Ale żem się wSpięła! Do tej pory nie wierzę. Zdobyliśmy (mąż i ja) najwyższy szczyt Gorców, należący do Korony Gór Polskich, Turbacz 1310 m n.p.m. Można? Można :) Z Nowego Targu Kowańca, z parkingu przy Długiej Polanie, przez Bukowinę Waksmundzką. Początek był stromy i po kamiorach, do tego upał zupełnie nie jak majówkowy. Spięłam się, że nie dam rady! Ale zapierające dech w piersiach widoki (Tatry, Pieniny, Jezioro Czorsztyńskie) rekompensowały trudy. I mili współspinacze. Jak fajnie, że stary zwyczaj pozdrawiania się na szlaku nie zaginął. Wspina na szczyt zajęła nam jakieś dwie godziny. Potem tylko jeszcze zleźć. W sumie jakieś 16 km. Ledwo trzymając się na nogach, ale wróciliśmy puchnąc z dumy i samozadowolenia :)
Pocieszacze:
fot.Wojtek-mąż. Ja miałam łapy zajęte kijkami 😉
Piękna ta nasza Polska:)))
OdpowiedzUsuńDawno się nie wspinałam, za to wędrować mi się ostatnio zdarzyło - zrobiłam ponad 16 km po Wrocławiu i to pieszo, a nie żadnymi MPK;-)
OdpowiedzUsuńMajówkowa aura bardzo sprzyjająca w tym roku:-)
Góry są magiczne :)))
OdpowiedzUsuńSuper wycieczkę mieliście i pogoda idealna na podziwianie widoków :) Pozdrawiam cieplutko
Cudne są góry. Cieszę się Twoim szczęściem.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, aż bym chciała tam być.
OdpowiedzUsuńTurbacz zdobyłam w 1981 roku zimą :) mieliśmy wykupiony obóz narciarski w schronisku na Turbaczu, wchodziliśmy w pełnym rynsztunku z plecakami i nartami w śnieżnej zamieci.
OdpowiedzUsuńHorror. Z powrotem było łatwiej, bo zjeżdżaliśmy na nartach i to przy pięknej, mroźnej i słonecznej pogodzie :) do dzisiaj wspominamy piękne widoki ze szczytu.
Bardzo lubię tamtą okolicę, , a dawno nie byłam... piękna wędrówka
OdpowiedzUsuńNo to fajnie było. I widoki piękne i pogoda :))
OdpowiedzUsuńSivka jestem z Ciebie TAAAAAAAAAAAAAAAAKAAAAAAAAAAAAAAA dumna :D!!!
OdpowiedzUsuńEch!!! Zrobiłaś mi smaka na Gorce :D!!!
Świetne miejsce, fajne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDzielna dziewczyna z Ciebie:))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTo "Jeszcze" dobre:D
OdpowiedzUsuńNo... Szacun! Dałaś radę ! To naprawdę solidne wSpięcie:D
Super foty i widoki!
Zazdraszczam wyprawy!
Też kiedyś weszłam :D, ale to było kiedyś, teraz bym nie dała rady. Musze się ogarnąć i zacząć coś robić. Zbodźcowałaś ;) mnie . Cudne widoki :)))) Kisses - Margot :)))
OdpowiedzUsuńGratuluję kondycji, chętnie sama bym się wybrała na takie łażenie po górach. Widoki świetne i te "smaczki" :)))
OdpowiedzUsuń