Można w knajpie wziąć piwo na kreskę. Można i torebkę. Ale już nie w knajpie. Chyba, że przez pomyłkę. Cudzą :D Poszłam do sklepu po bananową włóczkę na komin, a wyszłam z bananem na twarzy. I na torebce :D Komin, od czasu zrobienia zdjęć, zdążyłam przerobić na węższy. Ludowa kapotka była tu, a beret tu. A co oprócz tego robiłam przez ostatni tydzień? Podróżowałam!
A to za sprawą innego zakupu, jakim jest książka Doroty Warakomskiej pt "Droga 66". Ledwo o niej usłyszałam, a już ją chciałam! Ledwo przeczytałam kilka stron, a już ją uwielbiłam! Takie podróżowanie, taki ogląd rzeczywistości, takie reporterskie pisanie! Bardzo chcę przebyć legendarną Route 66! Dokładnie tak jak pani Dorota, która "odwiedza kultowe bary, stare hotele i zapadłe wioski" (jak streszczono na obwolucie). Ponieważ sama mieszkam na tzw prowincji, najbardziej pociągają mnie inne prowincje tego świata.
A to za sprawą innego zakupu, jakim jest książka Doroty Warakomskiej pt "Droga 66". Ledwo o niej usłyszałam, a już ją chciałam! Ledwo przeczytałam kilka stron, a już ją uwielbiłam! Takie podróżowanie, taki ogląd rzeczywistości, takie reporterskie pisanie! Bardzo chcę przebyć legendarną Route 66! Dokładnie tak jak pani Dorota, która "odwiedza kultowe bary, stare hotele i zapadłe wioski" (jak streszczono na obwolucie). Ponieważ sama mieszkam na tzw prowincji, najbardziej pociągają mnie inne prowincje tego świata.
Mądry powiedział: "Prowincja, to nie miejsce zamieszkania, a sposób myślenia."
Do zobaczenia tu.
Do usłyszenia o Drodze tutaj.
"Choć droga jest bez końca, pozornie bez znaczenia, mniemam, że mam powody, by drogi swej nie zmieniać..." Tu też o drodze.
świetne połączenie kolorystycznie. Niespotykane i udane.
OdpowiedzUsuńhttp://kitten-fashion.blogspot.com/
"Niespotykane" - to słowo wyjątkowo lubię w komentarzach:D Dziękuję!
Usuńbardzo fajna kurtałka ;)
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że jest ktoś, kto podziela mój zachwyt nią!:D
Usuńoj tak tak, prowincja to zdecydowanie sposob myslenia, niestety, coraz częściej nieobcy mieszkancom wielkich metropolii (bez obrazy dla nikogo). Swietny stroj, zakiet bardzo jesienny, bardzo w moim stylu;)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam takie kapotki - zamiast płaszczy, na swetry, jeszcze dają radę. :)
UsuńFajny kolor tego komina :]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
C u d n y :D
UsuńO jaka miła niespodzianka, bylam tu wczesniej dzisiaj, zagladam teraz a siva z nową paleta barw nam sie objawiła. I do pozazdroszczenia znowu! Zazdraszczaaam! I torby tez zazdraszczaaam. Prowincji nie zazdraszcaam, bo mam swoja równie piekna. Slicznie wygladasz podróżniczko!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :D
Usuńnie cierpię prowincji....to znaczy prowincjonalnego myslenia :)) bo miejsca są OK :)
OdpowiedzUsuńOglądam Twoj wpis i robię berecik /i się nie chwalę :)
Jak zrobisz, się pochwalisz :D
UsuńChyba gdzieś czytałam reportaż z przejażdżki ta drogą, może Warakomskiej.
OdpowiedzUsuńFajnie byłoby zobaczyć takie Stany.
Podobno mieli zmienić numer tej drogi, z powodu notorycznie kradzionych przez turystów słynnych tabliczek, ale to chyba kaczka dziennikarska ;)
Drogi (i prowincje) są fascynujące...
A droga wiedzie w przód i w przód
Choć zaczęła się tuż za progiem –
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią – tak jak mogę...
Skorymi stopy za nią w ślad –
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł...
A potem dokąd? – rzec nie mogę.
(to tez o drodze ;))
Szałowy komin.
Brak mi słów, żeby wyrazić czym jest droga dla mnie... Fascynacją, metaforą, obietnicą, przygodą. Życiem, że tak już górnolotnie pociągnę:)
UsuńUwielbiam ten wierszyk :)
UsuńNominowałam Cie do Liebster Blog, szczegóły u mnie na blogu .ZAPRASZAM!
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw i spodnie :)pozdrawiam
Dziękuję! :)
UsuńZaraz wpadam obczaić temat!
Piekny, piekny zestaw i taki kolorowy. Wiem, ze lubisz szarosci ale w kolorach tak pieknie wygladasz, ze bede cie na nie namawiac :) Mialam okazje przejechac pare odcinkow Route 66 bardzo ciekawa trasa ale niestety zapomniana. Kiedys wazna droga laczaca wiele stanow. Slyszalam o tej ksiazce i tez chetnie bym przeczytala. Niedlugo sie zdecyduje na kolorki co do bransoletki juz mi sie przejasnia w glowie :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, że tam byłaś. Ja czytam, oglądam filmiki i tyle.
UsuńZ kolorami bransoletki może być problem, bo nie mogę nigdzie znaleźć takiej włóczki!
no no.
OdpowiedzUsuńnawet rybki pod kolor !
:D
Ludowa kapota w tym zestawie prezentuję się wyśmienicie. Normalnie miodzio :D
Torba jest zajebista, nie dziwi mnie wcale Twój banan ;D
Książkę muszę dorwać, bo czuję, że mnie wciągnie. W przedostatniej części Monka, Adrian podróżuje właśnie Drogą 66, co spowodowało, że pogrzebałam trochę w google maps, no i cóż... kolejny punkt dopisany do listy miejsc o których warto marzyć :D
eee, zaraz zaraz !!!
nie tylko rybki pod kolor zestawu ! okładka również !!!
CZAD ! :D
Rybki zawsze są pod kolor :P
UsuńWertuję You Tube w te i wewte i się jaram. Książka jest zajebista! Warakomska gada z normalnymi ludźmi, mieszkańcami, właścicielami przydrożnych barów, z Indianami różnych plemion, szczegółowo opisuje (ale nie nudzi) co i kogo napotyka na Drodze.
Okładka faktycznie:D Jechałam kupić książkę w tym ubraniu. Nie wiedziałam jak wygląda okładka, więc nie, że się wystroiłam pod książkę :)) Imponderabilia :)
Czy to nie o tej drodze jest bajka o Zygzaku McQueenie, jestem na etapie wałkowania jej z moim synem po kilka razy na tydzień:)Na płycie jest fajny reportaż o tej drodze, która stała się też inspiracją do bajki tzn. pierwszej części:)
OdpowiedzUsuńO tej, dokładnie tak!!! Warakomska spotkała kilka pierwowzorów postaci z tej bajki :D
UsuńPowiem Ci, że dzisiejszy zestaw z kapotką podoba mi się bardziej, komin dodał pazura i cudnie dopasowana torebka, książkę polecasz? Poszukam....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńMnie też! Ten pierwszy był na szybko, teraz przemyslałam sprawę:))
UsuńKsiążkę polecam bardzo! Już się mój ojciec ustawił w kolejce do czytania:D
Wyglądasz jak profesjonalny tramp, obszarpana i połatana ;-)
OdpowiedzUsuńO pardon, łaty żadnej tu nie ma :P
UsuńJa też uwielbiam podróże z książką:) Ostatnio podróżuję głównie w czasie, ale też jest ciekawie... I ciekawie wygląda połączenie banana z dżinsowymi niebieskościami. Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńW czasie też lubię:)
UsuńDziękuję bardzo:)
A jakie spodenki masz fajne, no, no...
OdpowiedzUsuńNo :D
UsuńRównież pochodzę z małej miejscowości i uważam, że skrywają one w sobie największy urok! :)
OdpowiedzUsuńJa pochodzę z takiej sobie, nawet można rzec - z miasta. Ale od 20 lat tułam się po wioskopodobnych dziurkach:D
UsuńMoje podróże to najczęściej z książką,bardzo je lubię:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWszystkie podróże kształcą. I książki. Patrz, ile wykształcenia:)) Uściski!
Usuńdroga do celu jest zawsze bardziej ekscytująca niż jego osiągnięcie,
OdpowiedzUsuńod dziecka lubię podróże po nieco zapomnianych ścieżkach, takie z odrobiną tajemnicy i ogromem historii...
świetnie się tu "pokolorowałaś" ;) połączenie niebieskiego z żółtym ma w sobie jakąś moc - bardzo mi się podoba
Droga 66 pojawia się tak często w piosenkach, filmach i książkach, że też się zainteresowałam, cóż to za cudo i od tej pory strrrrasznie chciałabym się nią przejechać :) Już widzę naszą rodzinkę podróżującą wzdłuż ( w poprzek?) Stanów :) Swoją drogą (hehe) wybrałam się parę lat temu na wystawę "Amerykański sen" w Muzeum Narodowym. Ogólnie taka sobie była, ale niesamowite wrażenie zrobiły na mnie skrajnie naturalistyczne obrazy - w większości przedstawiały w różnych kontekstach - drogi. Zobacz : http://www.muzeum.krakow.pl/Amerykanski-sen.741.0.html
OdpowiedzUsuńIm jestem starsza tym bardziej mnie na prowincje ciagnie..przy kazdej nadarzajacej sie okazji wracamy na "stare smieci" czyli do rodzinnej miejscowosci, mijajac po drodze innych co robia weekendowo to samo.
OdpowiedzUsuńTez chcialabym kiedys przejechac wzdluz tej trasy. Mam nadzieje , ze tobie tez sie kiedys uda.Ja zawsze chcialam mieszkac nad oceanem i sie spelnilo...
OdpowiedzUsuńBardzo lubie polaczenie dzinsu i zoltego.
Fantastyczny zestaw!!! Polaczenie kolorow- obledne!!!
OdpowiedzUsuńP.s . Ta ksiazka jest na mojej polce, w kolejce doprzeczytania podczas swiatecznych dni:-) polecat rowniez Terzaniego story pisze fajnie tez:-)