Nie mam parcia na kolory. Ta zieleń sama się ciśnie. Do tego zrobiłam na szydełku kolejną spódnicę stWÓR, na gumce. Z włóczki NAKO Comfort Stretch kupionej tu. Cienizna (rooobi się i roooobi). Za to elastyczna, zatem jest nadzieja, że nie będzie wypchnięć z wiadomoktórejstrony. Ogólnie szału nie ma, buty z kiermaszu obwoźnego, takie do rozlecenia, za 2 dychy. Kolczyki z warzywniaka za 2 zeta. I paznokcie pod kolor. Taka ze mnie feszynistka! Jak z koziej dupy trąba. I zajebiście dobrze mi z tym :D
Ten post miejscem i kolorem w nawiązaniu do tego i tego. Jak widzicie, otoczenie dopasowuje się do mnie i moich aktualnych potrzeb w temacie tła, hehe. Lecąc w zielonoszmaragdowych butach na to oto seszyn foto, pojęcia nie miałam, że wieża jest przemalowana na zielono! I zaprę się na każde posądzenie, że jest jakoś inaczej! :D
Dwa ostatnie zdjęcia ukazują postępy w karczowaniu Pustyni Błędowskiej. Widok z Czubatki.
ale mi się podobają takie spódnice, moja poprzednia dyrektorka miała ich od groma, miałą mnie nauczyć, ale nie zdążyła i poszła na emeryturę :)
OdpowiedzUsuńfajny zestaw, bardzo lubię czerń, albo solo albo z jakimś akcentem, albo kilkoma akcentami w różnych kolorach :)
To prosta sprawa jest, zrobienie takiej. Lecisz słupkami lub półsłupkami dokoła, w pewnym miejscu trza trochę dodać oczek, potem trochę, im wyżej pasa, poodejmować. :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Szmaragdowo-czarno... hm... ciekawe... pewnie ta sama kosmiczna iskra nas dotknęła, bo u mnie ostatnio podobnie było, tylko jeszcze nie miałam kiedy się na blogu uzewnętrznić:) Ale wkrótce...
OdpowiedzUsuńKosmos rządzi :):):) Czekam!
Usuńnajlepsze na "zaParcia" są śliwki suszone ;))
OdpowiedzUsuńspódnica leży wspaniale. zresztą na tych noogach do nieba to wszystko wspaniałości wygląda! :))
buziaczki
Spoko, nie mam problemów z TYM zaparciem :D
UsuńDzięki! Trochę wiało, trudno było uchwycić moment, w którym wygląda normalnie.
Piękne połączenie czerni i zieleni :)
OdpowiedzUsuńBardzo dzięki :) :)
UsuńRewelacyjna spódnica <3 Cały zestaw świetnie skomponowany i ta zieleń super :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki 8) To spontan taki, ważna była kiecka i zielenie, reszta na szybko :) :)
UsuńSexi Sivka pomyka w obcasach ;););)
OdpowiedzUsuńMasz w sobie taka wrodzona elegancję , ze ja Twoje modowe rozwiązuje kupuje w całości ! Masz w sobie ten liryzm ktorego tak cholernie Ci zazdroszczę :)
Na koturnach, no i nie od dziś! ;D
UsuńElegancja, liryzm... Hm, muszę to przemyśleć :D
stylowo :)
OdpowiedzUsuńenigmatycznie :)
UsuńLubię nakowe włóczki.
OdpowiedzUsuńPrawdziwa faszonistka sprawi, że worek po kartoflach będzie wyglądał jak dzieło projektatna, więc Ty jesteś Faszonistką przez wielkie "FaFaFa". Za parę złotych, a jest stylowo. Trendy wyznaczasz, że nawet wieża zmienia kolor, żeby nadążyć.
W worek po kartoflach mogłabym się ubrać, żeby tylko nie gryzł :D
UsuńAlbo jesteś dla mnie łaskawa ponad miarę, albo się nabijasz :D :*
Ulala!!! Śliczności!!! Twoja skromność jest bezpodstawna, wyglądasz fantastycznie!!! A buciki pierwsza klasa. Do mnie by tu podjechali z takimi ślicznymi pantofelkami. Stronkę z włóczką już skopiowałam!!! Ręce mi się trzęsą do drutów, ale nie, nie, nie, teraz nie!!! Jesienią :D
OdpowiedzUsuńPustynia Błędowska karczowana (???). No to będzie pustynia jak talala ;). Mam ja na liście tegorocznych wycieczek :D!!!
Zwyle słyszę, że nie jestem skromna :D
UsuńPowiem im, jak znowu będą (żeby podjecali do Ciebie) :D
Mam jeszcze jeden sklep w którym kupiłam włóczkę i nawet mi przysłali próbki różnych!
Błędowską karczują już tak od dwóch lat (chyba, około) a ja co jakiś czas pokazuję co tam.
Mysle, że innym nie chodzi o to, że nie jesteś skromna ale o to, że masz SWOJE zdanie i SWÓJ styl. Fajnie :-)
UsuńNigdy do końca nie wiadomo o co komu chodzi:) Czasem naprawdę o nic szczególnego, a robi się afera. A czasem o wiele, a nie reaguje nikt. Często się wygłupiam i coś powiem, a ludzie myślą, że to serio i mówią, że zarozumiała i za pewna siebie jestem. A to guzik prawda :) :)
Usuńo jaa nie ciepię zieleni a zwłaszcza tej groszkowej wiosennej ale Ty na szczescie takiej na sobie nie masz :-) Jakiś taki seledynek wjechał :-) Cały zestaw baaaaardzo mi się podoba, moje klimaty Siveczko , mega!! :-* Pięknoto TY
OdpowiedzUsuńHahaha, ja na sobie też nie cierpię, żeby było ciekawiej! Ale w ogóle to lubię i podziwiam na tych, którym bardziej pasuje. Ja ją muszę trzymać daleko od twarzy.
UsuńDzięki Jenny, ale pięknota to chyba Ty! :* :) :)
Wieża jest zielona!!! Kurcze jak zobaczyłam Twoją spódniczkę to sobie przypomniałam że kupiłam sobie w lumpie podobną w fasonie z takiej wełenki i jej nie nosiłam wogóle, muszę jej w jakimś kącie poszukać. Buty fajowe nabyłam podobne ale za 11 zeta więc też na rozlecenie;) A co Ty z tym faszyn? Ja Cię taką uwielbiam!! Gdybyś była pancia w stylu wieszak z zary to bym Cię nie odwiedzała bo to by były nuuuudy!!
OdpowiedzUsuńCo do kiecki w paski muszę się zastanowić, dam Ci znać:)
Lubię takie byle jakie buty o tej porze roku (tylko na jesieńzima muszą być porządne). Co ja z feszyn? Bo się napatrzyłam na różne takie blogolaski i se pomyślałam...aaa, nie będę mówiła co :D Nie nie, wieszakiem z niczego nie chcę być!!!! Masz rację, to nudy na pudy i jeszcze gorzej!
UsuńTo się zastanów:) Tylko czy ja bym się zmieściła (różnica w naszych rozmiarach chyba znaczna...)
Zmieścić się zmieścisz, prześlij mi swój adres to Ci wyślę. Ona jest mi trochę luźna w pasie i dupsku tyle że ją podciągnęłam pod bluzę to nie widać;))
UsuńA co do tych blogolasek...wiesz ja też sobie czasem myślę różne rzeczy na swoją niekorzyść jak sobie popatrzę na te idealne makijaże, idealne fryzury, idealne zdjęcia i boskie ciuchy. Ale ja głową muru nie przebiję, nie wydam dwóch paczek na super aparat, ośmiu dych na tipsy, tyśka na sieciówkę. A operacji plastycznej też sobie nie zrobię więc lepiej nie będzie;))
"Taka ze mnie feszynistka! Jak z koziej dupy trąba. I zajebiście dobrze mi z tym"- ułożyło Ci się niczym Masłowskiej w najnowszym projekcie Mister D!;)Ale numer z tą wieżą!
OdpowiedzUsuńNo patrz, może sie podświadomie zainspirowałam, bo tym projektem jestem zachwycona!!!!
OdpowiedzUsuńWszystkie profesjonalne faszjonistki nawet nie spojrzalyby na takie modwoe "skarby" jak buty z kiermaszu czy bizuteria z jakiejstam budki.. A ja Ci mowie, ze ja tam lubie Cie w takich prostych i swojskich ciuchach - wygladasz w nich sivkowo zajebiscie! Wszystko idealnie wpasowane w Ciebie! Nawet wieza sie dostosowuje do Twojego modowego stylu - to jest sila razenia!;)
OdpowiedzUsuńSpodnica jest fantastyczna!!!!
Usciski. Anka
Słabo mi na widok profesjonalnego feszynizmu :D I tych wszędobylskich banalnych porad "co ubrać".
UsuńZestaw fantastyczny - spódnica i kurtka bardzo mi się podobają, no i buty fajnie pasują do całości.
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochwałę:)
UsuńSpódnica jest boska! :-) Ja bardzo lubię ubierać się na czarno plus jakiś dodatek kolorku, najczęściej stawiam na moje ukochane otulacze(kominy), ale muszę przyznać, że pomysł z butami podoba mi się! ;-) Niestety-stety tu w Paragwaju na czarno mogę ubierać się bardzo rzadko, bo najczęściej słoneczko grzeje tak, że w ciemnych kolorkach człowiek się gotuje. Ale mi to już nie przeszkadza - odkryłam i pokochałam kolory :-)
OdpowiedzUsuńTa czerń sama do mnie przyszła tym razem i niestety. Zdominowała ukochane szarości. Chcałabym z niej już wyjść, ale nie do końca potrafię.
UsuńNo, spódnica Ci się udała. A butki koloru butelkowej zieleni przypomniały mi lody z zielonej budki. Łot co.
OdpowiedzUsuńMusiała sie udać, patent ograny i sprawdzony. Tylko włóczka to dla mnie nowum.
UsuńSpódnica - kolejny świetna rękorobótka. Takie sexi wydanie Sivki, bardzo mi się podoba. I te butki szmaragdowe... No i pewnie nocą Twoimi mężczyźni tym razem przemalowali wieżę... Oczywiście żartuję. Zdjęcia pustyni - piękne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Lubię sexi, byle nie tandetnie i plastikowo :) :)
UsuńElegancko i seksownie! Bardzo mi się podobają te zielone akcenty. Świetna spódnica!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Bardzo dzięki, Maggie :) :)
UsuńMiało być: kolejna świetna... ach ten mój pośpiech, postanowiłam odwiedzić wreszcie moje ulubione blogi...
OdpowiedzUsuńCześć ślicznoto, dobrze, że jesteś. Dobrze, że mogę się pogapić na Twoje zieloności
OdpowiedzUsuńTo zaszczyt dla mnie, że Ci się chce na to patrzeć :* :D
UsuńKurteczka jest bezbłędna, a ta koszulka - mgiełka tajemniczo seksowna ;) pasuje Ci... ;)))))
OdpowiedzUsuńKoszulka to sweterek do kolczugi podobny :D :D Już tu bywał, to nie wspominałam.
UsuńFajnie i z pazurem. Kolor w detalu urzeka;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lilu :*
UsuńFajny "siwkowy" zestaw. I trochę ciałka pokazałaś. Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Ociupinkę, nie za wiele (mam nadzieję, że obywa się bez zgorszenia :D)
UsuńFajna spódnica, pasująca do wszystkiego. Takie ciuchy bardzo się przydają, umieją uratować w momencie, gdy nie mamy pomysłu, co założyć. Dobrze mieć taką pod ręką. Bluzka bardzo mi się podoba także;)
OdpowiedzUsuńHahaha, dla mnie takie ciuchy to podstawa systemu :D
Usuńlubię czerń :)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? konkurs GLITTER na blogu :)
ja też uwielbiam czarny :)) świetnie wyglądasz !
OdpowiedzUsuńświetna kurtka !
Ale tytuł :) elegancko pancia wygladasz w tych ciemnosciach i sexi w tych przeswitach, powiedziałabym, apetycznie! :)
OdpowiedzUsuń