy nie bajka, myślcie sobie jak tam chcecie. A ja przecież Wam powiadam: krasnoludki na świecie... A na pewno są we Wrocławiu. I niektóre z nich spotkałam, łażąc po tym cudnym mieście. Rejsując po Odrze też miałam okazję, a nawet przyjemność. A com widziała i słyszała, parafrazując wieszcza, w poście umieściłam.
Sylwia, świetne kadry, piękne miasto, byłam we Wrocławiu tylko na dworu. Muszę to nadrobić. Mam plan, by zwiedzać Polskie miasta na emeryturze, na liście poza Wrocławiem mam Poznań. A krasnoludki oczywiście, że są tak jak i ich królewny.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Akurat we Wrocku zdarzało mi się kiedyś bywać regularnie i zawsze mnie tu przyciągała fajna energia. Polecam.
UsuńMasz rację Wrocław to cudowne miasto:)))Dziękuję za piękną fotorelację:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce ♥️
UsuńKrasnoludki są urocze :) A Wrocław też ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńI historię ✌️
UsuńOch jakie cudne są Twoje zdjęcia a i Wrocław jest przepiękny. Gdy byłam pierwszy raz maniakalnie poszukiwałam krasnoludków. Teraz dla ułatwienia kupię sobie mapkę albo zainstaluję aplikację. Byłam w tym mieście tylko dwa razy. Marzy mi się aby pojechać jesienią. Czy uda mi się spełnić to pragnienie? To się okaże.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję bardzo. Gdy ja byłam pierwszy raz, nie było krasnoludków 😉 Widziałam rodzinki z małymi dziećmi z mapami krasnali - nam się nie chciało aż tak angażować w ich poszukiwania. Nasz syn stary koń 😁
UsuńLubię wpadać do Ciebie i oglądać prezentowane zdjęcia.
UsuńWasz syn stary koń? Ja jednak wyczuwam miłość w tym zdaniu.
Pozdrawiam:)
No pewnie, że MIŁOŚĆ ♥️ Największą. Nie przestaje się kochać swojego dziecka, bo ma 20 lat 🥰😍
UsuńPiękna i bogata fotorelacja. Pokazałaś charakterystyczne i mniej znane zabytki, obiekty i atrakcje Wrocławia. Z instalacji zainteresowała mnie ważka( czy mucha) i krokodyl oraz murale.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję. Miasto wspaniale i przebogate w szczegóły, które uwielbiam.
UsuńBardzo fajna fotorelacja :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję ☺️
UsuńFajne są te krasnoludki. Dawniej bywałem bardzo często we Wrocławiu i znam odrobinkę to miasto, miło było znowu je zobaczyć. Pozdrawiam cieplutko😊
OdpowiedzUsuńTaka dodatkowa atrakcja, wywodząca się z Pomarańczowej Alternatywy, której poczynania odkryłam w latach '80 🙂
UsuńWrocław uwielbiam, ale za krasnalami nie przepadam ;). I też protestuję przeciwko wycofaniu gotówki!
OdpowiedzUsuńO, ciekawe. Ale tymi wrocławskimi? Czy tak ogólnie?
UsuńJa też protestuję. Nie życzę sobie, żeby ktoś mógł monitorować moje zakupy. Niewolnictwo, psiamać...
A tak jakoś ogólnie nie darzę krasnali szczególną miłością, zaczynając od tych w bajce o sierotce Marysi, gdzie krasnoludki miały nie zawsze miłe charaktery i wygląd, aż po te wrocławskie, które - moim zdaniem - urodą nie grzeszą. No tak jakoś mam ;).
UsuńJa też nie mam miłego charakteru, może dlatego mam dużą tolerancję dla krasnali ;))
UsuńAno tak, z takim podejściem to faktycznie można je polubić :))).
UsuńPodobno nawet jest szlak krasnoludkowy :). Kilka razy byłam we Wrocławiu i za każdym razem wyszukuję tych sympatycznych stworzeń. A ich wciąż przybywa. Od kilku lat powstaje w Katowicach podobna inicjatywa, tylko, że u nas jest szlak śląskich beboków. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny oraz miły komentarz
OdpowiedzUsuńJest :) Beboki będę śledzić przy najbliższej wizycie w Kato. A jednocześnie zapraszam do Olkusza na Szlak Gwarków ;)
UsuńNo właśnie Szlak Gwarków zaplanowałam w te wakacje :)
UsuńGenialne fotki Kochana :) Patrzę na nie i aż mi się chce jechać do Wrocławia. Cudowne miasto pełne niesamowitych zabytków. Fajne krasnale. My będziemy mieli w Krakowie smoki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie miłego weekendu
Kasia Dudziak, Kasine bziki
Dziękuję bardzo ☺️😘 A na smoki chętnie wpadnę, zwłaszcza, że mam blisko ✌️
UsuńKrasnoludki to już symbol Wrocławia :)
OdpowiedzUsuńDzięki Pomarańczowej Alternatywie 🙂
UsuńUwielbiam to miasto 😍!!!
OdpowiedzUsuń🙂👌👍
UsuńJa też podziwiałam krasnale, są bardzo zabawne.
OdpowiedzUsuńWrocław to piękne miasto :)
Szkoda, że nie istnieją naprawdę. A może istnieją...
UsuńSuper przypomnieć sobie kadry z miasta, w którym studiowałam.
OdpowiedzUsuńNiestety nie odnalazłam na nich budynku mojego wydziału☹️ To ten budynek naprzeciwko hali targowej, której też nie ma w Twojej relacji.
Ale przecież to Twoje nie moje ścieżki😘
Tak, to moje ścieżki. Bardzo nie lubię chadzać cudzymi.
UsuńKocham to miasto, każdy jego zaułek, jest trzecim miastem, w którym chciałabym żyć. Krasnoludki są nie tylko we Wroclove, one są naprawdę wszędzie.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia zachwycają.:))
Mieszkać w mieście nie planuję i nie wyobrażam sobie nawet, ale fakt, Wrocław zawsze przyciągał dobrą energią. No i ma mnóstwo fotogenicznych detali 😉 Dziękuję bardzo ☺️
UsuńU mnie są żaczkowie i wiewiórki
OdpowiedzUsuńJotka
Też fajnie :)
UsuńFajnie pokazałaś Wrocław - lubię oglądać Twoje zdjęcia. Dość dawno tam nie byłam, a jest to dla mnie klimatyczne miasto. Od jakiegoś czasu w ramach promocji wiele miast tworzy jakieś swoje symbole. We Wrocławiu są to krasnale...
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, miło czytać :) Tak, miasta idą w tę stronę. Taki bardziej ciekawy marketing.
Usuń