U Sivuchy
Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;)
k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl
wtorek, 14 października 2014
Rubikon
Upał październikowy wziął górę, głowa wbrew zapowiedziom bezczapkowa. Za to pokazuję swetrowaty sTwór hand made. Zrobiłam go (szydełkiem) kiedy panowały letnie upały, zaczynały się wakacje a do mojego syna co dzień wpadali koledzy na kostkowe meetingi. Układanie kostek Rubika na czas. I ogólnie kostkowanie. Pasja trwa a mnie te nastroje Rubikonowe udzieliły się na tyle, że i robótka coś z kostki ma. Tył i przód różnią się, bo gdzieby mi się chciało robić dwa razy tak samo ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetny twór szydełkowy:) Jesteś niesamowita:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo dzięki :) :) Bardzo mi się miło zrobiło od tego komentarza :)
UsuńTy to masz zdolnośći!! Ja wiem że zawsze to powtarzam ale zawsze mnie urzekają te Twoje sTworki:)
OdpowiedzUsuńPięknie w tej czerni i czapa napewno będzie pasować, bez dwóch zdań!
Eee tam (skromność) :D
UsuńLove :D
Ktoś, kto nosi takie dziergadła, jest orzechem trudnym do zgryzienia, albo kimś dobrze ułożonym.
OdpowiedzUsuńBardzo wysoko wyglądasz w czerni :)
A to ciekawa koncepcja :D Częściej ostatnio czuję się rozłożona, na łopatki głównie.
UsuńJestem wysoka, ale tak w normie, bez przesadyzmu :D
Masz talent do rubikonu ;) Kamizelka jest świetna :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) :)
UsuńBardzo fajna bluzka. Niedawno widziałam podobna u Dody. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA kto to Doda? :D
UsuńPięknie przekułaś inspirację na rękodzieło. Bardzo ładnie Ci w takiej czerni ożywionej dodatkami koloru:)
OdpowiedzUsuńTak się jakoś zazębiło :D
UsuńDziękuję :)
Kolorowe kwadraty to jest to:)
OdpowiedzUsuńAleż on w większości czarny :D
Usuńa to chyba "babciny kwadrat" nieprawdaż - specjalistka od szydełka się odezwała ;), ale poza kwiatkami to tylko te kwadraty potrafię robić na szydełku, ale o tym aby je przetworzyć na tak dużą i genialna formę to mi nawet przez myśl nie przeszło :)
OdpowiedzUsuńzachwyca mnie ten Twój włóczkowy sTwór, niezwykle energetyczne kolory i taki bardzo przyciągający wzrok wzór - ogromnie mi się podoba!!!
Prawdaż. Dzięki! Miał być poduszką, ale mi się koncepcja zmieniła w połowie roboty :D
UsuńDzięki tym zdjęciom zapuściłam właśnie "Trójkąty i kwadraty" pana Podsiadło, tak mi się to razem ładnie skojarzyło (uwielbiam tą piosenkę:)- twój stwór z jego utwór:)
OdpowiedzUsuńA tak myślałam o tobie na niedzielnej wycieczce- tak gorąco, ciekawe czy Sivka da radę z czapami..., ale w pełni cię rozumiem, ja dałam ledwo w rajstopach...:)
No co Ty, nie masz po czym rozmyślać w niedzielę, tylko o Sivce? :D :D :D
UsuńBabcine kwadraty Rulez !
OdpowiedzUsuńJestes niepowtarzalna ! Modowo i "tłowo" ( neoligizm od tło) kompozycja genialna .
To już ostatni taki...a nie, jeszcze mam jedną torebkę kwadrotowobabciową do pokazania!
UsuńWszyscy są, tylko niektórzy jeszcze sobie z tego sprawy nie zdali :D
świetna kwadratowo-kostkowa kamizela :-) planuję na zimę wyszydełkować Lunie sweterek do szkoły... chyba muszę się za niego już zabrać, to może zdążę do kwietnia ;-)
OdpowiedzUsuńTo się szybko robi, zdążysz :D
UsuńCudowna inspiracja! I świetnie wyszło całe zestawienie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z Gdyni:*
Ola
♥
Dziękuję :)
UsuńBardzo fajny pomysł. Jak widać, żeby być oryginalnym, trzeba rozejrzeć się wokół. Kamizelka rewelacyjna ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBo oryginalność to stan ducha :D
UsuńJak kolorowo i pięknie:)))Twoja kamizelka jest super:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWiesz, ze zawsze z opadnieta szczena ogladam Twoje sTwory. Ale ten - mistrzostwo. Nie wiem czemu, ale wydaje mi sie ze podoba mi sie najbardziej ze wszystkich dotychczasowych!!!! Na tle czerni jest magicznie...nosilabym!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Anka
Może dlatego, że taki kwadratowy??? :D
UsuńPamiętam, taki wzór na poduszkach z dzieciństwa. Moja mam je robiła:-)
OdpowiedzUsuńSweterek jest świetny:-)
Poduszką miał być ten sTwór :D
UsuńPowinnaś zrobić coś naprawdę jak kostka rubika! Ku czci synowi! Takie hobby mało kto teraz ma:D
OdpowiedzUsuńAle bluzka całkiem niezła Ci wyszła!
Wiesz, że na słowo "powinnaś mam alergię :D
UsuńA tak serio, to nie chce mi się, robię już zupełnie co innego :D
cudowny! pięlny!
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńFajna bluzka. Miło słyszeć, że mlodzież jeszcze czasem sięga po rozrywki analogowe.
OdpowiedzUsuńMłodzież nie taka zła jak ją malują :)
UsuńBardzo lubię różne kombinacje z kwadratów, toteż bluzeczka bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMoje starsze dzieci też kiedyś bardzo lubiły wyścigi w układaniu tejże kostki.
Pozdrawiam Dorota
Mnie się wena na te kwadraty wyczerpała, póki co. Mam ich dość(w sensie robótkowym). :) :)
UsuńAleż cudo!!! Ja muszę znaleźć czas i nauczyć się tego szydełkowania wreszcie!!! Sivko, motywujesz, inspirujesz!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńChciałabym!
Z tą kostką, świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńBluzka fantastyczna i jak dla mnie bardzo fajnie że przód tyłowi i tył przodowi nierówny:)))
Dzięki :) :)
UsuńPodziwiam Twoją kreatywność, co sTworek to nowy pomysł i efekt rewelacyjny. Dla młodych "rubikowców" - brawa!
OdpowiedzUsuńDzisiaj wyjeżdżam... Odpiszę... Ściskam!
Ooo, tak, co chwila coś innego do głowy przychodzi, tylko z czasem na realizację wszystkiego gorzej. Ale cały czas coś tworzę :)
Usuńzrobiłaś sama ta kostke rubika ?? jestem pod wrażeniem ;) Pięknie wyszedł Ci ten sweterek ;) Może teraz czas na karciany wzór ?:D
OdpowiedzUsuńSama. Dzięki. Eee, nie moje klimaty :D
UsuńSuper swetrzysko i super nogi w tych obcisłych portkach, mrrr.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę talentów rękodzielniczych.
Dziękuję :)
Usuń