Lubię czasem poprzesadzać i podziwaczyć. Założyć dwie spódnice jednocześnie, wzor(k)owo zamieszać, przełamać, połączyć. Jak mówi przysłowie: lepiej łączyć, a nie dzielić.
Na zakończenie starego roku, spotkałam starego (no, nie taki stary, młodszy ode mnie) kumpla. Mieszka od lat w Irlandii. Wpadamy na siebie co rok, dwa lata. Chwila pogadania i gęba mi się uśmiecha. Czas może sobie leci, ale my to zawsze my, te same waryjoty :D
A jeszcze fajniejsze jest to, że kiedy wieczorem wrócił mój Woj-mąż z roboty, spojrzał na mnie uważniej i ale fajnie się ubrałaś, powiedział! Powinnam być zaskoczona, bo faceci przeważnie nie lubią dziwacznie ubranych kobiet. Na szczęście nie mój :D
Tak myślę, że ludzie w ogóle tak na prawdę nie przepadają za innością (i nie mam na myśli tylko li wyłącznie ubioru). Krzywo patrzą, głupio się uśmiechają, głupio komentują. Przeważni ci, którzy sami są nudni i nijacy, typowi, ograniczeni. Nie zadaję się z takimi!
Na zakończenie starego roku, spotkałam starego (no, nie taki stary, młodszy ode mnie) kumpla. Mieszka od lat w Irlandii. Wpadamy na siebie co rok, dwa lata. Chwila pogadania i gęba mi się uśmiecha. Czas może sobie leci, ale my to zawsze my, te same waryjoty :D
A jeszcze fajniejsze jest to, że kiedy wieczorem wrócił mój Woj-mąż z roboty, spojrzał na mnie uważniej i ale fajnie się ubrałaś, powiedział! Powinnam być zaskoczona, bo faceci przeważnie nie lubią dziwacznie ubranych kobiet. Na szczęście nie mój :D
Tak myślę, że ludzie w ogóle tak na prawdę nie przepadają za innością (i nie mam na myśli tylko li wyłącznie ubioru). Krzywo patrzą, głupio się uśmiechają, głupio komentują. Przeważni ci, którzy sami są nudni i nijacy, typowi, ograniczeni. Nie zadaję się z takimi!
czapka - hand made by Sivka, na drutach
komin - hand made by Sivka, na szydełku
bluzka - stragan na Krymie
sweter - Vero Moda, outlet (kilkuletni)
spódnica w kratę - Vero Moda, outlet (kilkuletnia)
spódnica czarna - hand made by Ironia
Sivko, a przesadzaj sobie tak kolorowo - ubraniowo jak najczęściej, bo cudnie Ci to wyszło... i nie tylko ubraniowo. A niech inni komentują, krzywo patrzą i uśmiechają się... To ich problem, że sami tak nie potrafią, że nie mają kunsztu i fantazji Sivkowej. I na drugim zdjęciu uśmiech się przebija... Bardzo, ale to baaaaaaaaaaaaardzo podobasz mi się w takim kolorowym omotaniu. I Twój maż to zauważył... To cieszy i dobrze, ma cieszyć, że mężczyźni dostrzegają naszą kobiecą kreatywność. 2- 3 dni temu pisałam do Ciebie... Mam nadzieję, że doszło. Pozdrawiam Cię ciepło!!! Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńZobaczę, co da się zrobić :)))
UsuńPewnie, że tak. Niech se gadają, myślą co chcą. Nie nasza brocha.
Dziękuję Ci bardzo za wszystko, co piszesz, tu i tam :) :)
Masz bluzke ze straganu na Krymie? Ja mam bluzke z lumpa na Krymie kupiona w Eupatorii:) uwielbiam takie pamiatki!! Fajowo wygladasz tak bardzo artystycznie! Masz racje polacy nie lubia innosci.Albo wygladasz tak jak wszyscy albo wypad z bandy! Wystarczy pojechac za granice i czlowiek moze czuc sie dobrze we wlasnej skorze! Praga, Barcelona miasta kolorowych indywidualnosci!! :)
OdpowiedzUsuńNo, z Sudaku :) Żałuję, że nie kupiłam jeszcze innych, które tam były, bardziej folkowe jeszcze.
UsuńSztuka czuć się dobrze we własej skórze tu, gdzie tak może być o to trudno! :) :)
Przyroda nie lubi inności , nie tylko ludzie . Takie prawo natury .. Że inni , zwłaszcza słabsi obrywają .... Ale Ty silna jesteś osobowość ... Niech kolan ugną inni .
OdpowiedzUsuńDobrze widzieć Cie w Kolorze !
Prawo, lewo. Co by nie, to ja wolę w swoją stronę iść :D
UsuńBardzo oryginalny miks kolorów, super :)
OdpowiedzUsuńMiło, że się podoba ten odjazd :D
UsuńAle zaszalałaś z kolorami! Artystyczna dusza z Ciebie. Szalej tak częściej, miło widzieć Cię w kolorach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Zaszalałam, tak wyszło :):) Polecam wszystkim! Buziaki :*
UsuńJest super!! <3
OdpowiedzUsuńDziękować :):*
UsuńSivka cytuję Mężulka ,,ale fajnie wyglądasz" :D
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam - krytykowanie oryginalności!!! Pochodzę z bardzo małej wioski i tam zawsze wywoływałam swoim ubiorem sensacje i głupie komentarze, których autorami byli zarówno rodzice, rodzeństwo jak i ciotki, sąsiadki i podsklepowe pijaczki!!! Co mi tam jednak, niech sobie gadają, przynajmniej mają o czym :D!!!
Do Dublina wyjechała moja naj-kumpela!!! Zawsze, gdy przyjeżdża mam wrażenie, że od ostatniego spotkania minęło zaledwie kilka dni!!! Zero skrępowania, kombinowania, pozerstwa!!! Prawdziwa przyjaciółka :D!!!
Pozdrawiam serdecznie - noworocznie :)
Wow! :D
UsuńBardzo dobre podejście! Gdybyśmy słuchali "co ludzie powiedzą" to byśmy w dupie byli :D :D
Dokładnie!!! :D
UsuńŚwietnie wyglądasz, ciekawy zestaw, lubię. I wiesz, noszę dwie spódnice od lat, bo tak mi pasuje do mojej koncepcji... w Polsce, jak chodziłam w martensach na obcasach, dziwnie się na mnie patrzyli, tutaj relaks, czasmi usłyszę od starszej pani, że mam świetną fryzurę, w sklepie panowie puszczają do mnie oczka, tutaj niewiele osob nosi wygolone w połowie głowy, jestem zapamiętana. W urzędach już nie proszą mojego dowodu, na poczcie Pani pochwaliła moje okulary, aaa kierowca autobusu obniżył dla mnie cenę biletu, życzliwość na każdym kroku.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię, właśnie za to kim jesteś i co robisz :* ściskam
Mieszkasz w bajce! A ja sobie muszę tworzyć tą bajkę sama, przymykając oko na chamstwo, smród, wścibskość i inne takie.
UsuńŻyczliwość... Oczywiście tu też występuje, ale nigdy na pierwszy rzut oka.
Pięknie Ci dziękuję, urosłam :D
Przesadzaj Sivko częściej, bo cudnie wyglądasz:;)
OdpowiedzUsuńA wszystkim malkontentom, starym torbom, marudom i nudziawką mówimy ZDECYDOWANE NIE!!!!
Chyba nawet częściej niż czasem przesadzam, tylko nie ma kto fotek robić :D
UsuńStare torby - często używam tego terminu, he he :):):)
no i zajebiście!
OdpowiedzUsuńnajgorsze jest to,że ci co chodza po tych utartych torach jeszcze mądrości wygłaszają.....
Bo nie wiedzą, że idą po utartych, wręcz im się zdaje, że coś odkrywają :D
UsuńTory, utarte, czy nie, też mnie ostatnio kręcą:)
OdpowiedzUsuńTe nieutarte chyba nawet bardziej, na utartych strach, że coś przejedzie i unicestwi... A te nieutarte są ciekawsze, czasem tajemnicze, czasem dziwaczne. Tak jak lubię!
Na utartych torach tłok. A w samotności, bądź małym gronie, można więcej dostrzec, domyślić. I w ogóle :)
UsuńEj, jak ja lubię czytać Twoje myśli. Zawsze się uśmieje od ucha do ucha, potrafisz rozbawić ludzkość słowem. Uwielbiam Twoją otwartość na ludzi i te twoje klimaty w głowie.
OdpowiedzUsuńPoza tym, to cholernie mi się podoba Twój strój dzisiejszy, bardzo oryginalny i niepowtarzalny. Wychodzisz poza ramy naśladowania kogokolwiek, to jest Twój styl świetnie dostowany do Twojej osobowości.
Resztę, olać należy;)
Też, mam takich ziomków, którzy są daleko ode mnie, ale jak się spotkamy to mam wrażenie, że czas się zatrzymał-więź pozostała ta sama. Dbam o te moje przyjaźnie,jak się da, bo naprawdę ciężko mi będzie znaleźć takich drugich cudownych ziomali, jak oni.
To ja się tak staram, żeby serio wyszło, a Ty się śmiejesz ;D Każda otwartość ma swoje granice. Potrafię innym zatrzaskiwać drzwi przed nosem, kiedy mnie wkurzą! Strój zrodził się bardzo spontanicznie, a efekt mnie powalił. Dlatego pozwoliłam sobie go obfocić. :) No widzisz, ja nie dbam. Wszystko dzieje się tak zwanym przypadkiem i na chwilę. Tym bardziej dobrze mi to robi :)
Usuńwesoło mi, kiedy czytam twą grę słów:)
UsuńOryginalność, moim zdaniem, jest przede wszystkim piętnowana i wyśmiewana przez ludzi, którzy sami boją się wychylić z szeregu. Najbezpieczniej jest podążać za stadem. Także w kwestii ubioru.
OdpowiedzUsuńFajne połączenie kolorów. A komin najfajniejszy :)
Boją się, a chcieliby. Są tacy, którzy tej inności nie rozumieją i nie daja prawa do niej. Droga którą stado lezie, jest ślepą drogą :) ;)
UsuńDzięki :)
Wyglądasz bombowo,pięknie i kolorowo:))))niektórzy boją się inności a inni zazdroszczą bo sami nie mają odwagi:)))ja mieszkam w maleńkiej wsi i wszystkich tu znam i wiem że wiele osób ma różne talenty ale ich nie rozwijają bojąc się wyśmiania:)))moja rodzina i ja troszkę odstaję od większości,nie poddawałam się,szłam swoją drogą aż wszyscy się przyzwyczaili:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNiektórzy się boją, inni nienawidzą. Na szczęście są też odważni, otwarci, nietuzinkowi wśród nas. Czasem głęboko schowani, takie ukryte skarby. No, ale w czasach internetu każdy może się ujawnić ze swoją innością i spotkać zrozumienie. Ewentualną krytykę mieć gdzieś. Reniu, dlatego tak Cię lubię, boś inna! :* :) :)
UsuńPrzechodziłam, zajrzałam. Stoję wprawdzie dopiero na wycieraczce Twojego bloga, a już Cię uwielbiam!
OdpowiedzUsuń;)
dominika
Dominiko, czuję się zaszczycona Twoją wizytą, nie mówiąc o opinii! Śmiało właź i się rozgaszczaj :D
UsuńJesteś piękna :)
OdpowiedzUsuńTylko jednostki o mocnym charakterze nie boją się wyróżniać w tłumie !
Zazdroszczę Ci siły charakteru :)
Ojtam :D :*
UsuńTo przyjemne uczucie być charakterystycznym. Różne ryzyka się z tym wiążą, ale co tam :)
Nie wiem, czy ten charakter taki silny. Może tylko sobie wmawiam. Ale działa...
dlatego tak zjechali naszą Marylkę Rodowicz za tego sylwestra;)
OdpowiedzUsuńa co im do tego! miała ochotę, to zaszalała! Ty masz ochotę być kolorowa i inna, to szalej! a co! a jak ktoś jest zrzędzący i wiecznie niezadowolony, to tez niech sobie taki będzie, ale niech innych tym nie męczy;)))
super zestaw Sivka!!!!!
mój mąż często mówi: "Nie mogłaś się normalnie ubrać?":D
On poważny oficer, a trafiła mu się taka wariatka;)))
O, widzisz! Bo ja zapomniałam napisać, że ten post jest dedykowany Maryli Rodowicz! Wspomniałam o inności na podstawie afery, jaka się zrobiła na fb i innych internetach, wokół kreacji M.R. To co ludność wypisywała, wbiło mnie w ziemię.
UsuńA propos zrzędzących to niektórzy powinni w rubryce zawód wpisywać maruda. :D
Dzięki, poszalałam, bo mi czasem potrzebne takie odjechanie. A "normalnie" to pojęcie względne i właściwie nie wiadomo do końca co oznacza :):)
Ja też nie rozumiem, tych skrzywionych min a'propos Maryli. Ona od zawsze była i jest jedyna w swoim rodzaju i ma w nosie wszelkie utarte schematy, za to ją kochamy czyż nie?
UsuńOtóż to! I życzyłabym nam wszystkim, żeby każdy miał w sobie choćby trochę Maryli Rodowicz! :):):)
Usuńo ile byłoby weselej na świecie:D ludzie zamiast podziwiać jej energię, głos - bo ma moc pomimo lat, to najchętniej wcisnęliby ją za życia do trumny...
Usuńkobieta ma 70-kę na karku! życzyłabym sobie takiego zdrowia w jej wieku:D
Fajnie się ubrałaś, przyklasuję Woj-Mężowi! Ach! Ach!
OdpowiedzUsuńNie, to ja ach, ach, za te oklaski :):)
UsuńTo prawda, że jak się za dużo jeździ po utartych torach, w końcu można się wykoleić.
OdpowiedzUsuńKolorystycznie pozdrawiam! :)
No właśnie! :) Odpozdrawiam i ja Cię :)
UsuńZestaw świetnie się prezentuje, ten komin i bluzka szczególnie wpadły mi w oko:)
OdpowiedzUsuńDzięki i miło mi bardzo :):)
UsuńUwielbiam Twoją przesadę :)) zawsze oryginalna i na maksa :))
OdpowiedzUsuńNatury nie da się przeskoczyć :):)
UsuńDzięki Kathy, zaraz wpadam do Ciebie zobaczyć jak było w górach! :D
Ty jestes silna baba, wiec przecieraj szlaki,baw sie moda i epatuj odwaga.
OdpowiedzUsuńJa mieszkam w takiej dziurze, ze idac w czerwonych portkach wzbudzam sensacje. Ale zyje w mysl zasady, ze plotkuje sie tylko o tych ciekawych ludxiach. Gorzej, kiedy przestaja Cie zauwazac.
Wiec Sivko, obys wzbudzala sensacje jak najdluzej i wszystkiego najlepszego dla calej Twojej rodzinki w 2014.
Jestem silna - ostatnio targałam meble po pokoju o własnych siłach :)) A tak serio, to dziękuję za komentarz! Rozumiem doskonale jak to jest mieszkać w dziurze, bo też w takiej mieszkam. Sporo tu różnych fajnych dziwaków i otwartych głów, zwłaszcza wśród młodych. Ale chyba więcej dziwiących się, plotkujących, oceniających itd. Mieszkałam w jeszcze mniejszej miejscowości i w większej, i wszędzie jest tak samo. Taka mentalność. Lubię wsadzać kij w mrowisko, czasem specjalnie dziwaczę, albo coś powiem takiego, że bulwers :D I nie ma się co przejmować, a zwłaszcza ulegać i iść z prądem. Bo niby w imię czego?
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za życzenia i wzajemnie życzę wszystkiego co najlepsze :):):)
Ale u Ciebie fajnie tak kolorowo! Miło się patrzy:)
OdpowiedzUsuńA z kominem się nie złość, bo ja tak się ociągam bo taką małą niespodziankę szykuję, ot uchylę rąbka tajemnicy;)
Nie złoszczę się, cośTy! Nie chcałam tylko, żebyś Ty się złościła:)
UsuńNa oryginalnosc w ubiorze i pogladach moga sobie pozwolic tylko ludzie odwazni. Podziwam Cie za nia. Szalony miks wzorow i form okraszony madrym slowem wbija w ziemie.
OdpowiedzUsuńJuz jestem i z ogromna przyjemnoscia odrobilam zaleglosci w podgladactwie Twojego bloga:) Dzieki, ze i Ty bywalas u mnie, za zyczenia.. Niech moc i zdrowie bedzie z Toba i Twoja Rodzina. Anka
A ja Ciebe za Twoją, nie myśl sobie :D
Usuńnie kazdego stac na fantazje. Ty masz i fantazje i fajna bluzke:)
OdpowiedzUsuńE tam, fantazja jest za darmo :D Tylko brać!
UsuńWOW!! Taką przesadę to ja lubię!! Kolorowo i wesoło ale nie śmiesznie. wszystko wydaje mi się idealnie dopasowane i przemyślane!! Zaskoczyłaś mnie tym zestawem ale i zachwyciłaś!! Genialnie!!
OdpowiedzUsuńNoo, mam nadzieję, że nie śmiesznie :D Jest dopasowane, ale przemyślane za bardzo nie było. Spontan, jak już wcześniej napisałam. Bardzo zadawalający. Dzięki :* :) :)
UsuńSivko co tu gadac .......uwielbiam Cie za Twoja madrosc i inteligencje, za Twoja innosc,za umiejetnosc smiania sie z siebie, za twoje sTwory, za Twoja spontanicznosc , za odwage i jeszcze pare innych rzeczy. Najlepszego w nowym roku !!!
OdpowiedzUsuńChyba sobię wydrukuję Twój komentarz i będę rozdawała w formie ulotki :):):):) Są tacy, którzy by parskali śmiechem na taką o mnie opinię, ale mi nie pozostaje nic innego, jak tylko wziąść ją do serca i sprostać. Dzięki Isabello, dodałaś mi skrzydeł :*:)
Usuń