Gościnnie w poście bierze udział Lordeusz, Lordzisław, Lordemord. Jego Lordowska psiaMość. Zwierzętom to dobrze. Nie muszą w maskach. No właśnie - bo nastał przymus chodzenia w maskach 😷 Obawiam się, że mogę się zagapić, zapomnieć i wyjść na świat bez. I będzie chryja. Ale żeby nie było. Przygotowałam się. Lubię do tematu podejść po swojemu. Przysiadłam i zrobiłam kilka sztuk na drutach. W poszukiwaniu ideału. Już wiem, że włóczkowe maseczki na dłuższą metę to zły pomysł. Może zimą (wolałabym jednak, żeby nie było takiego przymusu, ani tym bardziej konieczności). Na zdjęciach jedna z pierwszych, najmniej udana. Czarna, zrobiona ryżem z dwóch różnowłóczkowych nitek. Tak właściwie, to w żadnej masce nie czuję się dobrze. Okulary mi parują 🤓 Ale maskowanie ma też swoje dobre strony. Na przykład można robić miny. I pokazywać język. I nie trzeba się sztucznie uśmiechać...
U Sivuchy
Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;)
k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl
U mnie tak samo - albo maska, albo okulary - bo maska😷 + okulary🤓 = błądzenie we mgle🌫️.
OdpowiedzUsuńDlatego unikam zakupów, bez okularów jestem ślepa jak kret, a będąc w masce nieustannie sobie chucham pod szkła i tworzę sztuczną mgłę, niczym pod.... 🤔 wiadomo gdzie 😉
Ja niestety muszę na zakupy, bo inaczej rodzina by mi z głodu padła 😁😃 Dzielna Sivka walcząc z mgłą zawsze da radę ✌️😉
UsuńRight. My glasses also get dewy when wearing a face mask ... and it's like heavy shortness of breath 😆
OdpowiedzUsuńGreetings
Oh yes 😃
UsuńGustowna. Do stylizacji extra. Piesio wspaniały! :)
OdpowiedzUsuńPierwsze sztuki zawsze wychodzą najmniej spoko. Ale już dotarłam do tego, jak zrobić fason idealny 😊
UsuńSuper wyglądasz!W wiosennych okolicznościach przyrody Sivka i Lordeusz Wspaniały I.szy! Nawet stokrotki dopasowały się do tego co masz na sobie:)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból tzn. też jestem okularnicą. Dobre strony maskowania? Chyba tylko te, które wymieniłaś :)))
Dobrej niedzieli
Grunt to umieć dostrzec te dobre strony. I wykorzystać 😁😉
UsuńSivka, ja co prawda nie noszę na stałe okularów, ale zakładam przeciwsłoneczne, żeby mi nie zaparowały, maskę przyklejam sobie delikatnie do twarzy plasterkami, żeby mi szkła nie parowały. No są utrudnienia, ale może nie na długo.
OdpowiedzUsuńJakbym mogła, to żadnych okularów bym nie zakładała, wtedy zero problemu. Niestety, ślepa jestem. I niestety, ale obawiam się, że będzie to trwało długo ☹️😤
UsuńJa też mam problem z maską zwłaszcza z oddychaniem ale trudno trzeba jakoś wytrzymać:))))psisko cudne:)))Pozdrawiam serdecznie i głaski dla pieska przesyłam:)))
OdpowiedzUsuńJa się staram prawie nie oddychać 😆🤣 Głaski przekażę, jak tylko dorwę się znów do Lordeusza 🖤
UsuńMaski są beee, mam przyłbicę z ofertówki:) Pies cudny jak stokrotki :)
OdpowiedzUsuńAle jak w ofertówce łazić po świecie??? 😁😃🤣
UsuńJako oferta nie do odrzucenia :)
UsuńChcę to zobaczyć na ulicy 👍✌️😆
UsuńPrzeczytałam gdzieś w przepastnych zasobach internetu na temat parowania okularów, kiedy wychodzi się w masce. Radzą:a) wymycie szkieł w mydle i wytarcie ręcznikiem papierowym - u mnie nie za bardzo zadziałało; b) włożenie chusteczki higienicznej na górze maski pod oczami i na nosie (takie jej uszczelnienie) i to zadziałało nawet na jakieś 1,5 godz. Pierwszy raz nie musiałam działać po omacku. Przydatne szczególnie w sklepie, gdzie trzeba coś widzieć i sensownie wybrać zakup.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad maską dzianinową. Może wykonana z włóczki bawełnianej nie byłaby taka ciepła?Na tę porę roku maski włoczkowe są zdecydowanie za ciepłe. Wydaje mi się, że dzianinowa maska powinna mieć dodatkowo filtr.
Codziennie myję szkła w mydlę... Z tą chusteczką spróbuję. Przy okazji, jak kichnę, od razu będzie wytarty nos 😁😆
UsuńZrobiłam już kilka masek, z różnego typu nitek. Doszłam do tego, co jest naj. Ale o tym w kolejnym odcinku 😉
Ale cudny pies :))
OdpowiedzUsuńJa uszyłam z bawełny. Według mnie przy takiej pogodzie, jak jest teraz, można w niej w miarę normalnie oddychać (3 warstwy materiału). A taka z włóczki, to na pewno będzie dobra na chłodniejsze dni.
Pozdrawiam :))
Widziałam, są super! Jak pisałam u Ciebie, mam też taką, z materiału, mąż kupił od szyjącej osoby. A te wełniane, na zimę zamiast szalika na pewno by się sprawdziły 🙂😘
UsuńNiestety trzeba się wstrzymać z wychodzeniem z domu,kto może, ale jak długo ? Świetnie wyglądacie. :))
OdpowiedzUsuńMało wychodzę na co dzień. Ale w okolicy weekendu... Gdzieś w bezludzie... No, MUSZĘ się wymknąć, wąchnąć świata i powietrza 😉✌️🖤
UsuńDziękuję ☺️😘
OdpowiedzUsuńZorro- człowiek w masce ;)
OdpowiedzUsuńAle Zorro zakrywał górną część twarzy chyba ;)
UsuńJa zrobiłam szydełkowe, półsłupkami, żeby przewiewne były. Wiem, brzmi idiotycznie, ale idiotyzmem jest wg mnie chodzenie w masce na nocny spacer z psem, kiedy jesteśmy tylko my.
OdpowiedzUsuńDobre strony masek - ustaliłyśmy z córką - dla osób z problemami stomatologicznymi i dermatologicznymi tudzież mających kompleksy na temat ukształtowania ust.
Też jestem ślepą okularnicą optyczną i diabli mnie biorą w normalnej maseczce, ale z uwagi na bliźnich - używam poza spacerami ze psem. Uszyłam już całą kolekcję, następne będą glamour, czarne w złote kropki. A co tam.
Pozdrawiam.
Urszula
Dobrze brzmi! Słyszałaś, co niektórzy mówią? Że noszenie maseczki jest wręcz szkodliwe. Kumulacja złych oddechów 😉 W każdym razie, ja jestem za przewiewem ✌️😃
UsuńMa okulary do chodzenia ale to tylko jedynki więc nie zakładam /ostatnio/, natomiast w przeciwsłonecznych muszę , bo mam wrażliwe oczy i oczywiście jest problem. Dobrze, że chociaż do lasu nie trzeba. Serdecznie pozdrawiam, miłego dnia...fajny piesio...
OdpowiedzUsuńMoje "normalne" szkła na szczęście chronią moje oczy tak, jak przeciwsłoneczne... Nie zdziwiłabym się, jakby i w lesie wlepiali mandaty 😁
UsuńSuper stylizacja w masce, psiak skradł show :)
OdpowiedzUsuńA dzięki 😊
UsuńCałość niezwykle stylowa, buty extra! Pieseł też piękny!:)
OdpowiedzUsuńJa zamiast maski noszę bawełniane bandamki, ale męczy mnie to potwornie, a już bieganie (takie konkretne, szybkie) z zasłoniętym nosem i ustami jest praktycznie niewykonalne.
Dziękuję serdecznie ☺️😘 Dobry pomysł z bandamką ✌️
UsuńTwoja kreatywność nie zna granic:) Trzeba zakładać maski, to Sivka sama sobie je udzierga.:)
OdpowiedzUsuńRzadko wychodzę, ale jak już, to raczej bawełnianą, bo te Bóg wie z czego, jakiegoś sztucznego materiału mnie uczulają. A okulary paruję - niestety.
Moc pozdrowień posyłam. ZDROWIA!
Zna, zna 😉 Lubię po swojemu 😊 U mnie najgorsza okazała się właśnie bawełniana, z takiego materiału jak podkoszulki. Masakra. W ogóle się oddychać nie da i jakbym miała majtki na buzi 😆 No, ale kombinuję.
UsuńA pesio - przesłodki.:)
OdpowiedzUsuń🖤🐕
UsuńPełno literówek:(
OdpowiedzUsuńMiało być: to raczej zakładam maseczkę, okulary parują...
Ja to już naprawdę ślepa jestem, nie widzę często literówek na monitorze :(
Nie przejmuj się Basiu, sens zrozumiany ✌️👍🙂
UsuńElegancka Pani w masce... z pieskiem :D!!! Piesek zacny :D!!!
OdpowiedzUsuńElegancka... O nie :D
UsuńJa tam zamiast maseczki używam mojej ulubionej chustki, ale bardzo podobają mi się stylizacje z maskami, bo te stylizacje na pewno będziemy długo wspominać :)
OdpowiedzUsuńZnak czasu zarazy.
UsuńJeszcze jakiś czas temu człowiek w masce nie mógłby wejść do sklepu, a teraz można tylko tak. W ciekawych czasach przyszło nam żyć.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
Usuń