Fiku miku i jestem w kocyku. On tylko udaje, że jest płaszczem, ale my nie damy się nabrać. Kocopłaszcz jest z działu męskiego. Jakoś tak po drodze mi w te rejony ubraniowe. Kupiłam na wyprzedaży, ogłoszonej w ostatnich chwilach przed zamknięciem galerii handlowych. Po kosmicznie niskiej cenie, zwłaszcza w stosunku do pierwotnej. Jakość znakomita. Jest dokładnie taki, jakiego szukałam. I wyglądam jak Wesoły Romek, co ma na przedmieściu domek.
Rzeźba Satyrykona:
Na Rynku:
Zdobione sgraffitami Kamienice Śledziowe:
Paniusie z wystawy:
Frania:
Peerelowskie bloki wybudowane na Rynku w miejsce zniszczonych kamienic:
Pomnik Ring:
Kamienica pod Przepiórczym Koszem:
Teatr im. H. Modrzejewskiej:
Z cyklu rzeźb Dzieci Legnicy, Julek:
Renesansowa Kamienica Scultetusa:
Mural:
Chwila na kawkę:
Baszta Głogowska:
Zamek Piastowski:
Na Zakaczawiu. Dzieci Legnicy, Edek:
Bardzo ciekawe miasto, a wiesz, nigdy nie byłam. Kamienica pod Przepiórczym Koszem robi wrażenie, zwłaszcza balkon wpadł mi w oko. Co do Twojego KOCYKA to miałam w latach 80-tych, prawie taki jak Romek ha!ha! Tak mi się skojarzyło bo mój sąsiad tak nazwał wtedy moją długą kurtkę, że to jak koc. Tyle lat a ja to pamiętam. Czwarte zdjęcie od dołu - wyglądasz super. Dzięki za wycieczkę, miłego tygodnia życzę...
OdpowiedzUsuńJa tylko przejazdem, dawno temu. Ale się zaciekawiłam ostatnio, trochę przypadkiem. I pociągnęłam za sobą towarzystwo.
UsuńWydaje mi się, że skojarzenie z kocem chyba najszybsze ;))
No patrz, a miałam tego zdjęcia nie dodawać (bo za dużo tych mnie, jak na post o Legnicy) :D
Tęskni się człowiekowi za podróżami i wyjazdami...
OdpowiedzUsuńOglądałam z ciekawością bo nie miałam okazji być ale nasuwa mi sie też takie spostrzeżenie: jak wszędzie pusto.. To taki znak naszych nowych czasów....
Trochę tak. Jest pusto, ale bardziej dlatego, że staram się nie łapać obcych ludzi w kadr. Pewnie by sobie tego nie życzyli ;) Byli ludzie na spacerkach, nawet sporo. Ale w dystansie, żeby nie było ;)
UsuńOjej te rzeżby są fascynujące.
OdpowiedzUsuńSuper, że są M :) :)
UsuńŁał Legnica. Baaardzo ciekawe miasto. Piękne kadry - ujęcia.
OdpowiedzUsuńWidzę też na zdjęciach katedrę św. Piotra i Pawła, niezwykły zabytek z 1330, chyba nie pomyliłam roku.
Przywołałaś tym postem mnóstwo fajnych wspomnień. Mam sporo "rozproszonych" zdjęć z Legnicy. Kilka razy zatrzymywaliśmy tam, jadąc do Zgorzelca lub wracając do domu. W tej katedrze Mama M. została odznaczona ( jedna z najstarszych zakrystianek w Polsce) :). Muszę wreszcie uporządkować zdjęcia z naszych podróży.
A co do płaszczyka, powtórzę za Basią Bastamb, czwarte zdjęcie od dołu, super, płaszczyk bardzo Ci pasi. Zdjęcie Twoje na tle kamienic też ładne.
Murale legnickie rewelacyjne, no i ten z Kopernikiem - idealne tło dla płaszczyka.
Zdrowia dla Was wszystkich życzę.:)
Bardzo, bardzo. Co za miasto. Co za w ogóle te okolice. Co do obiektów sakralnopodobnych, to z premedytacją ich nie oglądałam, nie skupiałam się na nich ani przez zdjęcia, ani okiem żywym. Jestem aktualnie (od dłuższego czasu, ale teraz szczytuję) na fali totalnego obrzydzenia tą instytucją, a co za tym idzie, nie mam chęci oglądać kościołów. Jest tyle pięknej architektury dokoła. Szkoda, że zawsze najpierw zawsze odnawia się kościoły, a nie budynki, które mogą szczerzej i pożyteczniej służyć ludziom. No, takie mam widzenie tych spraw, wiem, że nie do przyjęcia dla wszystkich :) Murale kocham. Mozaikami się zainteresowałam ostatnio. Dużo pięknych powstawało w peerelu. Wiele z nich zniszczono, razem z budynkami. Ile niszczeje na dawnych dworcach pekaesowski itp... Jestem czuła na sztukę, zwłaszcza tą w przestrzeni miejskowiejskiej <3 Uwielbiam taka twórczość <3
UsuńInstytucja kościoła od dawna mnie irytuje, ale ciekawe kościółki, szczególnie małe, lubię pooglądać, a czasem też te większe ze względu na architekturę i historię. Wiem jednak, że nigdy, przenigdy nie pojadę do złotego Lichenia, a miałam kilka razy okazję. Dla mnie to jak zbudowanie złotego cielca...
UsuńNa szczęście coraz więcej zamków, pałaców, dworków, kamienic odzyskuje swój dawny blask.
Ostatnio odkryłam w Rybniku ciekawy mural. Może zdążę go przed zimą uwiecznić.
O, jaka piękna ta Legnica w Twoim obiektywie! ♥ Koniecznie muszę obejrzeć kiedyś!
OdpowiedzUsuńKocyk pierwsza klasa! Zazdraszczam, bo ma idealną długość i też by mi się taki przydał ;-)
♥ Miłego tygodnia!
Dzięki :) :) Lubię sobie tak popatrzeć przez obiektyw na różne miejsca ;)
UsuńOch tak, długość kocyka jest w punkt. W ogóle cały jest cacany :D
Mnie też podoba się Twój płaszczyk. Wyglądasz w nim modnie i stylowo! Kolejny raz oglądam Twoje wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana Legnicą. Nie przypuszczałam, że to miasto mnie tak zachwyci. Wielokrotnie jadać A-4 miałam ochotę by zjechać z autostrady i zatrzymać się chociaż na dwie godzinki. Niestety, zawsze coś stawało na przeszkodzie.
Zdrowego i szczęśliwego tygodnia:)
Modność nie istnieje na mojej liście priorytetów ;) Ale mam swoje widzimisie ciuchowe, konkretne dość :) Dziękuję pięknie za dobre słowo. Legnica mnie przyciągnęła trochę przez przypadek. A jak zaczęłam czytać o niej, to mocno się zaciekawiłam. Bywałam tu tylko przejazdem i zapamiętałam nic - jak się okazało po tym spacerze. Dużo twórczości w tym mieście, a ja to kocham <3
UsuńŚwietne fotki ;) Masz bardzo ładny płaszczyk ;)
OdpowiedzUsuńPłaszczyk? Gdzie płaszczyk??? To kocyk ;) :)
UsuńMasz dobre oko do wyszukiwania ciekawych detali architektonicznych i do ujmowania ich w kadrze.
OdpowiedzUsuńHa! Wesoły Tomek jak żywy;)
Brakuje tylko mandoliny;)
UsuńOczywiście że Romek, nie Tomek :-)
UsuńTomek, Romek i Atomek :D ;)
UsuńNieskromnie przyznam, że mam. To mój czuły punkt.
Perełki to Twoja specjalność. I ciuchowe i wojażowe :)
OdpowiedzUsuńO, jak miło :***
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten płaszczyk, wygląda jak damski ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję 🙂😊
UsuńPiękne miejsce i pięknie pokazane:)))płaszczyk bardzo ładny:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDzięki, Reniu ☺️😊
UsuńDzieciństwo przemieszkałam w Legnicy, lubię to miasto :))). A dawno tam byłam, tymi zdjęciami zachęciłaś mnie do wycieczki :).
OdpowiedzUsuńKocyk cudny i twarzowy!
No patrz! Ale trafiłam ;)
UsuńSpod tego koca nie wychodzę ostatnio :)
Moja Mama z tamtych stron, do Legnicy chodziła do szkoły, mieszkała w internacie, wspomina bardzo miło:-) Ja nie byłam, ale może jeszcze kiedyś...
OdpowiedzUsuńKocopłaszcz bardzo oryginalny i świetnie Ci pasuje:-)
No proszę :)
UsuńMało ubrań kupuję, ale jak już, to trafiam w ideał ;)
Nie wiedziałam, że Legnica jest taka ładna, musze się koniecznie wybrać na wycieczkę!
OdpowiedzUsuńMnie też zaskoczyła ;)
UsuńPiękne miejsce. I po raz kolejny powtórzę za Łysiakiem, że "Polska jest jak obraz impresjonisty. Najlepiej podziwiać z daleka."
OdpowiedzUsuńA kocyk zacny!
Polska jest spoko. Ale z Polakami problem ;)
UsuńZdjęcia są tak ładne, że aż mam ochotę zwiedzić to miasto :)
OdpowiedzUsuńOoo, ale mi miło :*
UsuńŚwietna fotorelacja! W Legnicy byłam tylko przejazdem. Najbardziej kojarzy mi się z filmem "Mała Moskwa"...
OdpowiedzUsuńA co do Romka. .. w zeszłym tygodniu po raz nie wiem który oglądaliśmy "Misia ". Ten film ciągle nas bawi :)
Oglądałam ten film kilka lat temu. Też mi się z nim skojarzyło najpierw :) "Miś" zawsze na propsie ;)
UsuńTak się zastanawiam, czy byłam kiedyś w Legnicy... i chyba nie... choć trochę po Dolnym Śląsku jeździliśmy. Lubię te dolnośląskie klimaty... jest tam jakoś tak... mistycznie. Te kamieniczki, brukowane zaułki, zamczyska... i góry dzikie.
OdpowiedzUsuńRomek do Ciebie pasuje :)!!!
Tak, mają w sobie coś te rejony. Historię. I jakąś obcość, było, nie było...
Usuń