U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

niedziela, 11 października 2020

W Musztardzie

   

 To jest post o czapce. Hand made by Sivka. W kolorze musztardy. Ze 100% wełnianej Drops Alaska. Na drutach. Bezszwowa. Bąblowata... Chociaż wg mnie, bardziej przypomina to grzybki halucynogenne. Albo ewentualnie plemniki... Każdemu według własnych skojarzeń 🤓 No. Tak, że tak. Musztarda na głowę i do przodu ✌️🙂 

 
 
 

 
  

41 komentarzy:

  1. Świetna czapka! Musztarda z mody nie wychodzi już od lat :)
    U mnie niedługo powinna pojawić się musztardowa spódnica :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ekstra ta czapka:D Uwielbiam musztardowy kolor choć nie mam zbyt dużo ubrań w tym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. #teamgrzybki!
    :-D złoto! czyste złoto!
    Miłego ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No owszem, szukaliśmy grzybków w tym lesie. Ale były tylko muchomory :D

      Usuń
  4. Bardzo fajna czapka:)))zdjęcia są fantastyczne :)))Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, super wyszła, jestem dumna. Zwłaszcza, że nie zgapiłam od nikogo, tylko samo mi się tak wymyśliło :D

      Usuń
    2. Pięknie Ci się wymyśliło :)

      Usuń
    3. Zabrzmiałam, jakbym wymyśliła ścieg... A chodziło, że czapkę w tenże... Chyba zamilczę, bo plotę 🤭😶

      Usuń
  5. Mnie z bombelkami się kojarzy:D
    A fajowa jest podwójnie! I przez musztardę jeszcze:D
    Te falujące, bomblujące chwilami portki, pasują do niej jak strzelił:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak chyba najczęściej dziewiarki nazywają. Ale ja tam wolę po swojemu ;)
      Pasują, dlatego tu są :D

      Usuń
  6. Zgadzam się z Lenardem #teamgrzybki :-) Grzybki w musztardzie. Sesja super - aż mi się zachciało znowu pojechać na pustynię - bez żaru lejącego się z nieba, bez parzącego łapki mojej suczki piasku. Tzn. piach musi być, tylko nie parzący. Od dziś zaczynam urabiać męża, do soboty może się uda;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie parzy, ani w stopy, ani w łapy ;) Polecam wejście od strony Chechła. W sumie, dwa wejścia. Urabiaj męża :)

      Usuń
    2. Dzięki, do tej pory byliśmy od Czubatki i od Dąbrówki.

      Usuń
    3. Dąbrówka to też Chechło. Ale jeszcze można od ronda z wielbłądem. To niby teren wojskowy, ale... ;)

      Usuń
    4. Rondo z wielbłądem - brzmi intrygująco;)

      Usuń
  7. Piach naokoło,więc skojarzyło mi się z kalmarami. Albo desantem spadochroniarzy.Najważniejsze,że czapa super!A leśno-piaszczyste zdjęcia wywołały tęsknotę za jakimś wypadem nad morze...Ech...Pozdrowienia z gór. Hanna Tołczyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spadochroniarze to jak najlepsze skojarzenie, ponieważ tu (na Pustyni Błędowskiej) rządzą i są stałym elementem krajobrazu i nieba ;)
      Dzięki serdeczne za komentarz :*

      Usuń
  8. Twoje skojarzenia są tak sugestywne, że moja wyobraźnia nie zdoła ich przebić;;-D
    A czapka świetna!

    OdpowiedzUsuń
  9. Post o czapce ale zdaje się, że spodnie trochę jej kradną miejsca :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co kto chce zobaczyć. Moje intencje określiłam ;) A spodnie były tu już tyle razy... :)

      Usuń
  10. Piękny kolor! Super, że obecnie dodatki są takie wesołe i można jakoś tę szarzyznę jesienno-zimową odgonić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem czemu właściwie wybrałam tę musztardę. Chyba, bo dawno nie miałam... Bo generalnie, to ja właśnie lubię szarzyznę. I tę jesienno-zimową, i ubraniową ;)

      Usuń
  11. Unikalny kapelusz, inny niż większość kapeluszy.
    Lubię też nosić kapelusze.
    Zdjęcia pokazane tutaj są przepiękne. Pozdrowienia z Indonezji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, kapeluszem to raczej bym nie nazwała tej czapki, ale rozumiem, tłumacz Google ;) Dzięki za komentarz, pozdrawiam :)

      Usuń
  12. Czapa super, kolor dla Ciebie też, lubię musztardę ale nie na sobie ha!ha! Super całość, całkowicie TWOJA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój organizm chyba domagał się musztardy, stąd się na nią zdecydowałam xD
      Wiadomo, że moja ;) Przebieranki za kogoś innego nie mają sensu ;)

      Usuń
  13. Piekny, jesienny strój! Lubię musztardowy... na sobie też. I ta pustynia znów... Ulubiona...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) :) Pustynia najbliższa ;)

      Usuń
  14. Piękna ta musztarda :) I w jakich pięknych okolicznościach przyrody pokazana.
    Jeszcze było słoneczko... Bo teraz to pada i pada...
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to na Ziemi, raz słońce, raz deszcz 😉 Dziękuję 😊

      Usuń
  15. Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja bym powiedziała, że to taka... szyszka musztardowa 😉. Fajna, bardzo!!!
    P.S. A może to te plenery sosnowo-pustynne takie skojarzenie dały 🙃... Pozdrawiam serdecznie 😊!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha, myślę że jest coś na rzeczy z tym skojarzeniem 🤓

      Usuń