W dzieciństwie miałam lalkę z siwosrebrnymi włosami. Chyba jej ich zazdrościłam, więc sama teraz takie mam. I staram się być wierna siwiźnie (o co z wiekiem coraz łatwiej :D). Podczas regularnego obcinania fryzury bywało, że zapodziewała się i gubiła, ale że włosy zapuszczam (masakryczny proces), to utrzymanie koloru jest prostsze. Wiem, że nie każdego zachwyca. Powiadają, że nienaturalny. I tak najszczerszy był syn mojej koleżanki. Stwierdził (przy mnie, ale zwracając się do niej) Ta pani wygląda trochę staro. Ma takie siwe włosy. Wiecie, moja koleżanka oczy w słup, przerażona, co jej dziecko gada! A ja w śmiech :D Piona za szczerość, młody!
Na sobie mam tunikę z sh, kupioną rok temu. Właściwie jest to sukienka, ale mnie w tej wersji nie przekonała. Za to do spodni - jak najbardziej. Zwłaszcza, że siwych.
Na sobie mam tunikę z sh, kupioną rok temu. Właściwie jest to sukienka, ale mnie w tej wersji nie przekonała. Za to do spodni - jak najbardziej. Zwłaszcza, że siwych.
Trochę przypadkiem, trochę z ciekawości. Założyłam Instagram https://www.instagram.com/sivkasivucha/. Serdecznie zapraszam, aczkolwiek szału nie obecuję.
tunika - Units/sh, spodnie - lokalny sklep, sweterek - staruszek z szafy
https://www.facebook.com/LOLfobia/
Swietny zart! Ja kiedy bylam bardzo mloda, i odbywala praktyki w sklepie, spotkala mloda klientke z siwymi wlosami. Wygladala PRZESLICZNIE!! Jej mloda twarz cudownie kontrastowala z siwymi wlosami, bardzo jej wtedy tego zazdroscilam. Stracila meza w bardzo mlodym wieku i osiwiala w ciagu jednego dnia! Tak mi przynajmniej opowiadala.
OdpowiedzUsuńA ze ja mam duzo szczescia, to Bozia tez obdarzyla mnie nimi dosc wszesnie, ale tak, ze mam je pod spodem...mojej corce i mezowi bardzo sie one podobaja... O mnie kiedys corka kuzyna powiedziala: "Ta ciocia niby starsza, ale taka mlodziutka jak dziewczynka"!, co mnie bardzo ubawialo.
Poza tym mieszakalam w Lodzi na Balutach, tam tez sie wychowalam i widzac Manuele Gretkowska, ktora tez na tej dzielnicy mieszkala i sie wychowala, zastanawiam sie, czy ma to jakis zwiazek z siwizna, bo ona przeciez tez jest juz calkiem siwa i cudownie z tymi wlosami wyglada!!
Twoje wlosy, Sylwio bardzo mi sie podobaja, a bladozolty kolor do nich przecudownie pasuje! Polaczenie suknkni z szarymi spodniami i bladozoltym kardiganem jeszcze bardziej podklesla piekny szaro-zolty wzor na niej. Zrobilas to fajowo i wygladasz w tym zestawie bardzo elegancko i pieknie!
Pozdrawiam Cie serdecznie, Sylwio i milego weekendu Ci zycze:-)
Znam takie przypadki.
UsuńGretkowska wygląda obłędnie, jest moim guru koloru włosów od lat. No i czytać jej książki też bardzo lubię! :)
Miłego i dla Ciebie :) :)
to tak jak ja!
Usuń;)
UsuńJa ze względu na siwe odrosty przemalowałam całą głowę na siw/blond i mam święty spokój z farbowaniem co trzy tygodnie. Wyglądasz, jak zwykle, superaśnie:) a na I zajrzę:)
OdpowiedzUsuńO i to mi się podoba! Moja mama to już nawet się nie farbuje, a głowę ma w siwobiałyosrebrnym odcieniu - wygląda jak z salonu fryzjerskiego za ciężki piniondz :D
UsuńSiwe piękne! Mi się takie niemalże białe bardzo podobają. I turkusowe:) Więc wiesz. Jak zacznę siwieć to może się przerzucę na ten "naturalny" kolor, ale póki co uwielbiam swoje rudości, które naturalne nie są, ale za to pasują akurat! :)
OdpowiedzUsuńA! I siwemu idealnie w żółtym.
Turkus też git, nawet miałam piankę kupować i sobie strzelić :D
UsuńHa, kiedyś sivy z odcieniem fioletiwrj płukanki to było 'must have'. W końcu każdy będzie kiedyś siwy. Fotograf często goli głowę na 3mm,bo mówi ze do łysienia to lepiej trenować już za mlodu :p.
OdpowiedzUsuńJest sivo jest ok. Zestaw poskładany co detalu :).
Juz zaglądam na insta :)
Ooo, nie! Takie cuś, to mi się nie podoba, zwłaszcza w duecie z trwałą! Pamiętam takie "szczyty mody" fryzjeskiej za lat 80 :D
UsuńNa łyso też się goliłam, dosyć długo, nawet taką ksywkę miałam.
Jak się detale napatoczą, to żal nie wykorzystać i na bloga nie wrzucić :D
Stara ale oryginalna ;) i młoda duchem ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna tunika !
Wcale nie stara. Mam dopiero 43 lata. Nie 83 :D
UsuńZ perspektywy 83 to młódka , z perspektywy 12 latka ?! Starość zaczyna sie po 25 rż ;)
UsuńJa zmierzyłam sie z pytaniem , czy jak byłam mała to żyły dinozaury ... Upsssss ...
Nie ma tak źle, mój syn ma 13lat i z jego perspektywy matka jest młoda, piękna i szczupła :DDD Żadna krytyka mnie nie rusza :D
UsuńKochany jest !!!
UsuńI ta perspektywa sie najbardziej liczy :)
Szczerość dzieci jest rozbrajająca. Nie każdemu w siwych włosach dobrze - np ja wyglądam koszmarnie, ale przyjdzie taki czas, że bedzie trzeba to jakoś ogarnąć. Przy moich ciemnych włosach łatwe to to nie jest. Żeby chociaż pojawiały się jakoś sensownie, ale one nie - pojawiaja się kępkami i wygląda to niefajnie. Urocza ta sukienko-tunika. Bufiaste rękawki sa bardzo dziewczęce. Też nosiłabym ją w wersji ze spodniami. Instagram powiadasz....tez mnie ostatnio kusi, ale jakoś go nie ogarniam. Za to już do Ciebie zglądam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, i jakoś się na nią nie obrażamy ;)
UsuńBo to chyba zależy właśnie od naturalnego koloru włosów, który jest zgrany z karnacją, oprawą oczu. Jak ciemne wszystko, a tu nagle wyskakuje siwizna, to zaburza harmonię ;) Ja naturalnie jestem blondynką, jasną, w dzieciństwie też miałam białe włosy. Więc wracam sobie do korzeni :)
Nie jest taki trudny, dasz radę. Łatwiejszy od fejsbuka, nawet za łatwy ;)
Pięknie dobrane kolory!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŁadnie Ci w tej siwości. A może w srebrze...:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Czasem srebrze, bo używam pianki srebrnej czasem ;)
UsuńPrzyznam szczerze,że przy częstym farbowaniu włosów nie wiem czy mam siwe włosy... Podoba mi się bardzo Twoja stylizacja ,jest kontrastowa i delikatna zarazem :-) Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńJa wiem, bo czasami goliłam głowę na kilka milimetrów i jak odrastały, było widać. A siwieć zaczęłam w wieku 23 lat. Całe skronie mam teraz siwiutkie, białe :)
UsuńWzajemnie :) :)
Zazdroszczę kobietom, którym jest pięknie w siwiźnie, wyglądają tak tajemniczo i niesamowicie. I Ty do niech należysz.
OdpowiedzUsuńRobią wrażenie. I cieszy mnie, że dużo kobiet tej naturalnej siwizny nie ukrywa. Piękne długie siwe włosy - bajka. Dziękuję Ci za komplement, bardzo mnie uciesza :*
UsuńBardzo dobrze wyglądasz w takim kolorze włosów. Ja w jasnych kolorach wyglądam okropnie :)
OdpowiedzUsuńNo, czuję się w nim bardzo sobą. A miałam na głowie chyba wszystkie kolory ;)
UsuńPięknie wyglądasz! To najważniejsze... bardzo ładny zestaw :)
OdpowiedzUsuńDzięki piękne ;) :)
UsuńDzieci są szczere, ale szczerze, nie wyglądasz staro. Ładnie Ci w żółtym. Tunika sprawdza się z Twoim siwym włosem. Ja w tym roku odważyłam się na blond, który po kolejnych wizytach w salonie robi się bielszy i wiesz co? nie żałuję. Na insta już obserwuję. Buziaczki
OdpowiedzUsuńTeż mi się wydaje, że jeszcze staro nie wyglądam. Ale dzieci swoje wiedzą/widzą ;) :D
UsuńNie żałuj, to najlepszy kolor!
Ja Cię też :D
Mnie się Twoje włosy siwe bardzo podobają:)))tunika świetna,ja często sukienki zakładam do spodni:)))dzieci najbardziej kochamy za szczerość:)))obrazek bomba:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńCieszę się, dzięki!
UsuńO, tak, wiem, masz bardzo fajne tuniki!
Uściski dla Ciebie : :) :)
Urzekła mnie całość, rewelacyjny dobór kolorów, tego na głowie też :)) Wyglądasz na mocno opaloną. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa na opaloną? To dziwne, bo się nie opalam, bladam jak ściana :D
UsuńHehehe, już to dzisiaj pisałam u Ani... Grunt, to być sobą:D
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, to dobrze się czuć we własnej skórze!
Jakoś nie wyobrażam sobie Ciebie w innej fryzurze:D
A do tej siwizny pasuje wszystko! Żółty szczególnie!
Fryzury tu miewałam różne nawet za czasów bloga, a i kolor czerwony mi się zdarzyło pokazać. Były czasy, kiedy zmieniałam kolor co miesiąc. Ale teraz, na stałe - nie ma opcji ;)
UsuńWspaniale Sivko innej Ciebie sobie nie wyobrażam :) kisses
OdpowiedzUsuńA bywałam skrajnie inna ;) :*
Usuńteż byłam, ale zmieniamy się, dojrzewamy, więc relaks :)
UsuńEwoluujemy. Co prawda, to słowo kojarzy mi się z dinozaurami :D ale idealnie pasuje.
UsuńNo niech Ci będzie, że tunika. Tak czy siak dobrze z tymi spodniami wygląda i sweterek też się genialnie wpisuje w ten wygląd:)
OdpowiedzUsuńNo i jak Sivka ma nie być siwa? Nie rozumiem ;)
Aaa, żeby było ciekwiej, to Sivka się wzięła zupełnie nie od koloru włosów ;)
UsuńAha, takie buty, to musisz mi to kiedyś wyjaśnić;)
UsuńA to już mówię. Mojemu mężowi tak się od imienia wymyśliło i spontanicznie przeobraziło. Sylwia, Sylwusia, Siwusia, Siwka. A że ja aby być oryginalną, jeszcze w podstawówce, zaczęłam swoje imię pisac przez v, to jest Sivka :D
UsuńPięknie wyglądasz Siveczko, bardzo pięknie. Ciuchy też ładniusie i sprytnie zestawione. Bardzo korzystnie Ci w siwości Twej. Ja mą siwość blond farbą maskuję. Pewnie kiedyś przestanę farbować i srebrną zostanę , jak moja czcigodna pani matka.Pozdrowionka Danka
OdpowiedzUsuńO, dziękuję pięknie :) :)
UsuńJa też nakładam farbę, bo tylko skronie mam siwe naturalnie. Ale ta siwość postępuje, więc być może niedługo farba nie będzie konieczna.
Serdecznoci dla Ciebie, Danko :)
Haha, a mi sie zawsze czarnule podobaly i bylam dlugo czarnula (az mi sie znudzolo). Rudy trudny jest w obyciu i juz powoli mnie irytuje, ale jakos mi tak spasowal, wiec jeszcze troche postrasze ryza czupryna ;)!!!
OdpowiedzUsuńO tak, zapuszczanie wlosow to trudny proces. Mam wrazenie, ze moje w ogole nie rosna ;)!!!
Fajna masz tuniczko-sukieneczke. Do siwych spodni rzeczywiscie pasuje idealnie :)!!!
Też byłam czarnulą. Przez miesiąc, ponad dwadzieścia lat temu :D
UsuńPrześliczna ta sukienka i świetnie pasuje do spodni.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy z tych samych pobudek, ale mnie też bardziej przekonaują sukienki ze spodniami(lub legginsami...).
Chciałam kiedyś mieć platynowy blond, ale na moich włosach zawsze wychodził żółty, teraz trzymam się ciemniejszych kolorów, co w sytuacji coraz gęstszej siwizny zaczyna być problematyczne.
Ta konkretnie sukienka bez spodni wygląda... to znaczy ja w niej wtedy wyglądam, jak młoda matka w połogu, odziana w podomkę :)))
UsuńNa żółty odcień fioletowy szampon, między innymi. I problem z głowy ;)
U mojej mamy pierwsze siwe włosy zobaczyłam gdzieś po 60-tce.Nawet teraz , a ma już ponad 80 lat nie ma ich za dużo. U siebie jeszcze nie widzę... więc to chyba rodzinne.
OdpowiedzUsuńOstatnio będąc u mojej fryzjerki młoda dziewczyna zafarbowała się na piękny siwy kolor. Był obłędny...
Tak, to geny rządzą. Ja się farbuję, eksperymentuję sama. To znaczy przy pomocy mężowych łap ;)
UsuńPołączenie jasnej żółci z szarością - cudowne! Uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńSama mam ciemne włosy (choć podobno jeszcze kwalfikuje się jako ciemny blond), ale z pasmami siwych. W sumie... lubię je :) Mój mąż ma za to piękne siwe długie kudły :)))
Ja też, te szarości z jasnożółtościami :D
UsuńMam sąsiadkę, która ma ciemne włosy i tylko grzywę naturalnie siwą. Też fajnie.
Mój M. jest siwy za nas dwóch, ja jeszcze nie mam ale jak będzie ich już dużo to zostanę blondynką. Sukienka może być tuniką do spodni ale myślę, że jako sukienka też się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam...
Eee, nie będę jej jako sukienki próbowała, nie podoba mi się ekekt, śmisznie mi ;)
UsuńTa sukienko-tunika ma bardzo ładne kolorki; świetnie się komponuje z popielatymi leginsami i ten żółty sweterek fajnie spasował.
OdpowiedzUsuńNawet siwe włosy, w których Ci wyjątkowo do twarzy idealnie do całości zagrały.
Raz w życiu (12 lat temu) pomalowałam włosy w całości. Wyszły w koniakowym kolorze; źle się w nich czułam. I jak na razie nie maluję, chociaż siwe tu i ówdzie się pojawiają :).
Pozdrawiam serdecznie
Bo ja się ubieram często pod te siwe(białosiwe) włosy, nie na odwrót, to i pasują :))) Farbować zaczęłam w wieku lat 18. Z przerwami, kiedy goliłam łeb na 3 mm, zawsze jakaś farba na nich jest. Od wielu lat blond, a ostatnimi czasy siwobiałości moje ukochane muszą być. Ale podoba mi się jak ktoś ma naturalne, nic z nimi nie robi. Poddaje się naturze ;)
UsuńSukienka jest super. Ze spodniami świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) :)
UsuńHi Dear, I see you have a very nice blog. Very nice post ! It keeps my eye. I wish you all the best and keep working! Wish you success ! Anyway,I want to invite you on my blog Vamos Papear , maybe you would like to follow each other ? If yes, just follow me and let me know quickly, i ll do the same asap. Best wishes
OdpowiedzUsuńVamos Papear
Thanks. I will gladly follow your blog ;)
UsuńPodoba mi się, za żółtym kolorem nie przepadam, ale z tym szarym ( i Twoją siwością!) pięknie to zagrało:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńBardzo dobrze dobrałaś kolory , zółty przepięknie komponuje się z szarością! Jak masz już całe wszystkie siwe to nie ma sensu ich malować (może zapuścić troszkę). Jak mi wszystkie osiwieją to zrezygnuję z koloryzowania bo tak to ni pies ni wydra ;). Uwielbiam Gretkowską, jej kolor włosów, ach i niesamowite książki! Trzymaj się, jesteś młoda kobietą, na młodzież przymyka się oko :)
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze całych siwych. Jeszcze mi brakuje do całości całkiem sporo. No pewnie, żem młoda ;)
UsuńTakie geny. Połowa rodziny mojego Taty łysieje, połowa siwieje. Na szczęście trafił mi się siwiejący gen. I od 17 roku życia, stopniowo, coraz więcej srebrzystości, którą zamalowuję. Póki co. Jak sytuacja się unormuje, i będę już siwa w większości, przerzucę się na dominujący kolor.
OdpowiedzUsuńDobrze wygląda szarość w towarzystwie czegoś żywotnie kontrastującego. To może podobna zasada z włosami - im mniej się siwizny po osobie spodziewa, tym lepiej na niej wygląda.
U mnie proces przerzucania właśnie trwa. Wygląda jak wygląda ;)
Usuńkontrast młodzieńczej twarzy z bielą
OdpowiedzUsuńwłosów jest wielce pociągający i
intrygujący - tchnie spokojem i radością -
znam kilka tak ujmująco siwych pięknych
kobiet - a że bardzo to jest w moim guście -
zawsze wyłapię w tłumie takie ciekawe Osoby -
choć u mężczyzn bardziej mi się podobają
szpaki - zwłaszcza z wysportowaną sylwetką;P
Wyróżniają się w tłumie :)
Usuń