U Sivuchy
Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;)
k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl
Ślicznie wyglądasz w tej sukience, taka wiosenna i kolorowa. Wiesz ja wiadomości sobie serwuje co jakiś czas. Dla mojego zdrowia, choć ostatnio się dowiedziałam o takim przekręcie, że niewiem jak to ugryźć. 🤔 Niestety chora leżę więc kawa odpada, melisa chyba też nie zda egzaminu.
OdpowiedzUsuńWiadomości same dopadają, nie trzeba nawet ich szukać. A ja MUSZĘ wiedzieć, na jakim świecie żyje 🤷🙆
UsuńKawa czy melisa? Herbata! U mnie jedynie ona wchodzi w grę :D
OdpowiedzUsuńDużo jest napojów, które wchodzą w grę. Ja tu chciałam o skrajnościach.
UsuńPiękna sukienka:)))melisy nie lubię,kawusie uwielbiam:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńMelisy też nie lubię, ale jej właściwości uspokajające mnie przekonują 🤓
UsuńTych wieści odpalam jak najmniej się da, bo melisa już nie pomaga...
OdpowiedzUsuńA kiecka na ukojenia przefajowa!!! No i z tłem trafiłaś, jak zawsze w dziesiątkę:D
No, to ja mam coś z masochistki, bo chociaż nie chcę, to muszę. A i tak najbardziej w osłupienie wprawiają mnie wieści z mojego otoczenia 😲😯🤯
UsuńWiadomości czy chcemy, czy nie i tak docierają. Staram się znaleźć jakąś radość każdego dnia. Pozytywne myślenie zdziała więcej niż kawa, melisa, herbata i alko . Kiecka super, taka radosna
OdpowiedzUsuńPozytywne myślenie to podstawa (choć śmiem twierdzić po dekadach praktyk, że z lekka przereklamowane), ale bez płynów nie ma życia 🤓😉
UsuńBez kawusi dzień nie idzie, wiadomo! A na drugą nóżkę to u mnie jest lipa z miodem - gardłowe zabezpieczenia, bo pogody dziwne. Natomiast optymizm (kurde, jak dziwnie brzmi teraz to słowo?) i uspokojenie tylko ze słońcem w plenerze...
OdpowiedzUsuńMasz rację, optymizm brzmi jakoś kuriozalnie. Mi wystarczałoby nie oszaleć 😉🙃
UsuńPięknie wyglądasz, a kiecka też piękna. kawę lubię ale nie w nadmiarze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję 😘 Od nadmiaru kawy spacerowałabym po suficie 😉
UsuńTak, napoje adekwatnie do sytuacji :)
OdpowiedzUsuńStylizacja jak zawsze ciekawa, ale te zielone drzwi skradły całe show tym razem!
Niezmiennie jestem pod wrażeniem Twoich sesji zdjęciowych! :)
To po co ja się tak męczyłam z tym pozowaniem... 🤓😂🤣😉
UsuńPrzykro mi, ale tym razem drzwi przykuwają moją uwagę najmocniej :)))
UsuńSpoko, moją też przyciągnęły :)
Usuń„Wiosna
OdpowiedzUsuńna nas zza firanek zerka
a pstrokate pisanki chcą tańczyć oberka.
Wpuśćmy wiosnę
Niech słońcem zabłyśnie nad stołem
w wielkanocne świętowanie,
jak wiosna wesołe”
Niestety, nie pamiętam, kto jest autorem tych słów, ale życzę Ci wiosennego, cudownego, wypełnionego szczęściem Czasu!
S e r d e c z n o ś c i przesyłam, Sivko!
Serdecznie dziękuję 💚 Z wzajemnością. Niech się stanie ✌️🙂🙂🙂
UsuńHaha!!! No jest dokładnie tak, jak piszesz 🙃!!! A wieczorem lampka wina... żeby znieczulić duszę 🤫.
OdpowiedzUsuńP.S. Śliczna ta sukienunia. Już Ci to pewnie pisałam 😊!!!
Lampka, butelka, zależy... 😉🤓
UsuńKomplementów nigdy dość ☺️