U Sivuchy
Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;)
k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl
czwartek, 3 maja 2018
Kochasz kogoś - w podróż weź
...jak śpiewa Spięty z Lao Che. Dobra, to biorę. I jestem brana ;) Tym razem do Zamościa. Perła renesansu, Padwa północy, miasto arkad. Wizja Jana Zamoyskiego wykreowana dzięki talentowi architektonicznemu Bernardo Morando. Miasto idealne. Nie jest to bardzo daleka podróż, wycieczka byłoby trafniejszym określeniem (360 km w jedna stronę). Na dzień dobry, zaskoczenie - pewna byłam, że samo miasto jak i Rynek Wielki są większe! Ale i tak Zamość jest fantastyczny, uroczy, kolorowy i bardzo przyjemnie się po nim spaceruje. Nawet w tłumie. Ciut bardziej przeszkadzają parasolki ogródków kawiarniano-restauracyjnych rozstawione na sporej części płyty rynkowej. Zasłaniają te słynne arkady... Na do widzenia, zaskoczenie - koncert Lao Che miał się odbyć nazajutrz, po naszej wizycie ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetna fotorelacja. Bardzo lubię Twoje zdjęcia. Są takie klimatyczne. Pozdrawiam i wielu kolejnych podróży życzę Danka
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Mój syn się ze mnie śmieje, że jestem japońskim turystą ;)
UsuńUff, super obszerna fotorelacja. Piękny jest Zamość, kolorowe kamieniczki, portyki, fasady, rzeźby, jest czym oko cieszyć. Fajnie, że tak rzetelnie przedstawiasz swoje wycieczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChciałam wszystko w jednym poście zmieścić, bo mam kolejne wyprawy do zrelacjonowania. Choć widzę, że nie cieszą się zbytnią uwagą ;) :D
UsuńZamość jest piękny, a zwłaszcza, ten z twoich zdjęć, odrapany, z odpadającym tynkiem. Lubię takie klimaty. A parasole są problemem wszędzie. Zrobienie dobrych zdjęć bez parasoli i tłumu ludzi, graniczy z cudem. Ale i tak warto jeździć, oglądać, chłonąć. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! I podoba mi się historia jego powstania, przemyślenie tematu - stąd ta jego spójność. Odrapania tylko na Pałacu Zamoyskich, który przez lata stracił na wizerunku, zatracił swoją świetność. Lubię odrapaności, więc się jaram robiąc temu fotki. Ale nie chciałabym, żeby ktoś myślał, że Zamość jest odrapany, zaniedbany, czy coś. Bo jest zupełnie odwrotnie ;) :)
UsuńStare Miasto w Zamościu robi wrażenie. Byłam tam we wrześniu 2016 roku. Świetne zdjęcia oddające klimat tego miasta. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńW ogóle miasto jest fajne, spójne, nowe nie wlazło w stare (co często się powydarzało w polskich miastach za komuny). Ja tu byłam 30 lat temu! Dziękuję bardzo! :)
UsuńNo wybacz, ale żeby jakiś Zamość był ważniejszy niż kreacja Siwki ? Coś jest nie OK ;)
OdpowiedzUsuńMoże jak się pojawię faktycznie w kreacji, to ona będzie ważniejsza ;)
UsuńPięknie wygląda Zamość zwłaszcza tonący w słońcu ; niezwykle kolorowo. Świetna fotorelacja z mnóstwem doskonałych zdjęć. Miło i ciekawie spędzasz czas wolny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ze słonecznego Podkarpacia
Dzięki bardzo :) :) Lubimy się przemieszczać, to prawda. Zamość był na naszej liście do zobaczenia od dawna. Huurrra, że się udało, bo jest piękny i w ogóle - ludzie mili, atmosfera fajna, pozytywnie bardzo <3
UsuńNo cóż, aż wstyd się przyznać ale w Zamościu nie byłam ;( Ale jest bardzo urokliwy, śliczne te kamieniczki na Rynku, pięknie odnowione, widać, że o nie dbają ;) a fontanna jak u nas, we Wrocławiu na Pergoli ;D Bardzo ciekawie wszystko pokazałaś, tak ciekawie , że aż odezwał się we mnie zew zwiedzania ;DDD Buziaki :)
OdpowiedzUsuńMusowo na nadrobienia 😉
UsuńCudowną wycieczkę mam dzięki Tobie:)))śliczne miejsce odwiedziłaś:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba 😃
UsuńPiękne są te ormiańskie kamienice w Zamościu, w ogóle piękne jest Stare Miasto, jest co podziwiać :))
OdpowiedzUsuńTe uliczki, kamieniczki, portale, podcienie, atmosfera, Rynek, wszystko - piękne miasto! :D
UsuńZamość!!! Piękny Zamość :)!!! Ja tam zamieszkam na stare lata :)!!!
OdpowiedzUsuńO, też sobie upatrzyłam jedną taką miejscówkę, w kamieniczce, z balkonem na rogu ;) :D
UsuńByłam tam jakieś 15 lat temu, widzę, że pięknie odnowili kamieniczki w rynku. Śliczne miasteczko bardzo mi się podobało :))) A Twoja spódnica fantastyczna :))) Kisses - Margot :))
OdpowiedzUsuńZamość się promuje ;) I bardzo dobrze. Ja byłam w podstawówce, jeszcze za czasów PRL-u. Nie do porównania - co pamiętam, a jak jest teraz. O spódnicy będzie szczegółowiej kiedyś ;) :)
Usuń