Ogólnie rzecz biorąc wyglądam tu jak do pasienia gęsi. Ale tak się ubrałam, nie raz. I takiego kitajca belejakiego wywiązałam, nie raz. Była okazja to obfocić, więc pokazuję, trudno :D A gęsi w życiu bym nie pasała, bo się ich boję. Pamiętam, jak mnie goniły kiedyś, głuptoki. Co to za Gęsiarka, która przed gęsiami zwiewa. I czy istnieją jeszcze w naszej szerokości geograficznej Gęsiarki???
Nie wiem, czy są jeszcze Gęsiarki, ale na pewno są gąsiory, czyli jakieśtakieś naczynia dziwne, do alkoholi czy cóś...
OdpowiedzUsuńButki fajne masz, lubię takie:)
Gąsior - znam jednego, straszna męda, człowiek.
UsuńButy z ccc.
T taką torbę i butami to zestaw od razu przestaje być zwyczajny:).
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio ciągnie do zwyczajności, zwykłości. Nie mam weny i głowy do ciuchów ;)
UsuńPrzesadzasz z tą gęsiarką wyglądasz bardzo ładnie i wypatrzyłam u Ciebie świetną torebkę. Ostatnio zwracam uwagę na tego rodzaje zapięcia :D
OdpowiedzUsuńNie, ja tylko żartuję ;)
UsuńPamiątka z zeszłoletnich wakacji, już tu była kilkanaście razy :)
Ładnie wyglądasz, nie jak gęsiarka. To skoro tak wyglądają gęsiarki to jak wyglądają kobiety pasące krowy? Mnie gęsi też goniły i tak wrogo syczały. Bałam się tego stadka.
OdpowiedzUsuńTak samo :)))
UsuńWyglądasz ładnie i z gęsiarką nie masz nic wspólnego:)))super buty i torebka:)))gęsiareczki to najczęściej były małe ubogie dziewczynki, mam nadzieję że już takich niema:))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMałe dziewczynki ledwo wiedza co to gęś. Chyba ;)
UsuńSzkoda, że już się nie widuję TAAAKICH gęsiarek.
OdpowiedzUsuńAle masz długie włosy! Ja już chyba nie będę miałam długich. Chyba:)
Chyba żadnych się nie widuje ;)
UsuńDługie? Miód na moje uszy. Ale znam fakty, grzywka ciągle zbyt krótka, by ją zmieścić pod gumkę. Niecierpię tej długości i męczę się łokrutnie, hehe.
Oj tam!!! Fajne sa takie zwyklaczki i czemu by ich nie obfacac (jezu, zaczynam pisac jak wytrawna blogerka ;)).
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy istnieja jeszcze gesiarki, ale moja Hanka zostanie najpewniej swiniopasem bo maniery ma jak rasowy prosiaczek ;)!!!
Bo nie ma czasu na obfacanie i chętnych do tego fotografów. True life :D
UsuńŚwiniopas, łooo jak słodko :)))
Sivkamiła, taka bajka była O Kasi co gąski zgubiła. Gęsiareczki to chyba na boso i w białych, lnianych giezłeczkach pomykały. Tak domniemuję. Wyglądasz nobliwie, jak pani katechetka, ale zaiste dzięki torebusi i bucikom, nie jest to strój nijaki. Raczej minimalizm odzieżowy. Też tak lubię czasami. Ale ja wiejski człowiek i jedyne co wypasam , a raczej wybieguję, to Canis familiaris. Buziaki Danka
OdpowiedzUsuńKasia mam na drugie ;)
UsuńJak panim katechetka - tos mnie rozbawiła:))) Ja antykościelna do szpiku kości, zawód katechetki uważam za najmniej potrzebny ze wszystkich małopotrzebnych ;)
a mnie w oko wpadły buty - świetne są!
OdpowiedzUsuńSandicious
Buty dogorywają, są zeszłoroczne, poobdzierane niemiłosiernie. Ale co zrobić, to tylko CCC, szału w jakości ni ma ;)
UsuńHaaa haaa!!!! Dobreee!!!! Swietny pomysł na taki zestaw.
OdpowiedzUsuńNiestety myślę, że .. hmmm - zawód- nie, nie zawód, może inaczej, zajęcie gęsiarek odeszło już do lamusa. Chyba że jakaś początkująca aktorka chwyci fuchę w obleganym skansenie..ale wątpię :(
Fajny klimat tego domku.
Aaa wiesz, to taki "zestaw" nie zestaw. Po prostu. Za bardzo nie miewam ostatnio szałowych pomysłów i natchnienia ciuchowego, to wyciągam z szafy co tam czyste i wyprasowane :D
UsuńHahahaha:DDD Już to widzę :D
Fajnie piszesz :))). Gęsiarki w sumie są ok :). A tak serio to zestawik jest ładny, dobrze dobrany wcale nie wiejski. Masz ładną figurę (chyba jesteś wysoka), fajanie leżą na Tobie ubrania :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNawet jak wiejski, to czemu nie ;)
Dzięki. Jestem wysoka, na szczęście :)
Kiedy byłam małym chłopcem, to znaczy dziecięciem wiejskim w stylu Tadeuszka od Orzeszkowej, pasałam gąski. Po takiej znajomości, od niemal wylęgnięcia, nie było w nich agresji i mogłam się spokojnie nie bać. Oj, to były czasy...
OdpowiedzUsuńCiuchy starocie z szafy to najlepsze ubranie. Sprawdzone, dopasowane, przyzwyczajone. Ładnie :)
Oj, to jest klimat. Pastuszkowy prawie. Ja tylko u babci chadzałam po krowy. Zawsze coś :)
UsuńMy jak chodzimy z kijami to syczy zawsze na nas łabędzica pilnująca młodych. Omijam ją szerokim łukiem bo dziobie jak cholera hehehe.
OdpowiedzUsuńU nas tu na stawach często bywaja łabędzie. Jedna łabędzica mnie goniła i warczała ;) Ptoki mnie nie lubią, tak samo jak ja ich :D
UsuńLubię wypatrywac takich chat,coraz mniej ich w otoczeniu. Niektórzy pozbywają się,inne popadają w ruinę. A to takie perełki polskiej wsi. Rozmawiałam niedawno z koleżanką jak jeździłam do babci na wieś i wyprowadzałam kozy na wypas. Miejska dziewczyna radochę miała a auta zatrzymały się i palcami mnie pokazywano. Już wtedy gesiareczki żadnej nie spotkałam, ale kto wie,może jeszcze gdzieś jest.
OdpowiedzUsuńZestaw w sam raz na wygodne podróże i wycieczki,zupełnie po mojemu ;)
Też wypatruję i jest ich całkiem całkiem sporo, niestety najczęściej opuszczonych i rozwalających się. Ale te odnowione, przywrócone do użytku - słodziaszne są. I cieszą oko. Perełki, masz rację. Szkoda tych, którymi nikt sie nie zajął. U mnie w rodzinie, po prababci też była chatka. To ją rozebrali, żeby nowy dom stojący na tym samym placu, miał miejsce... A była w dobrej frmie...ech.
UsuńZestaw na codzienność ;) Wycieczki i podróże odwieszone na kołek - u mnie. Trzeba się zajmować poważnymi sprawami ;)
Gęsi się same teraz pasą za ogrodzeniem - daleko Tobie do Sierotki Marysi !
OdpowiedzUsuńAle mam takie ciuchowe wrażenia czasami, że na przykład czuję się jak do pasienia gęsi - nie jest to dosłownie, oczywiście...
Usuńdla mnie wyglądasz jak katechetka :) taka łagodna dobra:) lubię taki kucyk jak masz a jeśli chodzi o strój to tak się kiedyś ubierałam. Spódnice midi ach ...kiedy to było :p
OdpowiedzUsuńp.s stęskniłam się
Weź mnie nie dobijaj z tą katechetką. Na szczęście nie jestem ani łagodna ani cicha :D Midi nie są czymś co namiętnie zakładam, a tę dostałam, tylko dlatego ją mam ;)
UsuńHahaha :D Gęsiarka z Ciebie jak się patrzy:))) Kup se jakąś gęś! Jak ją sama wytresujesz, to Cię nie pogoni;))
OdpowiedzUsuńA poważnie, to zestaw po prostu niebanalny:D
Torebka rzuca się w oczy me, bo mam podobną:))
Na trzecim piętrze z nami zamieszka i będę ją na spacery na smyczy wyprowadzała :D
UsuńTorebka albańska :D
Cudna torebka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGenialnie napisane:)
OdpowiedzUsuńStarałam się :D
UsuńMnie kiedyś u babci na wsi indyki goniły, brrrr.
OdpowiedzUsuńGęsiarka, katechetka, czy co tam jeszcze. Normalnie wyglądasz, bluzkę masz ładną, torebkę masz ładną i fajnie i z humorem napisane:)
Mnie kogut. Do tej pory mam traumę i brzydzę się ptaków, wszystkich, ale drobiu szczególnie :D
Usuńjeśli Ty w midi kojarzysz się z katechetką -
OdpowiedzUsuńto z kimże ja mogę się kojarzyć w podobnej
spódnicy (seledynowy len z marszczonymi
falbankami skosem przez całość)- tyle, że
do kostek prawie?!?!?!