U SIVUCHY

Sivka. Rocznik '73. Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Przekorna indywidualistka. Handmajdzistka. Pasjonatka tworzenia. Lubi chadzać swoimi ścieżkami. Robić zdjęcia. Odwiedzać miejscówki. Mieszkanka Jury. k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

sobota, 29 czerwca 2024

Audiomuchy


 Od jakiegoś czasu SŁUCHAM książek. Przełamałam się. Bo jeszcze do niedawna nie wyobrażałam sobie że mogę inaczej niż tradycyjnie (czytając), przyswajać treści książkowe. Wydawało mi się, że nie dam rady skupić uwagi, że własne myśli będą brały górę. Nic z tych rzeczy. Zaczęłam od kryminałów, bo najbardziej wciągają. Ale zatęskniłam za czymś ambitniejszym i mądrzejszym. Tak trafiłam na Władcę much Williama Goldinga. Zaczyna się niczym przygodowa chłopacka powieść. Na bezludną wyspę pośrodku oceanu w wyniku katastrofy samolotu, trafia grupa chłopców. Niewinne ustalanie, jak sobie poradzić by przetrwać w tej trudnej sytuacji, dosyć szybko przeradza się w rywalizację o przywództwo dwóch najstarszych. O najsilniejszych osobowościach. Dobrej i Złej? Dwa niezależne kontynenty doświadczeń i uczuć, niezdolne się porozumieć (cytat z książki). Nie napiszę, jak się kończy i co wydarza w trakcie, ale polecam bardzo. Rozważania na temat natury człowieka. Jak wiele/niewiele potrzeba, by czające się w człowieku Zło wzięło górę nad Dobrem. Obejrzałam też film na podstawie książki i tym samym tytule, z 1990 r. (na cda). Polecam 👍 

 Kolejną dobrą książką, którą wysłuchałam jest K-pax Gene Brewer'a. Jest też film. Oglądałam ponad dwie dekady temu. Zrobił na mnie wrażenie, ale nie miałam pojęcia, że istnieje książka, na której podstawie powstał. Jest to historia kogoś, kto zjawia się nie wiadomo skąd i twierdzi, że jest przybyszem z innej planety. Trafia do, kolokwialnie mówiąc, psychiatryka, gdzie spotyka drugiego bohatera tej opowieści. Lekarza psychiatrę, któremu zależy, by dotrzeć do prawdy i psychiki naszego ufoka. Dowiedzieć, się kim naprawdę jest i dlaczego... Przy okazji dociera do samego siebie. Też bardzo bardzo polecam 👍

 Na poniższy mural natknęłam się przypadkiem i nawet nie zapamiętałam nazwy miejscowości. Gdzieś niedaleko Zielonek pod Krakowem.

 

12 komentarzy:

  1. ja w audiobookach zasłuchuje się od kiedy tyle podróżujemy autem, najpierw na te trasy ponad 1000 km, potem, zabijając czas dojeżdżając 1,5h do pracy w jedną stronę. Czasem i tak myśli własne biorą górę ;) jak dużo emocji ...Władcę much czytalam, wiele lat temu- jak Gazeta Wyborcza wydała klasykę literatury XX wieku. Cała seria 40 książek to pozycje które warto, choć nie jest to łatwa lektura. Dzięki tym pozycjom dowiedziałam się że ogórki kiszone we Francji można kupić pod nazwą ogórków po rosyjsku i odtąd nigdy mi ich nie brakowało na emigracji ( Obietnica Poranka - Romain Gary ) ale z polecajek ksiązkowych - Dziewczyństwo Melisy Febos . Trochę feminizujca, troche ugłośniająca znane ale nikt nigdy tak nie pisał - o dojrzewaniu, buncie i kobietach.
    Pozdrawiam Sivka, i nadal regularnie cię czytuję- taka moc twoich słów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam tę serię Wyborczej. Mam z niej "Mistrza i Małgorzatę" 👍 Feminizujące treści omijam szeroki m łukiem. Dziękuję bardzo, mam ugruntowane swoje poglądy i buntowniczą naturę 😉 To miło, że jeszcze tu bywasz. Dobrz wiedzieć ✌️🙂

      Usuń
  2. Hubo un tiempo que lo intente,hubo un tiempo que grabe libros para personas no videntes como un trabajo voluntario(me has hecho recordar con tu entrada),aprendi mucho y me emocione cuando los finales resultaban ser distintos a lo que mi imaginacion habia formado,que bueno saber que sirve para todos.Me ha gustado mucho tu entrada y tus fotos.Te dejo un abrazo grande!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh eso es interesante. Muchas gracias por tu comentario :)

      Usuń
  3. Lubię słuchać, zwłaszcza, gdy bardzo podoba mi się głos lektora. Książki, które wspominasz akurat czytałam dawno temu i filmy też lubię. Audiobooki przydają mi się dla odświeżenia pamięci. Uwielbiam "Regulamin tłoczni win" Irvinga (w ogóle wszystko tego autora) i z wielką radością odsłuchałam tę powieść (czytałam dwa razy). A jak nie mogłam strawić "Na Fejsie z moim synem" - pomógł mi głos p. Grażyny Barszczewskiej.
    Mural świetny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, Irving, tak! Dobrze, że mi go przypomniałaś. Poszukam czegoś do posłuchania. Albo przeczytania 😉

      Usuń
  4. Ja w zasadzie nie miałabym kiedy słuchać... No, może podczas gotowania, którego nie cierpię! Jest pomysł na przyszłość😁
    Zaciekawiłaś mnie tymi książkami! K-pax chętnie bym przeczytała!
    A murale świetne! Lepsze niż patrzeć na obdarte mury, czy miaziaje jakieś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do garów zawsze coś słucham. Inaczej padłabym z nudów 🤓

      Usuń
  5. Szczerze mówiąc ja też nie wyobrażam sobie słuchać książki, bo myślę, że nie dałabym rady skupić się na jej treści... Bardzo lubię książki. Teraz jestem w trakcie czytania o koligacjach rodzinnych polskich władców.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie kiedyś myślałam. Teraz na odwrót, nie mogę skupić się czytając 🙃

      Usuń
  6. Słucham audiobooków najczęściej wtedy, kiedy prowadzę samochód I jestem sama. W normalnych warunkach wybieram książki drukowane. Ale połączenie tych swóch pozwala więcej "czytać".
    Murale ciekawe. Pierwsze moje skojarzenie to połączenie świata natury i ludzi.
    Dobrej niedzieli i całego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w aucie zawsze mam towarzystwo. Bo jestem tam w roli pasażera, trudno byłoby inaczej 🤓😉

      Usuń