U SIVUCHY

Sivka. Rocznik '73. Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Przekorna indywidualistka. Handmajdzistka. Pasjonatka tworzenia. Lubi chadzać swoimi ścieżkami. Robić zdjęcia. Odwiedzać miejscówki. Mieszkanka Jury. k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

czwartek, 7 lipca 2016

Popruta Czarna Kobra

 Ostatni swój handmajdowy sweTwór pokazywałam trzy miesiące temu tu. Spodobało mi się prucie przy robieniu, ale potrzebowałam przerwy w temacie włóczowodzierganiowym. Inne bardzo ważne sprawy zdominowały rzeczywistość. Ale w końcu zachciało mi się coś porobić. Coś Poprutego. Szybko poszło. Z czarnej włóczki Opus Polo Natura, 50 % akryl, 50 % wełna. Dziergając oglądałam odcinki starej dobrej Kobry, kultowego telewizyjnego Teatru Sensacji. Głównie te czarnobiałe z lat 60. Nie wiem o co ze mną chodzi, ale ostatnio w książce i filmie preferuję kryminały. Chyba potrzeba mi sensacji. Cudzych, bo na brak własnych nie narzekam ;)

  
 Przy okazji vintage torebka, odnaleziona gdzieś na strychu wśród rupieci, przez moją mamę. Właściwie odnalazły się dwie moje stare torebki. Obydwie dostałam od rodziców, mniejszą kiedy miałam jakieś 6 lat, większą znaczanie znacznie później, aczkolwiek też dawno. Pewna byłam, że się gdzieś pzapodziały, komuś darowane. A tu taka niespodziewanka, sensacja wręcz :) 

  sweter - hand made by Sivka
spódnica - Unisono
klapki - CCC
torebka - vintage 

50 komentarzy:

  1. Jak dobrze jest mieć strych :) a sweter dziurawiec jest fajowy :) i nowa fryz :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja nie mam, ale moja mama tak ;)
      Dzięki :)

      Usuń
  2. Naoglądasz się czarno-białych kryminałów i potem Ci takie poprute swetry wychodzą ;) Swoją drogą bardzo fajne na lato, też takie lubię :)
    Skąd Ty takie plenery wynajdujesz ???
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie :D
      Plenery takie, jakie mi okolica daje :D

      Usuń
  3. Ale podałaś mi fajny pomysł, sama z chęcią pooglądam Kobrę :-)
    Takie skórzane tłoczone torebeczki to było coś, zresztą teraz też świetnie się prezentuje jak widać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dosyć sporo tego jest, na szczęście, w necie ;)

      Usuń
  4. och! ja lubić takie 'potargane' rzeczy bardzo :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj. miałam i ja kiedyś takie torebki:) Popruty sweterek świetnie się prezentuje. Uwielbiam kryminały! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje się odnalazły, a byłam pewna że już ich nie ma.

      Och, ja mam jakieś kryminalne tango :D

      Usuń
  6. Prucie przy robieniu i mnie się udaje, choć wygląda to zupełnie inaczej. Bo robię coś co mnie nie zadowala a potem pruję i tak to moje zielone ponczo przeobraziło się w sukienkę, a skończy....jeszcze nie wiem jak ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie prucie o jakim piszesz, to norma. Nie zawsze wiem od razu co chcę zrobić, zmiana koncepcji w trakcie to klasyka :))

      Usuń
  7. Ale fajnie wyglądasz w spiętych włosach!!! Ja też miałam takie torebki! Tylko nie miałam strychu i mamy, która by magazynowała wydawałoby się, że niepotrzebne, ale jak się okazuje, bardzo potrzebne rzeczy.
    Sweter bardzo do ciebie pasuje i świetnie się prezentuje na surowym tle:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fryzura do jakiej zawsze wracam kiedy zapuszczam. Lubię takie ulizańce ;)
      U nas w rodzinie strych pojawił się dwadzieściaparę lat temu. Dziwi mnie, że tyle rzeczy zdążyło się w nim nagromadzić. Ja nie mam takich talentów chomiczych, z resztą nie mam na to miejsca.
      Dzięki za pochwały swetrowe ;)

      Usuń
  8. Super torebki !
    Popruty sweter tez fajny :)
    A jak idzie zapuszczanie włosów ?!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ fajny Ci wyszedł ten popruciak!!! Zazdraszczam Ci go bardzo!!!

    P.S. Jak oglądam Twoje sTwory włącza mi się głód druciany ;)!!! Niestety te moje Potworki strasznie absorbujące się zrobiły i za cholerę nie mam czasu na swoje pasyjki :/.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieci do przedszkola zapisz ;)
      Czasu i ochoty na dzierganie jakoś mi ubyło, ale coś tam powoli czasem dłubę. Ale to już nie to...

      Usuń
  10. Też mam taką torebeczke😃. Moja ma 20 lat, a wcale nie wygląda.

    Sweter fajny, ja się teraz zagłębiam w ażurki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ta moja mniejsza ma...37 lat! Raaany! Ta większa około 20 lat. Stare ale jare :D

      Usuń
  11. Się naprułaś i jak ładnie wyszło. Kobry uwielbiałam dziecięciem będąc i co czwartek błagałam rodzicieli o przyzwolenie na oglądanie. Nie zawsze się udawało zgodę uzyskać. Dzięki z inspirację, czas na przypomnienie i nadrobienie zaległości. A tak apropos jaka Kobra Cię zachwyciła najbardziej? Ja zakochałam się w "Arszenik i stare koronki" oraz w sztuce "Upiór w kuchni".Poniedziałkowe Teatry Telewizji też były super. Ogólnie tamta Telewizja była zdecydowanie wyższych lotów jednak, oczywiście poza tym co serwowała propaganda. Teatralnie było nader ambitnie. Buziaki Danka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za "Arszenik..." dopiero się wezmę, jakkolwiek to brzmi :)))
      "Upiór..." super, klasyka. Ale mnie najbardziej przypadł do gustu "Cel uświęca środki", z młodym Janem Peszkiem i Grażyną Barszczewską. To oglądałam już dawniej, przy poprzedniej fazie na Kobry. Teraz grzebałam w tych starszych, z lat 60. Tak, poniedziałkowe Teatry to było coś! I też czasem sobie teraz oglądam. Telewizji już wcale.

      Usuń
  12. Bardzo mi się podoba Twój popruty sweterek:)))a strychowe znaleziska super:))))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam bardzo podobne torebki, plus większe też. Uwielbiałam zapach tej skóry i zmieniające się odcienie z roku na rok:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większą też miałam. Mam cały czas. Pełno tego było, takich cepeliowych klimatów, na straganach itp :)

      Usuń
  14. Świetnie Ci się udał sweterek. Kiedyś miałam podobną torebkę. Teraz takie znowu są na czasie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      One chyba zawsze są na czasie :)

      Usuń
  15. Fajny sweterek! Do wąskiej spódnicy idealny. Pamiętam kobry, kiedyś to była telewizja. Teraz nie oglądam wcale :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jaki ładny sweterek a jaki seksowny...
    Na Kobrę zawsze czekałam.
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajny i praktyczny sweterek stworzyłaś - podoba mi się. Z czytaniem/oglądaniem kryminałów podobnie i u mnie jest; no.. jak bym nie miała własnych zmartwień :D
    Typ torebeczek kojarzę; skórkowe i kiedyś bardzo modne- chociaż ja uważam, że są ponadczasowe. I ja kiedyś coś podobnego nosiłam.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Praktyczność mam w naturze, na szczęście okraszoną jakąś dozą szaleństwa :D
      Ucieczka w cudze i wymyślone to dobry sposób na odstresowanie.
      Tak, poinadczasowe i takie nasze, swojskie, polskie. Jeszcze sprzed ery wszędochińskości.

      Usuń
  18. lubię bardzo ażury - choć w bluzce raczej mniejsze preferuję :)

    torebki świetne - z klimatem - jakiś czas temu widziałam podobne
    na zasadzie powrotu do przeszłości - skóra, wytłoczenie, kontrastowe
    stębnowania - kupiłam na fali sentymentu - klasyka zawsze się sprawdzi!

    spódnicą do dziurawca bardzo mnie zaintrygowałaś - te nieregularne
    pionowe paski - a pokaż bliżej fakturę zwykłej-niezwykłej spódniczki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tego ażurem bym nie nazwała, to zwyczajne prucie. Tyle, że tak poprowadzone, żeby się całość nie spruła. Ja lubię takie niby niechlujne klimaty ;D

      To zwykła kiecka, już ją tu od ponad roku eksploatuję, jest gładka, bawełniana. A te pionowe paski, to deszcz.

      Usuń
  19. Fajne te poprucia:)))
    I czarności latem też lubię... Taki kontrast dla słońca i ciepła:D
    Torebusie też miłe dla oka... Tez miałam podobną, ale moja przepadła...
    A Kobry, to dawno nie oglądałam! Ja raczej współczesne kryminały ostatnio oglądam... Takiego Dextera zaliczyłam na przykład:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ba :D

      Ja czarności zawsze i o każdej porze. Sweter się przyda i na zimne pory roku. Bo teraz na upały, to nie bardzo. Wykorzystałam na obfocenie to chwilowe ochłodzenie.

      A widzisz, mnie współczesność jakoś ostatnio mierzi ;) Ale też czasem zerkam, zwłaszcza na amerykańskie kino w tym temacie.

      Usuń
  20. Ja tam sensacji unikam, źle mi się kojarzy już samo słowo,a co dopiero jakby faktycznie coś się dziać zaczęło.
    Torebki zacne,dobrze że lata przetrwały, śliczne są. Trochę mi latem z czernią nie po drodze,ale "popruta" zawsze jakimś przewiewem kusi ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwestia nastawienia. Czasem dla kogoś sensacją może być, że ktoś rowerem obok przejechał. Na przykład jak mieszka na odludziu. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i tak dalej ;) :D
      No, ja za kolorami od święta tylko przepadam, czarny u mnie stałka.

      Usuń
  21. Nie czytam, nie oglądam, jakoś mnie to nie ciągnie. Ale sweterek mi się podoba i torebusie. Ostatnio u mojej teściowej widziałam podobne. Wisiały w sieniach na gwoździu, takie smutne, zakurzone, aż miałam ochotę je podebrać, ale dałam spokój. Mam swoje dwie, a teściowej lepiej może nie drażnić.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie czytam, nie oglądam, jakoś mnie to nie ciągnie. Ale sweterek mi się podoba i torebusie. Ostatnio u mojej teściowej widziałam podobne. Wisiały w sieniach na gwoździu, takie smutne, zakurzone, aż miałam ochotę je podebrać, ale dałam spokój. Mam swoje dwie, a teściowej lepiej może nie drażnić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie czasem ciągnie, czasem nie. Różne mam fazy na różne tematy :D
      Teściowa - na szczęście moja trzyma się z daleka :D

      Usuń
    2. Ja swojej za często nie odwiedzam, bo dzieli nas 360 km i dobrze;)

      Usuń
  23. Moje ulubione kolory! Ciągnie mnie do czarnego, chyba w wyniku przesytu kolorystycznego, którym do tej pory się żywiłam.

    Wyglądasz sesnacyjnie i na tropie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Tez zapuszczam włosy, tak mi się wydaję:P Torebki mega!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się już od zeszłego lata tak wydawało. Ale do fryzjera przestałam zaglądać dwa miechy temu.

      Usuń
  25. Fajne sprucia, wyszło fanastycznie! Fajny GIF! Lubię takie zestawienia, szczególnie ołówkowe spódnice! :)

    OdpowiedzUsuń