Nie wiem, co widzą Wasze oczy i jaka sieć skojarzeń oplata Wasze zwoje mózgowe, ale powiem Wam, że ja to się muszę GRUBO ubrać, żeby mi dupa nie zmarzła. Zastanówcie się 6 razy, zanim założycie grube zimowe rajtuzy :D
Poniżej prace Syna, kiedy jeszcze chodził na zajęcia z ceramiki. To była, jak się okazało, chwilowa fascynacja, ale jestem dumna z jego dzieł i zagracam nimi nieliczne meble w mieszkaniu. W oczekiwaniu na nową półkę...Gruba nie będzie. Raczej chuderlaczek:D
Zima wnerwia mnie również dlatego, że właśnie tak grubo i ciasno mi w ciuchach...
OdpowiedzUsuńSweterek ma fajne kolorki, no i fale moje ulubione... Bardzo sympatyczny fason i świetnie w nim wyglądasz:) Pozdrowienia dla Mamy!
Zajęcia z ceramiki również zaliczyłam i bardzo sobie chwaliłam, choć praca w błotku ręce wysusza, co było dla mnie sporym dyskomfortem, ale i tak lepienie z gliny uważam za zajęcie wielce satysfakcjonujące. Synu gratuluję bardzo ciekawych prac!
Przekażę :D Z tym wysuszaniem to fakt, a biorąc pod uwagę, że syn mój ma atopię i problem okrutny z suchą skórą, to nie namawiałam go na kontynuację zajęć. Ale to, co dzieciaki tam tworzą - szacun! Zdolne mamy dzieciary, nie tylko do złego :D
UsuńGrubo!!!
OdpowiedzUsuń( i nie jest to stwierdzenie dotyczące pierwszego zdjęcia:). Jest to slangowe określenie Twojego poczucia humoru! uwielbiam je( Cię!) :D ).
Nepotyzm stosowany w dobrej wierze jest ... dobry! :D
Brawa dla Twojej mamy, sweter jest zarąbisty! i na zbliżeniu widzę, że mocno milusi i cieplusi(nie cierpię używać zdrobnień, ale w tym wypadku nie mogłam się powstrzymać).
No nie ma bata, musicie z Mamą rozkręcić działalność dziergalniczą ! Takie talenty nie mogą się marnować!
Prace Młodego - fiu fiu!, że tak powiem. Też byłabym dumna z takich dzieł! i ten dinozaur ubarwiony identiko jak Twoje odzienie, oł jeeeeeeeee.
A na ostatnie podziękowania powiem tak: nie ma sprawy, ZAWSZE do usług!!!! ( i mam zaciesz! i poprawiłaś mi mój skapciały dzisiejszy humor, wiesz ??? :D )
Bardzo miły! I nie gryzie, co często idzie w parze z tymi milusimi...
UsuńJuż dawno miałam pokazać te jego twory, a właśnie kolorystyka sprawiła,że wreszcie to zrobiłam Dodatkowy pasujący element w poście :D
Jak wiesz, korzystam! I już mi głupio!
Ceramika piękna, dino mnie powalił, ja też chcę:)!
OdpowiedzUsuńI sweter niesamowity, wiadomo po kim masz smykałkę i talent!
Dzięki w imieniu Rodzinki :D
UsuńDinozaur mu się udał, to prawda. Nie mogłam uwierzyć, jak mi go pokazał, bo to była chyba druga, jeśli nie pierwsza "rzecz", którą zrobił!
Ty to jesteś pozytywny świr!!!
OdpowiedzUsuńsweter od Mamy cudny! dinozaurem Syna jestem powalona, a jak już wszyscy to wszyscy, więc Rudej też dziękuję, że Ci pomogła :D
Przekażę jej, poczuje się doceniona przez szersze grono, to zacznie więcej robić :D
UsuńOkularnico - bardzo mi miło że i o mnie pomyślałaś! :D :*
UsuńSivko - no ba! podziękowania naprawdę są pozytywnym napędem do dalszej roboty :D
Sivka!!! mogłaś chociaż ostrzec, prawie oplułam kawa monitor :DDD
OdpowiedzUsuńPerspektywa ZABÓJCZA :D
Prezentujesz fason gatek, który jest bardzo lubiany przeze mnie i bardzo nielubiany przez mojego połowca - tez tak masz?
Sweterek wypas! I to połączenie kolorów - śliczne. Moja mama też robiła kiedyś takie cuda, ale teraz trudno ja namówić.
Cudna ceramika, ale najbardziej rozczulił mnie dinozaur. Jest ekstra! Szczerze zazdraszczam. Synowi pogratuluj.
O! O to mi chodziło :D :D
UsuńMój mężor, gdy mu się w nich prezentuję i pytam: "fajnie wyglądam, nie?", to lawiruje z odpowiedzią; stara się też, żeby jego twarz nie wyraziła emocji :)))
Hah ha ha, 1 fota jest niesamowita! Dobry straszak do powieszenia sobie na lodowce;)))) Sweterek w moim klimace, choc ja lubie dlugie rekawy, wybralabym wiec wersję mamy. Widzę,ze w Twoje rodzinie talent to sprawa genow - ceramika tez fajowa.
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę, że tej zimy przybyło mi parę kilogramów, to chyba na serio sobie to powieszę, ku przestrodze:))
Usuń:-) talent Mama ma - niechybnie! Synu również ;-)
OdpowiedzUsuńA gdybyś potrzebowała jakiejś bezinteresownej pomocy - śmiało! nie krępuj się! służę radą :-))
Uważaj, żebyś w złą godzinę tego nie powiedziała :))
UsuńRudzia, to kochana dziewczyna:)))
OdpowiedzUsuńa jak się dwie wariatki dobiorą, to powstaje cuś takiego, jak na pierwszej fotce:D przez Was wszystkie monitory zostały oplute!!! hahaha:D
baaardzo mnie się te Twoje Grubości podobają! ja też muszę mieć Grubo...co władam pod spodnie...wolę nie mówić;))
synuś utalentowany...ale co zrobić jak fascynacja mu przeszła...musisz, to przeżyć jakoś;))
mojemu przeszła ochota na gimnazjum sportowe...już we wrześniu...i zanosi się na przenosiny;)
:D
UsuńNo coś Ty?! Odechciało mu się ? Ale w piłkę to chyba gra dalej??? Z drugiej strony, nie dziwmy się. Zanim się znajdzie swoja drogę, duuużo czasu się trzeba nałazić bocznymi ścieżkami.
piłki mu się nie odechciało...tylko szkoły;) oj...chyba zaczęły się te boczne ścieżki u niego...osiwieję przez to gimnazjum;))
UsuńOj Kochana, Ty schudnij lepiej szybciutko, bo sweterka szkoda, rozciagnie sie dolem i straci fason! ;)))))
OdpowiedzUsuńA Rodzinka utalentowana wielce w roznych artystycznych dziedzinach - pieknie upiekszacie rzeczywistosc... Pozdrawiam. Anka
:D Każdy ma jakiś talencik :D
UsuńPiękne prace syna! Prawdziwe arcydziełka! A wyrób mamy - rewelacyjny! Pierwsze zdjęcie powala! Pozdrawiamy najserdeczniej, Lucy & Martyna. Dziękujemy za wpis pod ostatnim postem Lucy - jak się ma takie zdolności jak Ty i Twoja mama, nie ma potrzeby wychodzić na "swetrowe" polowania ;)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję w imieniu Rodzicielki :D
Usuńaaale gruba pupa:) świetne jest to zdjęcie, wyglądasz jak z kreskówki, tzn Twoja pupa;)
OdpowiedzUsuńdinozaur jest cuuuuuuuuuuudowny!!!!!!Przekaż synowi, jakbym takiego widziała i byłoby mnie stać to bym sobie kupiła:). Można w domu wykonać takie twory, czy trzeba mieć super piec do tego?
Przekażę. Może od tych pochwał znów zacznie chodzić na ceramikę:D Piec musi być. Widziałam go. Jak się ma dom, piec można wstawić. Ja w mieszkaniu nie mam miejsca:)))
UsuńNo tak dom mam, piec można wstawić, ale jaki, ja bym chciała jeszcze taki, żeby szkło wypalać, tzn malować proszkowo i wypalać, bo te zwykłe farby można wypalać w piekarniku, przetestowałam, ale szkło to już inna bajka:)))))))
UsuńSweter podziwiam, ale spodnie po prostu bym Ci ukradła :)
OdpowiedzUsuńSpodnie to takie staruchy, ale bardzo je lubię! :)
UsuńU mnie w domu bylo takie powiedzenie: Z wielka dupa wszedzie wejdziesz ale z wielka morda to juz niekoniecznie. To tak przy okazji pierwszego zdjecia. Podgladam od dawna twoj blog. Cenie za unikatowe poczucie humoru. Prekursorka swiadkiem...
OdpowiedzUsuńKate Knoxy
Zaintrygowałaś mnie :D
UsuńKto nie uprawia nepotyzmu-ten podejrzany jakiś i wynaturzony :))
OdpowiedzUsuńtak myślę :)
a 1 zdjęcia to jak dasz radę-do ramki!
nawet wydaje mi się,że mama za ten sweter takie zdjęcie powinna mieć-na meblach postawić :)
Do raaaamy chyba :D
Usuńhe he rewelacyjne pierwsze zdjecie i dzinsy!
OdpowiedzUsuńxxo
Dzięki :D
UsuńNie mam siły za bardzo,ale muszę się pośmiać z Twojej grubej... Sweterek w moich ulubionych barwach, z chęcią weszłabym w posiadanie takiego.
OdpowiedzUsuńŚmiech to zdrowie :D
UsuńUmarłam ze śmiechu na widok tego pierwszego zdjęcia! Później umarłam z zachwytu nad sweterkiem ( bardzo twarzowe "moje" kolorki), a następnie umarłam z zachwytu nad pracą młodego, widac zdolny po mamie. Tak więc, trzy razy dziś u ciebie umarłam z wdziękiem czytając tego posta!
OdpowiedzUsuńTak więc komentarz z zaświatów. Mają tam internet, widzę :)))
Usuńale dupcia:-)) no rewelacja to zdjęcie!!
OdpowiedzUsuńprace cudne Synka,jakby wzorował się kolorystycznie na Twoim sweterku:-)
Tak zwane 4 litery. Drukowane :D
Usuńmój kolega mówiąc "grubo" ma na mysli, że fajnie.
OdpowiedzUsuńNo to GRUBO;)
:D
UsuńPierwsze zdjecie rewelacja. Wystraszylam sie juz, ze tak wygladasz:P
OdpowiedzUsuńGratuluje zdolnego syna, dzieci sa nasza radoscia.
Mame usciskaj za sweter, jest przepiekny a z ta zielona czapa, rewelacja.
Moja mama wpadnie w samozachwyt po tych wszystkich pochwałach. Chyba od razu kupię jej snikersa, bo zacznie gwiazdorzyć :))
UsuńGruby dinozaur jest piękny, niechaj młodzież nie marnuje talentu, tylko mknie w kierunku rozwojowym.
OdpowiedzUsuńLubię takie swetry. A połączenie z naszyjną ozdobą zaprawdę grube.
Młodzież mówi, że nie przewiduje na razie powrotu na ceramikę. Ale wszystko przed nim. Ma za sobą już kurs tańca(jeszcze w czasach przedszkolnych), miesiąc jujitsu, zajęcia pozalekcyjne w szkole w ramach unijnych projektów, angielski cały czas...
UsuńWow - z takim siedzeniem to bys sie wszędzie przepchała - plecy nie bylyby juz potrzebne;-) Przepiekne te ceramiczne wyrony Twojego dziecka - a najbardziej podziwiam, że chociaż chwilowy miał zapał :-)
OdpowiedzUsuńA ja się nie lubię pchać. Po prostu wchodzę... :D
UsuńAż się boję pomyśleć jak bym ja wyglądała powiększona hi hi hi:))))sweterek piękny i powinnaś częściej chwalić mamę:))a młody ma talent i mam nadzieję że wena wróci:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWenę to moje dziecko ma, co chwila do czego innego, sama wiesz, jak to jest:))
UsuńWiesz, pierwsze zdjęcie powala....chwal mamę, chwal...
OdpowiedzUsuń