Autentycznie! Kupiła ją moja mama (za dolary!), kiedy byliśmy na Białorusi w '96 r.
Doskonale pamiętam ten jednodniowy wypad. Miałam 23 lata, byłam świeżo po powrocie z półrocznego "pracowania" we Włoszech i w oczekiwaniu na wizę do USA (nie doczekałam się).
Pamiętam pociąg, którym przekraczaliśmy granicę - pełen polaków, przemycających spirytus w woreczkach foliowych, przyklejanych taśmą pod ubranie. Czad :)
Pamiętam specyficzny zapach, pełno wojskowych w wielkich, płaskich, okrągłych czapach. Pustki w sklepach, rozklekotane przedpotopowe auta i rzucającą się w oczy biedę. Klimat, niczym u nas za czasów stanu wojennego. Teraz nie jest chyba wcale lepiej...
Jednorazowy pierścionek. Jak mi się znudzi, to spruję i przerobię :P
Doskonale pamiętam ten jednodniowy wypad. Miałam 23 lata, byłam świeżo po powrocie z półrocznego "pracowania" we Włoszech i w oczekiwaniu na wizę do USA (nie doczekałam się).
Pamiętam pociąg, którym przekraczaliśmy granicę - pełen polaków, przemycających spirytus w woreczkach foliowych, przyklejanych taśmą pod ubranie. Czad :)
Pamiętam specyficzny zapach, pełno wojskowych w wielkich, płaskich, okrągłych czapach. Pustki w sklepach, rozklekotane przedpotopowe auta i rzucającą się w oczy biedę. Klimat, niczym u nas za czasów stanu wojennego. Teraz nie jest chyba wcale lepiej...
Jednorazowy pierścionek. Jak mi się znudzi, to spruję i przerobię :P
i Muza!
Fajna ta spódnica. Czapka świetna :) Ale mina na zdjęciu nr. 2 jest bezcenna :D
OdpowiedzUsuńW '93 byłam w polskiej wsi z której praktycznie dopiero (bo zdaje się w 92) co wyszły wojska radzieckie. Pamiętam obraz umorusanej od stóp do głów dziewczynki w wyjściowej sukience z falbankami, która bawiła się wielką, metalową, czerwoną gwiazdą. Teraz podobno powstał tam kurort dla bogaczy.
OdpowiedzUsuńchciałabym zauważyć,że Twoja szafa wcale nie jest mała;))
OdpowiedzUsuńi jeszcze,że masz fajową czapę...czyżby z Syberii?:D
pierścionek też niczego sobie...i ozdobi,i ogrzeje;)
acha! spódnica zawsze będzie w modzie,dobrze ,że jej nie wywaliłaś:)
Mnie najbardziej podoba się Twoja czapa - też kojarzy się z Białorusią - a jak!!!
OdpowiedzUsuńpo prostu świetnie wygladasz i tyle!!
OdpowiedzUsuńta czapa jest dla Ciebie
ps nie wiesz co z sandrula?:(
Rzaba: Zniknęła!!!:( Spytam na fb!
OdpowiedzUsuńWszystko razem fajnie wygląda, jednorazowy pierścionek cudny. Może dobrze, że nie dostałaś tej wizy... :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz!Ostatnio rozkwitasz:)
OdpowiedzUsuńNa drugim zdjęciu zabójcze spojrzenie, ja się bojem;)
fajna czapa!!
OdpowiedzUsuńświetna spódnica - ponadczasowy zakup, ale najfajniesza jest czapa i kuleczki na szyi :)
OdpowiedzUsuńCiekawa spódniczka i jej historia....czapa super a pierścionek cudny...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw!
OdpowiedzUsuńtakie same odczucia mam cały czas jadąc w kierunku terespola, nie lubię tych wycieczek ale czasem trzeba, spódnica fajna
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz w tej czapie :)
OdpowiedzUsuńOłówkowa!!!!!!!! Kocham takie, no i czapy też :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz doskonale!
Biurowa: A Ty kiedy się wreszcie pojawisz?????? :D
OdpowiedzUsuńKathy: Podziękowała:))
Eule-Lilaanaa: Podróż na wschód to jednak ciekawe przeżycie... :)
retrostyl:Dziękuję:)
bastamb:Dzięki piękne:)
ThimbleLady: Kuleczki już pokazywałam http://sivka-malaszafa.blogspot.com/2010/04/jestem-w-kropce.html :)
claarax: Dzięki:)
Pani la mome: Nie bój:D
nurka: Na pewno dobrze! Chociaż, chęć zobaczenia tego wielkiego kraju nie zniknęła!:)
Emnilda: Nie przypadkiem się tu znalazła :D
TARA: Nie wiem, skąd czapa-mam ją od paru ładnych lat, dostałam. A szafa,uwierz mi, jest mega mała! :D
panna marta: Opisałaś taki reportażowy obrazek! Geniale:)
Koliberka: Mina...Zdaje się,że taką mam najczęściej:)))