U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

poniedziałek, 21 marca 2022

Plażing śnieżing

 Tak było. W samym środku Jury. W samym środku lasu. W samym środku zimy. Na plaży. Palmy, leżaki, parasole, ciepłe gacie i śnieg. Plażing śnieżing. Na zakończenie. 

 
 
 

 Jeszcze książka. Bo rzadko mi się ostatnio zdarza. Polecać i czytać. Tak, wstyd, ale mało co ostatnio jest w stanie skupić moją uwagę. Wolę słuchać. Ale zdarzył się wyjątek. Wraz z pewnym miesięcznikiem, który dostałam. Do niego dołączona była ta oto książka. Odruch Ashley Audrain. Normalnie, thriller! Przeczytałam na raz, tak się wciągnęłam! Musiałam się dowiedzieć, jak skończyła się ta historia! Bo bardzo kibicowałam głównej bohaterce, żeby ktoś ją w końcu zrozumiał! Chociaż chciał wysłuchać i spojrzeć z jej punktu widzenia! Oczywiście nie zdradzę zakończenia :) Abstrachując, jakie ono jest - książka sama w sobie, przez wszystkie linijki, napisana jest fantastycznie. Jakby co, polecam. No i ta okładka - idealnie pod kolor ałtfitu plażingowo-śnieżingowego ;)


24 komentarze:

  1. O jejku, bardzo ciekawe miejsce. Widziałam tę palmę na Twoim Instagramie i się zastanawiałam, o co chodzi :) Tym bardziej że palma w zimowym anturażu, haha :D Latem musi być tam magicznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O każdej porze roku jest fajowo. Chociaż trochę teraz rozkopane, bo trwają dalsze prace urozmaicające jeszcze bardziej tę miejscówę :)

      Usuń
  2. Strój do plażingowania przefajoski!!! Kolorek ma świetny:D
    A foty fantastyczne!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie? :)) Tylko do opalania nie bardzo :D

      Usuń
    2. Ja już się nie opalam :D Taki plażing mi pasi;))

      Usuń
  3. Miejscówka genialna i te palmy... że one się utrzymały pod tym śniegiem (chyba, że sztuczne 🤔).
    Fiolecik, jak widać, jest bardzo twarzowy 😁💜!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. O książkę podpytam siorkę bibliotekarę... chętnie przeczytam 😊!!!

      Usuń
    2. Wpadniesz, to się przekonasz ;)

      Usuń
  4. Piękne te plażowe widoki ale ja już czekam na wiosnę:))))bardzo lubię takie kolory jasnego fioletu:))))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale to chyba nie są najnowsze zdjęcia... Brr... aż mi się zimno zrobiło. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale proszę przeczytać tekst. Wszystko wyjaśnia. Głównie czwarte zdanie.

      Usuń
  6. Cudowne śnieżne zdjęcia! Jednak każda pora roku ma swój urok i niech tak zostanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękna Jura, przepiękne w niej kolory (brąz, zieleń, czerń i fiolet :-)).
    A książka poruszająca i niesamowita, na pewno warto przeczytać. Skoro lubisz kontrowersyjne podejścia i trudne tematy, to polecam "Wrony" Petry Dvořákovej i "Rok Koguta" Teresy Boučkovej. Ja byłam wstrząśnięta. Powiem tylko, że czeskie autorki nie boją się mówić (a raczej pisać) tak, jak jest, kiedy jest niewesoło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię głównie takie ;) Jestem zaintrygowana, zapisuję, będę szukać! Dzięki wielkie! :)

      Usuń
  8. O kurczaki, przeczytałam tyrul postu i szukam tej plaży, tego smażingu xD a później ogarnęłam ha ha. Ot, czasem klepka się przytka.
    Książka jeśli tak ciekawa, to z chęcią przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny wypoczynek: plaża, palmy i... śnieg:)

    OdpowiedzUsuń