U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

czwartek, 9 stycznia 2014

Mieszkam w wysokiej wieży

 "Stawiam świat na głowie do góry nogami, na odwrót i wspak bawię się słowami, na białym czarnym kreślę jakieś plamy, jutro będę duży, dzisiaj jestem mały..." klikWieża radości, wieża samotności.
 Tak się niektórzy podniecają Osho, że i ja pożyczyłam z biblioteki "Miłość, wolność, smotność" i spozieram, podczytuję. Nic nowego, w sumie. Ale warto sobie przypomnieć. Albo na nowo uświadomić. "Pierwszą rzeczą, z której - chcesz czy nie chcesz - powinieneś zdać sobie sprawę, jest to, że jesteś samotny. Samotność jest esencją twojej natury." - i tak dalej, nie będę przepisywała książki. 
 Nie mam z tym problemu. Jestem wychowana w samotności, dużo czasu spędziłam samotnie. Nawet wśród ludzi, zwłaszcza w dzieciństwie. Zdąrzyłam ją polubić. Nie wyobrażam sobie nie móc spędzić codziennie kilku chwil sam na sam ze sobą. Potrzeba mi tego. Walczę o to! Żeby dojść do siebie, złapać pion, nie musieć robić min i sprostywać cudzym oczekiwaniom.
 A u nas, na Czubatce, od jakiegoś czasu góruje nad okolicą nowa wieża. Ciągną ku niej okolicznicy i wycieczkujący. A nawet jeździec na koniu, prosto przez Błędowską!
 ciuchowo: 
czapka - hand made by Sivka
naszyjnik - hand made by Iza, było o nim tu 
kurtka - Medicine. O sklepie dowiedziałam się dzięki TARZE, dzięki Tara!
spódnica - Primark. O tym skąd dokładnie, było tu
buty - Deichmann 

70 komentarzy:

  1. U mnie podobnie. Lubie być sama. Sama ze sobą, sama w domu, sama w pracy. Tak od zawsze.
    Całe liceum śpiewałam z koleżankami inną piosnkę Sz.P.A- "Jesteśmy nieprzemakalni, jesteśmy normalni!!"- bo wydawało (?) nam, się, że świat jest poje...y, a my normalne, ha, ha:)
    Kurtka super. Reszta tez, ale ty o tym wiesz! (rymło mi się, jakbym wierszyk pisała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię być zrozumiana (co czasem jest cholernie trudne).

      Śpiewało się, śpiewało. Chociaż w tamtych czasach Sz.P.A. mało się dla mnie liczył, był za miękki :))) Wolałam Dezertera, Kolaborantów, Karcer itp.
      Hahaha faktycznie wierszyk :))) No i spoko, jestem na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, rymy częstochowskie usprawiedliwione! :):)

      Usuń
  2. Jak tam cudnie! Poza tym rozumiem Cię z tą samotnością - czasami warto pobyć przez chwilę samemu ze sobą, wyciszyć się od tego całego zgiełku i nawet popłakać w kąciku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widok robi wrażenia. Zaraz na prawo zaczyna się Pustynia Błędowska, w sporym stopniu już wykarczowana. Ja tego potrzebuję, bo tak w ogóle jestem towarzyska i gadułowata, ale to wysysa ze mnie tyl energii, że MUSZĘ się ratować samotnią (kontrolowaną) :);)

      Usuń
  3. *Wśród ludzi jest się także samotnym * - cytat z "Małego Księcia". Każdy jej potrzebuje. Samotność jest naszą drugą naturą. Z drugiej strony: *Człowiek nie jest samotną wyspą*, więc lgniemy do drugiego człowieka, potrzebujemy Jego wsparcia, miłości, przyjaźni. Przepraszam za to filozofowanie, ale taka 100% samotność nie jest mi obca, dlatego też bardzo sobie cenię obecność ważnych i kochanych ludzi w moim życiu. Powtarzanie wyrazu: druga, drugi... jest tu uzasadnione... Chwile, godziny samotności - tak, całe tygodnie, miesiące, lata - nie... Spódnicę chyba pamiętam, ale jest tak piękna, że pochwalę jeszcze raz. No i Ty smukła i dumna jak ta wieża. Ściskam Cię mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że tak, wszystko prawda. I filozofuj do woli! :) :)
      Spódnica była, podlinkowałam na dole gdzie i kiedy :)

      Usuń
  4. Jestem introwertyczką więc samotność mi nie dokucza, ale z drugiej strony, to nigdy nie byłam tak całkiem samotna - zawsze w rodzinie:) Choć z trzeciej strony, ludzie nawet wśród bliskich czasem czują się samotni...
    Bardzo fajne monochromatyczne zdjęcia i wyglądasz na nich genialnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja smak samotności poczułam bardzo. Dotkliwej też, pustki wręcz. Ale to było dawno, teraz smakuję ją i korzystam z tych chwil, bo generalnie większość czasu spędzam w towarzystwie i to wielkiej gaduły :D
      Dzięki wielkie :)

      Usuń
  5. primo.....super stylizacja i Ty w niej
    secundo.....coraz częściej lubię być sama ze sobą.....przez jakiś czas
    tertio.....super zdjęcia
    quarto.....pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze i trzecie dziękuję, po drugie - wszystkiego tyle ile potrzeba organizmowi, po czwarte wzajemnie :):)

      Usuń
  6. Też uwielbiam czernie i szarości, ostatnio kupiłam sobie taką bluzę w tych kolorach http://loveitshop.pl/kategoria/bluzy-2/roar-king

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślałam że to stara wieża, a tu nówka:)
    Niesamowicie wygląda naszyjnik na tej bardzo fajnej kurteczce, którą chętnie bym przygarnęła w rejony mego ciała...
    Samotność...Wielce towarzyszące doznanie...u mnie nagminne. Uczę się je lubić i widzieć w nim swoje królestwo, w którym mogę się panoszyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stara się przewróciła.
      W ogóle jest niesamowity, zajrzyj do Izy, ona takie robi na sprzedawanie :)
      Grunt, to podejście! Własne królestwo - jaaaaaka to przyjemność! (i odpowiedzialność).

      Usuń
  8. A mi się wydaje, ze jednak jesteśmy 'stadni'. Jak dłuższy czas siedzę na swoim odludziu to jednak brak, nawet anonimowych, twarzy w koło zaczyna mi doskwierać.
    I zbyt dużo osób w koło mnie kocha i dba o mnie, bym mogła napisać, że jestem samotna. Rozumiem kontekst, w którym zostało to napisane, ale, mimo to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedno nie wyklucza drugiego. Są różne natury, całe ich bogactwo. Jedni są bardziej stadni, inni mniej, a jeszcze inni bardzo wybiórczo (ja). No i ta chęć bycia z innmi lub samemu, zmienia się w ciągu życia. Tak jak i my sami. A miłość... To że jestem kochana nie wpływa na to, że mam potrzebę pobycia tylko ze sobą :)

      Usuń
  9. Samotność ma swoją wartość, gdy w każdej chwili można wyciągnąć rękę i jakiś drugi człowiek się znajdzie... A jeśli się chce to można zamknąć się z tą swoją samotnością sam na sam. To świetny sposób na poznawanie siebie i wsłuchiwanie się w swoje wnętrze. Lepiej w głowie się układa, bez wpływów z zewnątrz. Od dziecka znam to uczucie jako jedynaczka z zazdrością patrząca na tych co jakieś rodzeństwo posiadali. Dziś nie wiem... może szkoda. Wszystko w życiu nas kształtuje, samotność też. Może być pozytywem, na pewno!
    A szarości moje ulubione i oswojone. Kurtka super, i czapka i naszyjniki... Cała stylizacja świetna! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ujęłaś to idealnie, o to mi chodziło! I też jestem jedynaczką :)

      Usuń
  10. Ale niesamowite zdjęcia!! wszystko pasuje do siebie przepieknie

    pozdrawiam, Ola
    Fashiondoll.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Ogólnie to ja jestem zwierz stadny, zawsze potrzebowałam towarzystwa i samotność mnie przerażała.
    Z wiekiem jednak zaczęłam doceniać chwile samotności. W sumie to nie wiem, czy to wiek czy dojrzałość a może jeszcze inne nie wiadomo co? Zmieniamy się i na różnych etapach życia potrzebujemy różnych doznań, czasem sama jestem zaskoczona jakich. Teraz potrzebuje chwil sam na sam ze sobą, resetuje się wtedy, ale chwil nie więcej. Tak jest teraz a co będzie, co się zmieni czas pokarze:):):)
    Noo, zdjęcia cudowne, Ty świetnie wyglądasz, muszę zebrać rodzinkę i podjechać zobaczyć na własne oki wieżę, bo mam niedaleko a dzieciaki jeszcze nie widziały naszej pustyni:)
    pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez kiedyś byłam bardzo towarzyska, ale włśnie z wiekiem i doświadczeniem, pozmieniało się to i owo w moich potrzebach, zmieniły się priorytety. Kiedyś się goniło wiatr i szukało przygód, a teraz wszystko co najważmniejsze jest blisko:):) Tak, właśnie o ten reset chodzi.
      Może z zabieraniem dzieciaków na pustynię poczekaj, aż jeszcze bardziej ją wykarczują i ukaże się w całej okazałości. Od strony wsi Chechło jest bardziej piaskowo, można wejść na teren, pobrodzić w piachu. :):)

      Usuń
  12. Z natury jestem nieśmiałą gęsią, więc samotność towarzyszy mi od dzieciństwa!!! Rzadko jednak było i jest mi z nią źle!!! Uwielbiam samotne długie spacery, górskie wędrówki, wieczorne czytanie książek, czy inne domowe zajęcia :). :D Od ponad roku mam małą towarzyszkę i zdarza mi się zatęsknić za samotnością. Chyba zawsze pragnie się tego co w danej chwili nieosiągalne! Jednak dzieci szybko rosną i jeszcze nie raz pobędę sama ze sobą!!!
    Sivka!!! Wyglądasz przepięknie!!! Kolory, fasony, dodatki!!! Wszystko idealne!!! Wieża mnie zaintrygowała!!! Można na nią wejść???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę się podpisać pod tym, co napisałaś :)
      za komplemety dziękuję :* :)
      Na wieżę chyba wejść nie wolno, aczkolwiek tabliczki, że nieupoważnionym wstęp wzbroniony nie ma :) Gapa ze mnie, nawet nie sprawdziłam czy drzwi do niej (te zielone) są otwarte. Wieża jest wąska bardzo i nawet sobie pomyślałam, gapiąc się na nią od dołu, że do niej nie wlezę, bo chyba bym się udusiła! :):)

      Usuń
  13. Pięknie tam, kurcze balszka, pustynia pod nosem, do tego taka, że dech zapiera... Ładnie Ci stalowa Sivko :)podoba mi się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są piękniste miejsca, są też szarobure PRLowskie - tam, co natura stworzyła pięknym, to człowiek spierd...ł.
      poDzięki :*

      Usuń
    2. wszędzie tak jest, że człowiek coś musi spierdolić, że tak w pełni się się wyrażę

      ściskam

      Usuń
  14. Wieża robi wrażenie:))a Ty wyglądasz ślicznie i bardzo elegancko:)))co do samotności to na pewno masz rację,tylko każdy inaczej ją odczuwa:)))ja wychowana w wielkiej rodzinie musiałam się nieźle nakombinować aby pobyć sama:)))teraz często zostaje sama nawet na cały dzień i nie jest mi z tym dobrze:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) :)
      Mnie najlepiej się pracuje kiedy sama jestem, nikt nic do mnie nie gada, nie przerywa. W samotni jestem bardziej wydajna, bo z ludźmi przemieniam się w gdułę i robota idzie w kąt :D

      Usuń
  15. Ja w samotności usycham...muszę mieć w koło siebie ludzi...zestaw cudowny, jeden z moich-Twoich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciuchy z niedzieli, wtedy jest czas, żeby coś wymodzić :D

      Usuń
  16. A ja lubię towarzystwo ludzi ale tak troszkę nie za dużo. Też dużo czasu spędzam w samotności i dobrze mi z tym i z samą sobą. Kiedy zatęsknię za towarzystwem zakładam kurtkę i wychodzę z domu. spaceruję, rozmawiam z ekspedientkami w sklepie i z kobietkami w lumpku gdy mi się pytają o radę. Najbardziej lubię zadzwonić do mamy która jest teraz tak daleko. Wogóle teraz mam wszystko nowe i tą swoją samotność i kota co mruczy...:) No i weekendy z Michem wtedy gadam jak nakręcona;)
    Piękne szarości, kurteczka jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie tak, na wszystko jest miejsca, byle w odpowiednich proporcjach :) Poza tym zawsze mi było żal ludzi, którzy swoje poczucie szczęścia uzależniali od drugiego człowieka. Najpierw trzeba się nauczyć być ze sobą - to inne związki też będą udane :)

      Usuń
  17. ten sklep ma naprawdę fajowe rzeczy!:D
    tak oglądam na fotkach tę kurtkę i se myślę, ale ekstra...taka inna, a tu proszę..z Medicine!
    pokombinowałaś wszystko akurat!:D
    a co do samotności...to jakbym o sobie czytała:D
    może po mnie nie widać..ale lubię być sama ze sobą...od dziecka lubiłam być sama, może dlatego, że dużo czytałam i wręcz zatapiałam się w świecie z książek...dosłownie nie słyszałam jak ktoś do mnie mówił;)
    teraz też nie przepadam za plotami z koleżankami przy kawie...choć bardzo lubię moje koleżanki:D
    a wieża i kolor drzwi bomba!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, dobrze że zajrzałam na ich stronę, bo ta kurtałka jest spełnieniem moich wymagań. A postanowiłam nabywać mniej rzeczy, za to wyselekcjonowanych i trafionych w (mój) punkt.
      Jest nas więcej zatem! To dobrze, bo czasami mam wrażenie że jestem jakaś inna :)))
      Zatapianie w świecie książek-taaak, ja też tak miałam. To było niesamowite, świat przestawał istnieć....

      Usuń
    2. jak jest nas więcej, to znaczy, że jesteśmy całkiem normalne:D a może to Ci "normalni" są dziwni;)

      Usuń
  18. Prawdopodobnie miałam taką samą spódnicę, ale schodłam (haha! chociaż raz!) i oddałam innym. Mam zielony parasol (w kolorze tych drzwi), który chroni mnie przed nocą.

    Jak ja lubię Twoje kolaże słowno-muzyczno-fotograficzno-stylistyczne! :) Czytałam rano i cały dzień podśpiewywałam o wieży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, właśnie parasola mi brakowało - ale mam tak niestylowy, że nie ma co szpanować :))) No i akurat deszcz nie padał!

      Czuję się doceniona, dziękuję!

      Też se śpiewałam o wieży :D

      Usuń
  19. Lubię takie chwile tylko dla siebie....niestety mam ich mało, ale wieczorem kiedy moi chłopcy śpią znajduję czas na wyciszenie, chyba każdy tego potrzebuje..
    A co do Twego wyglądu Kochana to Ty i szarości jesteście jak jedność, nie znam drugiej osoby której aż tak pasują!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mało, ale ważne że są, tym bardziej trzeba je wyciskć jak cytrynkę :) :)
      Dzięki Kathy! :*

      Usuń
  20. " oddaj mi samotność mą , pragnę jej , wolę ją ..." i mimo ze cześć dalsza mnie nie dotyczy ( od od chlodnego , głupiego we dwoje ) to w mojej głowie się kołacze .... Od zawsze ... Jestem samotnikiem ... Lubię ludzi , do nich wychodzić .... A potem zamknąć się w zaciszu własnego domu ... Choć z małymi dziećmi ten dom tętni życiem ... Więc czasem i takie marzenie o ... Samotni jest we mnie .... Jego namiastką jest las... Może dlatego tak polubilam bieganie , mam siebie samą dla siebie ..... Choć zamiast ciepła i spokoju , mam wysiłek i spokój ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że to widac w Twoich oczach i uśmiechu :) :*

      Usuń
  21. Ta spódnica jest genialna. JA w samotności ładuję baterie ale ni e lubie za długo być sama :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie Marzenko, Ty kojarzysz mi się z takim fasonem spódnic! :) :)

      Usuń
  22. Ja nigdy nie bylam dusza towarzystwa. Nie lubie tlumu i szumow wytwarzanych przez niego. Malo mowie, zwykle tylko wtedy gdy mam cos waznego do przekazania. Bywam uznawana za malo dostepna, otoczona murem, czesto celowo unikam ludzi;) A to sa wlasnie przejawy mojego wlasnego rodzaju samotnosci, ktora wpisana jest w moja nature. Niesamotnosc dozuje sobie na tyle ile lubie i ile musze;)
    Wieza, przestrzen, jezdziec na koniu..jak w bajce. Zestaw Twoj tez bajkowy. Polaczenie dziewczecej spodnisi z "ostra" kurtalka - lubie bardzo.
    Usciski. Anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasem bywałam, w przypływach mocy i szaleństwa. Zależy z kim,co i jak. Ale teraz stronię od ludzi, omijam spędy i imprezy, nawet na koncerty nie jeżdżę, co kiedyś było moją rzeczywistością. Zmieniamy się, i nasze potrzeby też. Mało dostępna, wyalienowana - ja to rozumiem. Chodzenie własnymi ścieżkami prowadzi o wiele dalej niż podążanie za tłumem. :) :)

      Usuń
  23. Jaacie, widok musi być niesamowity! A w ogóle to na tę Błędowską można teraz wejść? Bo kiedyś pisałaś coś chyba, że nie ma wstępu. To jest jedno z miejsc w Polsce, gdzie jeszcze nie była, a koniecznie muszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze teoretycznie nie można. Ale wchodzą :D Trzeba tylko uważać na strażników Teksasu :D

      Usuń
  24. Ja lubię być w grupie, ale nie za dużej. Samotność może mieć pozytywną i negatywną stronę. Teraz cenie sobie te chwile, kiedy jestem np. sama w domu. Myślę, że wiele matek docenia takie momenty sama na sam ze sobą, kiedy nikt nie biega, nie hałasuje itd. ;) Choć i tak zastanawiam się wtedy ciekawe co tam syn robi. ;)
    Zestaw bardzo mi się podoba, świetna spódnica i kurtka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. „Człowiek rodzi się samotny i umiera samotny. Tkwi to w naturze rzeczy i jest prawem przyrody.” - jak piszą i powiadają. No, ale filozofowanie filozofowaniem, a życie życiem :)

      Dziękuję :)

      Usuń
  25. Super cool :-)



    http://style-squared.blogspot.ca/

    OdpowiedzUsuń
  26. mam parasol, ktory chroni mnie przed noca...i nie spie po nocach:) ale piatek trzeba uczcic. swietny post, btw

    OdpowiedzUsuń
  27. Zgadzam się - kilka chwil samotności dziennie jest potrzebne.
    Bardzo fajny zestaw! Trochę "kosmiczny" :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj, tak słuchało się tej piosenki i miło wraca... Od Osho osobiście wole np. Eckhart Tolle "Potęga teraźniejszości". A u tej samotnej kobiety na fotce dostrzegam śliczną spódniczkę która w zestawieniu z resztą robi masę dobrego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam, ale jak trafi w moje łapy, to łypnę okiem w jakiejś cudownie wolnej chwili. :)
      Dziękuję dobra kobieto :D

      Usuń
  29. Ja nie lubię samotności, jest depresyjna.
    Sivko uwielbiam Twoją innośc, twój gust.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być, że bywa depresyjna. Zależy od natury człowieka. Od podejścia. Ja, jak powiadam, łaknę choćby chwili tylko ze sobą. Bycie non stop z ludźmi bywa dla mnie jeszcze bardziej depresyjne, niż dla niektórych samotność.
      Jestem miło zaskoczona tym co piszesz, dziękuję :) :)

      Usuń
  30. Bardzo ciekawa, oryginalna stylizacja...jesteś bardzo fotogeniczna. Chciałam zapytać, czy warto przyjechać na pustynię, są jakieś szlaki turystyczne, ciekawe miejsca, czytałam, że odtwarzają pustynię:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dziękuję, aczkolwiek z tą fotogenicznością dyskutowałabym :D Robię strasznie dużo min i mam nadruchliwą twarz, dlatego mega skupienia potrzebuję, żeby to opanować choć na chwilę :)))

      Pewnie że warto! Ale na razie można tylko z puntów widokowych podziwiać (między innymi postępy w jej odlesianiu), a to zdecydowanie zbyt mało, żeby poznać prawdziwy urok i czar pustyni, bo ona w sobie kryje wiele zaskoczeń. Do końca roku oficjalnie nie wolno wchodzić na jej teren. Zatem za rok dam znać, czy już można :) :)

      Usuń
  31. Dziękuję za odpowiedz. Ja mam to samo...żeby wyjść na zdjęciu jak człowiek sporo muszę się namęczyć...miny strzelam straszne haha..Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń