U SIVUCHY

Sivka. Rocznik '73. Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Przekorna indywidualistka. Handmajdzistka. Pasjonatka tworzenia. Lubi chadzać swoimi ścieżkami. Robić zdjęcia. Odwiedzać miejscówki. Mieszkanka Jury. k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

piątek, 18 grudnia 2020

Czapkoholizm

 Tak, wiem. Przynudzam. Tak. Powtarzam się. Tak, jestem czapkoholiczką. Dziergam je nałogowo. Rękodzielne by Sivka. W wersji bąblowatej bezściągaczowej. Osobiste. Jasnofioletowa, ze sprutego czegoś tam. I siwoszara dropsalaskowa. 
 
 
 

Na specjalne zamówienie. Czerwona, wełniana, bezszwowa, dropsalaskowa. Mężu. 

 
 
  

14 komentarzy:

  1. Czapek nigdy dość! Fajne wyszły te bąble :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czapki nigdy mi się nie nudzą i ile by ich nie było, zawsze przyda się kolejna:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nareszcie osiągnąłem stan, że robię dla siebie :-D
    Rok temu się okazało, że mam całe dwie ;-) 2 lata temu miałem jedną. Teraz własnych mam już 6 i chyba zastosuję się do rady Franklina:
    https://www.youtube.com/watch?v=02PQ_wT115k
    Super czapki! Ta szara bardzo w moim typie, gdyż szara ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne czapki. Ta pierwsza ma cudowny kolor :D Ja też stałam się czapkoholiczką, choć jako nastolatka unikałam ich i sądziłam, że ich noszenie to obciach :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jasny fiolet bardzo mi się spodobał. Czapki to teraz "gorący temat", ja noszę aż do bólu choć nie przepadam ale się przyzwyczaiłam i traktuje jak niezbędny element jesiennej i zimowej garderoby. Ty wiem, że lubisz więc mnie ten temat nie zmęczy. Fajne określenie na miłośniczki czapek, może ja też zostanę czapkoholiczką ha!ha!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja osobiście nie znoszę czapek, bo zawsze mi się elektryzują włosy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne czapki robisz:)))ja w czapkach wyglądam źle:))jak jest bardzo zimno to jakiś kapelutek zakładam:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Czapki zawsze się przydadzą. Świetne te bąblowe. Bardzo fajny wzór.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Cześć! Bardzo piękna czapka.Odkąd trafiłam na twojego bloga przeglądałam wszystkie wpisy na nim od początkowego do końcowego.Mam więc do ciebie pytanie.Czy nosiłabyś szorty zestawione z kryjącymi rajstopami na codzień?Ja sama to połączenie noszę (szorty plus grube kryjące rajstopy szare lub czarne)codziennie o każdej porze dnia i roku (oprócz upałów).Kiedy jeszcze było cieplej w czasie podróży do Gdańska miałam na sobie materiałowe krótkie szorty w zestawie z szarymi kryjącymi grubymi rajstopami oraz czarnymi szpilkami.Świetnie mi się ta stylizacja wtedy sprawdziła na tą podróż z moimi dwiema córkami, podczas której w obie strony prowadziłam samochód oraz spacerowałam z córkami po Gdańskiej starówce.Mam dużo par szortów oraz rajstop zarówno szarych jak i czarnych ponieważ jest to mój stały codzienny ubiór.Po prostu lubię tak chodzić, jest mi w tym wygodnie i nie zamierzam nigdy przestać go nosić. Sprawdza mi się on dosłownie do wszystkiego szczególnie do kierowania autem co czynię praktycznie codziennie dojeżdżając do pracy,na zakupy a także odwożąc córki do szkoły oraz na podróże takie jak ta do Gdańska.Jeśli można to mam jeszcze na koniec pytanie czy pokażesz kiedyś na blogu stylizację,w której jesteś ubrana w szorty zestawione z kryjącymi rajstopami? Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładne te czapeczki! Wyglądają na takie mięciutkie i cieplutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzianinowa czapka to jest to, co tygrysy lubią najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też uwielbiam czapki, zresztą kiedyś nie chciałam nosić, rodzicie musieli mnie pilnować, a teraz zimą ani rusz bez czapki;)
    Ta fioletowa jest boska!<3

    OdpowiedzUsuń
  13. Obie czapki bardzo ładnie wykonane, mnie szczególnie do gustu przypadła ta w jasnofioletowym kolorze. Czapki noszę sporadycznie, gdy jest b.mroźnie i wietrznie. Nie lubię klapniętych włosów spod czapki.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesteś rękodzielniczm geniuszem!!! Podziwiam i trochę zazdroszczę... i jak zawsze obiecuję sobie, że kieeeeedyś też tak będę dziergać 😊!!!

    OdpowiedzUsuń